A tutaj Opinia biegłego

[Eneuel Leszek Ciszewski]

OCeRacji dokonała ta strona WWW:

http://www.onlineocr.net/

z tych źródeł:


Loading Image... <-- I strona
Loading Image... <-- II strona

które są lekką obróbką fotek odpisu dokumentu sporządzonego przez biegłego.
(fotka, kadrowanie, automatyczna korekcja obiektywu, kontrast, odszumienie,
kilkustopniowa zmiana na jednobitową grafikę 0/255)

========================================================================================================


Wywiad

Opiniowany podaje drętwienie prawej kończyny górnej, bóle szyi, bóle odcinka L-S
kręgosłupa, kłucia w pośladkach, okresowo drętwienie prawej kończyny dolnej. Jest pod
kontrolą Poradni Neurologicznej, leczony rehabilitacyjnie i sanatoryjnie. Leków nie
przyjmuje , jedynie witaminy. MRI odc. C k-4, Odc. L-S k-5.


Dokumentacja Lekarska - ZAWARTA W AKTACH SPRAWY


BADANIE PRZEDMIOTOWE
Czaszka średniomiarowa. Nerwy czaszkowe badaniem: bez zmian. Oczopląsu nie
stwierdza się. Objawy oponowe-ujemne. Kończyny górne- siła dobra, odruchy ścięgniste
zachowane prawidłowo, bez zaburzeń czucia. Bez zaników mięśni. Kończyny dolne:
ruchomość w stawach prawidłowa, siła dobra, odruchy kolanowe i skokowe dodatnie ,
symetryczne; bez zaburzeń czucia, bez zaników mięśniowych. Objawy rozciągowe ujemne.
Objaw Babińskiego ujemny. Próba Romberga -ujemna. Próba Schobera- nie che wykonywać.





ROZPOZNANIE
1. Zespół bólowy kręgosłupa bez istotnego upośledzenia funkcji, bez cech zespołu
korzeniowego.

ORZECZENIE

Brak cech niepełnosprawności. Nie snelnia przesłanek określonych w art. 8 ust.1
Prawa o ruchu drogowym.



UZASADNIENIE
Opiniowany z wywiadem dolegliwości bólowych w przebiegu choroby
zwyrodnieniowej kręgosłupa . Leczony sanatoryjnie i rehabilitowany. Nie przechodził
zabiegu operacyjnego. Leczony rehabilitacyjnie w 2013r. w ramach prewencji rentowej ZUS.
Aktualnie nie przyjmuje leków przeciwzapalnych. Badania radiologiczne potwierdzają
obecność zmian zwyrodnieniowo - dyskopatycznych kręgosłupa oraz skoliozy
prawowypukłej kręgosłupa L. Aktualnie badaniem bez niedowładów, bez objawów
czuciowych ubytkowych, z ujemnymi obustronnie objawami korzeniowymi sprawny
ruchowo, samodzielny. Chód prawidłowy.
W opinii biegłego neurologa istniejące upośledzenie funkcji narządu ruchu w
przebiegu choroby zwyrodnieniowej z miernymi dolegliwościami bólowymi nie dają podstaw
do orzeczenia niepełnosprawności.
Opiniowany nie spełnia przesłanek określonych w art. 8 ust.1 Prawa o ruchu drogowym.



Białystok dn.09.06.14

========================================================================================================


I moja odpowiedź:

http://leszekc.w.tkb.pl/Overmax/renta/Zespol/DoOpiniiBieglegoSADx.pdf


========================================================================================================

Uwagi do opinii biegłego

Biegły nie nawiązał w swej opinii ani jednym słowem do istoty sprawy,
czyli do wypuklin dyskowych, ograniczając się jedynie do umieszczenia
informacji o istnieniu zmian zwyrodnieniowo -- dyskopatycznych oraz
skoliozy. Wypuklina jest dyskopatyczną zmianą pourazową -- można ją
porównać do pęknięcia zęba i nie jest zmianą zwyrodnieniową.

