Post by Adam PietrasiewiczPost by JarosÅaw SokoÅowskiPost by Adam PietrasiewiczW latach 60 z całą pewnością. Mieszkałem na Powiślu wówczas
i doskonale rozumiałem to pojęcie. Tak mówili różni gitowcy.
A czy w latach sześćdziesiątych to już byli gitowcy?
zdecydowanie tak. zacząłem chodzić do szkoły podstawowej w 1965 roku,
a skończyłem w 1973, przy czym dwa ostatnie lata były poza Powiślem,
a gitowcy byli na Powiślu...
Gitowcy byli wszędzie. Nam, na Saskiej Kępie, na samym początku lat
siedemdziesiątych zorganizowano w szkole pogadankę na temat onych.
Było o tych kropkach, co która pod którym okiem znaczy, o zwyczajach,
o kiepskich i o wpadaniu w dołek, i o słownictwie chyba też. Słuchałem
tego trochę jak odczytu pracownika Instytutu Azji i Pacyfiku na temat
życia dzikich na Wyspach Fidżi. Owszem, widywało się czasem osobniki
jak opisywane przez prelegentkę, ale gdyby nie szkoła, to bym ani połowy
wiedzy na temat gitowców nie zdobył. Teraz to co innego, teraz mamy
Internet. Poguglałem ździebko, wszędzie piszą, że to ruch z początku
lat siedemdziesiątych. Oczywiście z korzeniami sięgającymi czasów
wcześniejszych.
Powiśle, a osobliwie Czerniaków czy inne Siekierki, to całkiem co innego.
Spotkać tam takich, co to rzekłbyś wypisz wymaluj: gitowiec, można było
zawsze. Ale to jak z jaskółką europejską i afrykańską, niby to samo,
a jednak co innego. Jestem niemal pewien, że na wcześniejszy endemiczny
gatunek czerniakowski w latach sześćdziesiątych nie mówiło się "gitowiec".
Wrócę jeszcze do tej pogadanki. Kończyła się ona praktycznym zaleceniem
-- wszystkim nam kazali obciąć włosy na krótko, mniej więcej tak jak to
robili gitowcy. Tłumaczenie było do tego takie, że jak gitowiec zobaczy
długie włosy, to pomyśli, że hippis. A jak tak pomyśli, to nie wytrzyma
i będzie bił. Hippis, nawet jak zobaczy krótkie, to nie bije, bo jest
pacyfista (tu nas na wszelki wypadek poinformowano, że za to bierze
narkotyki), więc lepiej upodobnić sie do gitowca. Mówię jak było, czyli
co nam powiedziano, bo sam podejrzewam, że z tymi włosami, to był dalszy
ciąg zapoczątkowanego wiele lat wcześniej zwalczania bikiniarzy.
Pozdrawiam serdecznie
-- Jarek
--
Idzie hippis z długimi włosami
Skręcił z Kruczej, idzie Alejami
A ty noś, noś, noś długie włosy jak my