W tym miejscu należałoby zakończyć moje ustosunkowywanie się do
merytorycznie bezwartościowej opinii, ale pozwolę sobie na zamieszczenie
innych moich uwag i zastrzeżeń:
　

Zauważone przeze mnie braki w opinii:

() pominięcie rotacji kręgów części L oraz
skleortyzacji podchrzęstnej w stawach
międzykręgowych części C
(zmiany te zostały wykryte badaniami RTG)

() pominięcie osteofitozy kręgów części C
(zmiana ta została wykryta badaniem RTG i MR)

() pominięcie miernej redukcji rezerwy kanału
kręgowego z modelacją worka oponowego
(zostało to wykryte badaniem MR odcinka C)

() pominięcie: tendencji do tyłozmyku; poziomego ustawienia
kości krzyżowej; drobnych zmian zwyrodnieniowo-wytwórczych
na krawędzi trzonów i stawów; modelacje worka oponowego
i przewężenia otworów międzykręgowych; możliwości kontaktu
uszkodzonego dysku z prawym korzonkiem nerwowym
(zmiany te zostały wykryte badaniem MR odcinka L/S)

() na odpisie opinii nie widzę nazwiska biegłego

　
Kłamstwo:

() kłamstwo związane z moim uskarżaniem się na bóle szyi

Nie uskarżam się na bóle szyi. Silny ból szyi poczułem w czasie badania,
gdy biegły bardzo silnie nacisnął moją głowę do dołu. Nie znam celu,
któremu służą takie destrukcyjne badania.
　
Niespójności w treści opinii:

() biegły nie potrafił zdecydować się co do tego, czy przyjmuję
leki, czy nie -- wg niego jednocześnie i nie przyjmuję leków,
i przyjmuję witaminy

Witamin, które przyjmuję, nie mogę kupić bez recepty i nie każdy lekarz
ma prawo do wypisywania recept na te leki. Do naprawy układu nerwowego
zwykle stosuje się witaminy z grupy B.
　
Błędy:

() numer mojego dowodu osobistego to ALM 768530, a nie ALM 68530

() zawarte w uzasadnieniu sformułowania dotyczące sanatoryjnego
leczenia wprowadzają w błąd

Jedynym leczeniem sanatoryjnym związanym z moim kręgosłupem było
sanatoryjne leczenie w ramach prewencji rentowej ZUS. Z opinii wynika,
jakoby było i jakieś leczenie sanatoryjne, i rehabilitacyjne leczenie w
ramach prewencji rentowej. Rehabilitacyjnie leczony byłem w trzech
białostockich placówkach, zaś sanatoryjnie -- w gołdapskiej placówce.
　
Inne moje uwagi:

() uskarżam się na ciągłe, bardzo silne bóle okolicy lędźwiowej, nie zaś
(jak uważa biegły) na mierne bóle; ciągłe, czyli trwające niemal bez
przerwy od niemal 4 lat -- od jesieni 2010 roku; bóle chwilowe (wg
leczącej mnie dr Haliny Kajki) to bóle trwające krócej niż 2 tygodnie
i tymi bólami nie należy przejmować się nawet wówczas, gdy dosłownie
paraliżują ciało na kilkadziesiąt sekund

() obecnie przyjmuję na co dzień dużo leków, ale nie leczę lekami
wypuklin, gdyż wypuklin nie można leczyć żadnym sposobem; można
jedynie unikać przesilania kręgosłupa aby spowolnić proces pękania
dysków; możliwe są także różne zabiegi operacyjne (i kosztowne,
i bardzo niebezpieczne, i raczej nieskuteczne) oraz wzmacnianie
tak zwanego gorsetu mięśniowego, który (choć jest istotny
w funkcjonowaniu kręgosłupa i w ochronie dysków) nijak nie
przejmie funkcji dysków

() lekarz nie zapoznał się z wynikami badań przeprowadzonych
rezonansem magnetycznym; wg mnie nie miał przy sobie
komputera koniecznego do zapoznania się z tymi wynikami

() tuż po badaniu kazał mi niepotrzebnie czekać na opinię
w pobliżu drzwi prowadzących do gabinetu, w którym mnie
badał; po kilkudziesięciu minutach zostałem zwolniony
z tego oczekiwania przez kobietę współpracującą z tym
lekarzem, która powiedziała mi, iż czekam niepotrzebnie
a opinii nie zobaczę, gdyż zostanie ona dołączona do akt,
ja zaś zostanę powiadomiony o terminie rozprawy; dodała,
że taka jest praktyka i najprawdopodobniej tak będzie
i tym razem

() na wniesienie swoich uwag do opinii dostałem siedem dni,
rozprawę wyznaczono na 30 czerwca, zaś ja odebrałem
(bezzwłocznie) list z opinią 24 czerwca; 25 czerwca
miałem wizytę u alergologa, do której musiałem
przygotować się (jestem alergikiem i astmatykiem)
　
　
Kończąc odpowiedź, zauważam, że w moim odczuciu nie można nazwać mnie
osobą o nieobniżonej sprawności ruchowej w sytuacji, gdy mam uszkodzony
narząd ruchu (czyli kręgosłup) i nie mogę: zginać pleców; biegać czy
podskakiwać; długo siedzieć a nawet pochylać głowy... Wypukliny dyskowe
oznaczają nieodwracalne pęknięcia dysków, których zniszczenie prowadzić
może do paraliżu części ciała.

========================================================================================================

[wolim]

Z tego, co tu wypisujesz, jesteś zwykłym naciągaczem. Zacznij się
leczyć. Widzę, że nie przyjmujesz żadnych leków. Podważasz opinię
biegłych lekarzy.

Są ludzie z dużo większymi problemami, którzy się nad sobą nie użalają.
Sam mam łuszczycowe zapalenie stawów, ale od lat przyjmuję leki
przeciwzapalne i jestem czynny zawodowo. Boli, ale nie jestem ciotą i
nie próbuję wyłudzić renty. Jak przestanę chodzić, to wtedy będę się
zastanawiał. Póki co jeszcze funkcjonuję i nie mam zamiaru biadolić, jak
Ty.

A z historii Twojej choroby wynika, że masz to co 90% społeczeństwa,
czyli zwyrodnienia kręgosłupa, ale próbujesz z tego zrobić niewiadomoco.
Tak, jak wcześniej napisałem, powinieneś się leczyć u innego
specjalisty. Szkoda, że jesteś w stanie wysiedzieć przed komputerem tyle
godziny wypisując te brednie, a nie jesteś w sanie podjąć pracy siedzącej.

Pozdrawiam,
MW

[Stokrotka]

Post by wolim
Sam mam łuszczycowe zapalenie stawów, ale od lat przyjmuję leki
przeciwzapalne i jestem czynny zawodowo. Boli, ale nie jestem ciotą i nie
próbuję wyłudzić renty. Jak przestanę chodzić, to wtedy będę się
zastanawiał. Póki co jeszcze funkcjonuję i nie mam zamiaru biadolić, jak
Ty.

Taki jesteś i zastanowić powinieneś się nad sobą.
Człowiek od małpy pohodzi i natury nie pszeskoczysz.
Jak boli to znaczy, że coś jest źle, że ty coś robisz niepoprawnie.
Masz na to reagować tak by nie bolało, trwale nie bolało, a nie popszez
pszyjmowanie środka antybulowego.

Tak więc twoje spojżenie na świat jest błędne, niepoprawne bo prowadzi do
bulu, do zatracenia, sam pszewidujesz, że będzie gożej, a ma być lepiej, po
to są medycy.
Dalej nie dość, że sam postępujesz błędnie, to jeszcze wpływasz na człowieka
myślącego normalnie: boli jak się shylam -> mam się nie shylać.

Twoje myślenie jest za to w pełni zgodne z propagandą Tuska i PO:
ludzie pracy powinni wymżeć pszed 67 rokiem życia, by składki emerytalne
zostały bogatym, tym co nic nie robią tylko propagują bezczelnie wydajność,
kapitalizm i konkurencję prowadzące szarego człowieka do śmierci.

Wczoraj podali w TV - to miała być laurka dla Tuska -, że za jego władzy
średnia krajowa istotnie wzrosła. Tylko nie podali, że teraz tę samą pracę
wykonuje prawie 2 razy mniej ludzi. Potęp w ciągu 7 lat jest niewielki, więc
po prostu ci ludzie wykonują 2 razy więcej pracy, a pozostali są bezrobotni.
Nie mają szans dożyć emerytury.
Bezrobotna reszta wymże z powodu braku pieniędzy na utszymanie = z powodu
braku pracy.
To Tuskowi pasowało= wymrą wszyscy.

Taki światopogląd promujesz, a wystarczyło by zwolnić , pomyśleć.........

[wolim]

Post by Stokrotka

Post by wolim
Sam mam łuszczycowe zapalenie stawów, ale od lat przyjmuję leki
przeciwzapalne i jestem czynny zawodowo. Boli, ale nie jestem ciotą i
nie próbuję wyłudzić renty. Jak przestanę chodzić, to wtedy będę się
zastanawiał. Póki co jeszcze funkcjonuję i nie mam zamiaru biadolić,
jak Ty.

Taki jesteś i zastanowić powinieneś się nad sobą.
Człowiek od małpy pohodzi i natury nie pszeskoczysz.
Jak boli to znaczy, że coś jest źle, że ty coś robisz niepoprawnie.
Masz na to reagować tak by nie bolało, trwale nie bolało, a nie popszez
pszyjmowanie środka antybulowego.
Tak więc twoje spojżenie na świat jest błędne, niepoprawne bo prowadzi
do bulu, do zatracenia, sam pszewidujesz, że będzie gożej, a ma być
lepiej, po to są medycy.
Dalej nie dość, że sam postępujesz błędnie, to jeszcze wpływasz na
człowieka myślącego normalnie: boli jak się shylam -> mam się nie shylać.

Oczywiście, można się położyć i leżąc czekać na śmierć, a można do
samego końca starać się być aktywnym. Zapewniam Cię, że wolę pracować i
zagryzać zęby niż się nad sobą użalać. I jak widzę takich ludzi, co ich
strzyka w krzyżu i płaczą, że są inwalidami to mi się nóż w kieszeni
otwiera.

To Twoje myślenie jest błędne, bo w/g niego skoro mnie boli, to
powinienem się położyć, nie ruszać, brać rentę i zostać warzywem.

Pozdrawiam,
MW

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Oczywiście, można się położyć i leżąc czekać na śmierć, a można do samego końca starać się być aktywnym. Zapewniam Cię, że wolę
pracować i zagryzać zęby niż się nad sobą użalać. I jak widzę takich ludzi, co ich strzyka w krzyżu i płaczą, że są inwalidami to
mi się nóż w kieszeni otwiera.

I kto tu ma iść do psychiatry?

To Twoje myślenie jest błędne, bo w/g niego skoro mnie boli, to powinienem się położyć, nie ruszać, brać rentę i zostać warzywem.

Leżenie nieruchome to najkrótsza droga do całkowitego zniszczenia kręgosłupa.

[Stokrotka]

... wolę pracować i zagryzać zęby ....

Zwyczajny masohizm.

To Twoje myślenie jest błędne, bo w/g niego skoro mnie boli, to powinienem
się położyć, nie ruszać, brać rentę i zostać warzywem.

Skoro cię boli to powinieneś wykonywać inną aktywność niż ta powodująca
dolegliwość.
Rencista to nie ważywo.

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Stokrotka

... wolę pracować i zagryzać zęby ....

Zwyczajny masohizm.

To Twoje myślenie jest błędne, bo w/g niego skoro mnie boli, to powinienem się położyć,
nie ruszać, brać rentę i zostać warzywem.

Skoro cię boli to powinieneś wykonywać inną aktywność niż ta powodująca dolegliwość.

Dokładnie tak. Ból to dobrodziejstwo -- ostrzega przed
złem. Ból musi być nieprzyjemnym -- aby móc zniechęcać
do tego, co powoduje ów ból, czyli do tego, co jest
niebezpieczne. Trucizna nie może być smaczna i nie
może mieć przyjemnej woni. IMO naturalne trucizny
rzadko są smaczne i rzadko ładnie pachną.

Problem w tym, że czasami ból pojawia się zbyt późno.

Bywa i tak, że bagatelizujemy ból -- zaciskamy zęby,
połykamy środki przeciwbólowe, unikamy jakiegoś
ruchu powodującego ból (skutkiem czego są trwałe
uszkodzenia innych części ciała -- bolące kolano
sprawia, że psujemy biodro) lub po prostu ignorujemy ból...

Mnie uczono, jak ignorować ból czy odczucie zimna.
Po sprawdzeniu, co i dlaczego boli, warto zapomnieć
o bólu -- zignorować go, jako że staje się on zbędnym,
a nawet szkodliwym sygnałem.

Podobnie jest z uczuciem zimna -- skoro jest zimno, trzeba
nacierać/rozcierać, biegać (ale nie wolno spocić się) czy
machać rękami i jak najszybciej ogrzać się (ale nie można
ogrzać się alkoholem) ale samo uczucie zimna warto zignorować.

Co innego z uczuciem gorąca -- nie znam (poza poceniem
się czy oblewaniem wodą) metod na chłodzenie się. Tego
uczucia nie warto ignorować, gdyż nie ma metod na
chłodzenie się. Raczej trzeba po prostu skryć się
przed Słoneczkiem lub gorącem.


Jestem zdecydowanym przeciwnikiem nadużywania wszelkich
znieczuleń. Dwa znieczulenia zęba (prawej piątki na dole)
dały mi pamiątki na resztę życia:

-- mam nadwrażliwą prawą część brody
-- mam jakiś problem wokoło tej piątki
objawiający się fałszywym uczuciem
trzymania przy dziąśle dużego, twardego przedmiotu
(tak dużego, że nie mógłby się tam zmieścić)

Jedno i drugie już nie przeszkadza, ale kiedyś było aż tak
źle, iż myślałem, że oszaleję, bo nie dało się z tym żyć.


Jednak nie dlatego unikam znieczuleń zębów, a dlatego, że
frezowanie (pomimo intensywnego chłodzenia) zbyt mocno
rozgrzewa zęby i kości. Uczucie bólu (o ile w ogóle pojawia
się) bardzo szybko mija (po sekundzie) zaś podrażnienia
termiczne trzymają się bardzo długo. Gdy ząb jest
znieczulony, nie czuć przegrzewania.

Post by Stokrotka
Rencista to nie ważywo.

I z tym zgadzam się. co więcej -- polskie państwo też z tym
zgadza się, dając renciście nieco ponad 8 stów plnów miesięcznie.
Za takie pieniądze nie można przeżyć, a rencista jednak (choć
biegli mogą to kwestionować) potrzebuje lekarstw, które kosztują.

Zakłada się więc, że rencista musi pracować, tyle tylko,
że ,,niezbyt wydajnie''.


Określenie 'zdolność do pracy' oznacza ,,zdolność do pracy przez
40 godzin tygodniowo'', nie zaś ,,zdolność do jakiejkolwiek pracy''.
Rencista może pracować, ale raczej z jego dyspozycyjnością czy
odpowiedzialnością jest krucho.

-=-

A teraz pytanie -- skąd wiesz, że wolim jest rencistą?
Ja idę takim tokiem rozumowania:

-- nie pisze, że nie jest rencistą
(nie chce kłamać wprost)

-- nie pisze, że jest emerytem
(bo to mała różnica -- rencista, czy emeryt,
a emeryt chyba nie może być na rencie)

-- pisze o aktywności i o tym, że woli pracować

-- zakłada, że inni wyłudzają renty
(czyli on wyłudził -- tak myślę, ale nie musi tak być)

Jest jeszcze coś co przemawia za tym, że Qrczak
(BTW -- to kobieta czy mężczyzna?) i wolim są
emerytami, lub jakimiś okołoemerytami.

Biorąc pod uwagę powyższe kryteria, zacząłem wyłapywać
z grup dyskusyjnych ludzi, którzy wg mnie są rencistami.
Wygląda na to, że jest ich sporo.

-=-

Przypomnę na wszelki wypadek -- to 'Opinia' oraz 'Opinia
uzupełniająca' w sprawie o Kartę parkingową, nie o rentę.
Sprawa o rentę jest w toku -- czyli jeszcze nie zaczęła
się, :) choć o tę rentę zacząłem starać się niemal rok
temu (po powrocie z sanatorium) a odwołanie od decyzji
komisji ZUS przekazałem do ZUS przed trzema miesiącami.
(10 czerwca)

Rzekomo powodem bezczynności sądu jest niepracowanie biegłych
sądowych podczas wakacji. 'Opinia uzupełniająca' pokazuje, że
biegły sądowy w okresie wakacyjnym -- pracował.
(a więc sąd -- kłamie)

[Stokrotka]

Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Podobnie jest z uczuciem zimna -- skoro jest zimno, trzeba
nacierać/rozcierać, biegać (ale nie wolno spocić się) czy
machać rękami i jak najszybciej ogrzać się (ale nie można
ogrzać się alkoholem) ale samo uczucie zimna warto zignorować.

Tu zupełnie się nie zgadzam. Jak jest zimno należy ogżewać.
Tym razem to ty siejesz "gazową (kurkową?)" propagandę.
Boli nie tylko po to by nie wykonywać złego dla organizmu gestu,
ale także po to by włączyć szare komurki i by one wymyśliły co należy robić
by nie bolało: np ogżewać by zlikwidować reumatyzm.

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Stokrotka

Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Podobnie jest z uczuciem zimna -- skoro jest zimno, trzeba
nacierać/rozcierać, biegać (ale nie wolno spocić się) czy
machać rękami i jak najszybciej ogrzać się (ale nie można
ogrzać się alkoholem) ale samo uczucie zimna warto zignorować.

Tu zupełnie się nie zgadzam. Jak jest zimno należy ogżewać.

Z tym też zgadzam się. Chodzi jednak o to, że łatwiej
pokonać niską temperaturę niż wysoką, gdyż człowiek
ma wewnątrz swego ciała grzejniki, nie zimniki. ;)

Post by Stokrotka
Tym razem to ty siejesz "gazową (kurkową?)" propagandę.

ZTCW mam ogrzewanie z elektrociepłowni (raczej z ciepłowni)
napędzanej węglem czy produktami węglopochodnymi, nie gazem.
W mieszkaniu trzeba budować zarówno grzejniki jak i zimniki ;)
zwane klimatyzatorami.

Post by Stokrotka
Boli nie tylko po to by nie wykonywać złego dla organizmu gestu, ale także po to by włączyć szare komurki i by one

Dokładnie tak.

Post by Stokrotka
wymyśliły co należy robić by nie bolało: np ogżewać by zlikwidować reumatyzm.

Reumatyzmu raczej nie zlikwidujesz ogrzewaniem. ;)
To, co ja miałem, gdy byłem małym chłopcem,
przeszkadzało mi skutecznie i latem, i zimą.

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Stokrotka
pszyjmowanie środka antybulowego.

Dokładnie tak. Nadmierne przyjmowanie środków
przeciwbólowych to jakby demontowanie lampek
ostrzegawczych. (ale on chyba pisze
o przeciwzapalnych -- o ile on rozumie, co pisze)

Post by Stokrotka
Tak więc twoje spojżenie na świat jest błędne,
niepoprawne bo prowadzi do bulu, do zatracenia,
sam pszewidujesz, że będzie gożej, a ma być lepiej,
po to są medycy.

No właśnie -- lekarze są od leczenia.

Post by Stokrotka
Dalej nie dość, że sam postępujesz błędnie, to jeszcze
wpływasz na człowieka myślącego normalnie: boli jak się
shylam -> mam się nie shylać.

Co więcej -- od lat prowadzone są badania, które
jednoznacznie mówią o zgubnych wpływach zginania pleców.
Żaden sportowiec (można to sprawdzić, choćby oglądając
jakiekolwiek zawody sportowe) nie zgina pleców -- raczek
lędźwie przeprostowuje, zwiększając lordozę lędźwiową.

Lekarze nawet zabraniają wstawania z łóżka ,,do przodu'',
czyli ze zgięciem pleców.

Post by Stokrotka
Twoje myślenie jest za to w pełni zgodne z propagandą
Tuska i PO: ludzie pracy powinni wymżeć pszed 67 rokiem
życia, by składki emerytalne zostały bogatym,

nie tyle bogatym, co nieuczciwym.

Post by Stokrotka
tym co nic nie robią

Tusk nic nie robił? Zadłużał państwo, modernizował wojsko
(kupując złom w postaci wysłużonych Leopardów) i okradał
OFE tak, aby dług jawny (wobec OFE) stał się długiem ukrytym.
UE zakłada, że ukryty dług nie jest długiem, bo emerytury nie
będą wypłacane, gdyż wiek emerytalny będzie stale/sukcesywnie
(to są sukcesy Tuska?) podnoszony.

Post by Stokrotka
tylko propagują bezczelnie wydajność,

Której nie widać ,,na ulicach''.

Post by Stokrotka
kapitalizm

Pseudokaptalizm, gdyż kapitalizm sterowany państwowo.

Post by Stokrotka
i konkurencję prowadzące szarego człowieka do śmierci.

Do przedwczesnej śmierci -- zwykle śmierci w niepotrzebnych cierpieniach.

Post by Stokrotka
Wczoraj podali w TV - to miała być laurka dla Tuska -, że za
jego władzy średnia krajowa istotnie wzrosła. Tylko nie podali,
że teraz tę samą pracę wykonuje prawie 2 razy mniej ludzi.

Efekt ,,zielonej wyspy'' widać na porównaniu:

-- liczby Polaków jadących ,,za chlebem'' do ,,krajów recesji''
-- z liczbą obcokrajowców jadących ,,za chlebem'' do Polski
z krajów objętych recesją

Post by Stokrotka
Potęp w ciągu 7 lat jest niewielki, więc po prostu ci ludzie
wykonują 2 razy więcej pracy, a pozostali są bezrobotni.

IMO dobrze powiedział JKM -- o murzynach XXI wieku.

Co komu po pracy, która nie gwarantuje:

-- poprawnego leczenia
-- poprawnego żywienia
-- rozwoju potomstwa

a jedynie zezwala na spłodzenie potomstwa (nierzadko
chorego) oraz na przeżycie do ,,średniego'' wieku?


Czy rynek zadecydował o tym, że Europeseł
zarabia około 70 tysięcy złotych miesięcznie?
Czy to kapitalizm?

Poniekąd rynek -- aby żyć, trzeba zarabiać...

Post by Stokrotka
Nie mają szans dożyć emerytury.
Bezrobotna reszta wymże z powodu braku pieniędzy
na utszymanie = z powodu braku pracy.
To Tuskowi pasowało= wymrą wszyscy.

A wymieranie nie oznacza po prostu braku na
jedzenie, ale oznacza powolne schodzenie na:

-- tańszą, zwykle znacznie gorszą żywność
-- gorsze leki
-- gorszą opiekę medyczną
-- gorsze ubrania
-- gorsze mieszkania
-- gorsze warunki pracy

Post by Stokrotka
Taki światopogląd promujesz, a wystarczyło by zwolnić , pomyśleć.........

No tak -- ale on najwyraźniej korzysta na tym, co daje Tusk.
Pisze o swej aktywności zawodowej -- być może ta aktywność
jest podparta jednak rentą. :)

-=-

Co znaczą te:

-- orzecznik ma własną praktykę lekarską
(gdzie legalnie przyjmuje pacjentów -- i pieniądze od tych pacjentów)
-- stwierdzenie lekarza orzecznika:
-- nie radzę panu odwoływać się, gdyż teraz jestem ja
sam, a po odwołaniu będzie trzyosobowa komisja

fakty?

-=-

Tusk miał budować prawo takie, które nie sprzyja korupcji.
Miał obniżyć podatki.

Gdy producent obiecuje coś, ale towar nie spełnia oczekiwań
(budowanych na podstawie obietnic producenta) możemy zwykle
odstąpić od umowy. Co w wypadku Tuska? Tusk obiecywał, lecz
czynił odwrotnie, niż obiecywał.

-=-

PKB rośnie, ale sam Tusk stwierdza, że ,,uszczelniał podatki'',
czyli zmniejszał zasięg ,,szarej strefy''. Opodatkowanie
przestępczości (czy paraprzestępczości -- choćby prostytucji)
dałoby jeszcze większy przyrost PKB, ale sytuacja gospodarcza
od tego nie polepszy się zbyt mocno.

Sam PKB liczony dolarami jest taką sobie miarą tam, gdzie dolar szybko kursuje.

Moje ,,dochody'' zmalały -- w zestawieniu z tymi z wczesnych lat XX wieku.

Rząd zjada obiady kosztujące mniej więcej tyle, co minimalna
pensja miesięczna, co wyraźnie pokazuje ,,zieleń'' polskiej wyspy.

Niemiec przez 10 ostatnich lat co roku zwiększał swą średnią
pensję o 450 euro. Co roku -- czyli tyle średnio, nie zaś
tyle maksymalnie.

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Moje ,,dochody'' zmalały -- w zestawieniu z tymi z wczesnych lat XX wieku.

Ale zmalały też wydatki -- choćby zaprzestałem płacenia na rzecz Kościoła;
ponadto hipermarkety oferują dziś i tanie mleko, i tanie ubrania... Paliwo
podrożało tak mocno, że 1 km dziś kosztuje mnie 5 razy więcej niż 12 lat temu,
ale jeżdżę samochodem mniej, niż chodzę piechotą -- właśnie z powodu chorób.

Bieda sprawiła, że podnosząc pralkę -- uszkodziłem kręgosłup.
I bieda też sprawiła, że kupiłem bublowaty telefon, który
uszkodził moje lewe ucho.

A Kościół sprawił, że nie zarabiałem masy pieniędzy wtedy, gdy byłem
,,zdrowy''. (czyli na chodzie -- bo od urodzenia nigdy nie byłem zdrowy)

Moja wiedza, mój zapał, moje możliwości -- to wszystko ,,poszło z wiatrem'',
i nie o ministra z dawnych lat tutaj chodzi. :) Ludzie tacy jak Kopania
doprowadzili i moje zdrowie do ruiny, i zmarnowali moje szanse.

I nie ja użalam się nad sobą, ale:

() użalał się stale Kopania -- narzekając
na męczącą go niegdyś komunę

() użala się nad sobą duchowieństwo Kościoła
rzymskokatolickiego -- płacząc o ,,brutalnych
atakach na Kościół''.

Wracając do renty (choć wątek dotyczy karty parkingowej)
orzecznik ZUS twierdzi, że brak mi zwolnień lekarskich,
choć prawo polskie nie wymaga takowych.

Chorujący na migrenę i zbierający zwolnienia -- dostanie
rentę z uwagi na ,,okres zwolnieniowy''.


Ja też miałem (być może mam nadal) migrenę.
z tego powodu nawet tydzień (około 26 lat
temu) spędziłem w neurologicznym szpitalu,
gdzie poddawano mnie badaniom.

Wtedy też wykluczono u mnie choroby psychiczne,
a nawet zauważono, że jeśli w ogóle istnieje
wzór zdrowia psychicznego, to ja nim jestem. :)

-=-

IMO:

-- biegły:
() nie umie zdecydować się co do tego, czy przyjmuję leki
() unika odpowiedzi na pytania dotyczące wypuklin
() kłamie, zaliczając osteofitozę czy wypukliny
(i masę innych problemów kręgosłupowych)
do zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych
(lub do zmian zwyrodnieniowo -- dyskopatycznych)
-- ja przyjmuję leki wydawane na receptę w dawkach leczniczych
-- wolim jest złym wróżbitą [może nawet nieprofesjonalnym -- kto to wie?]
-- IMO można pisać/mówić o zmianach zwyrodnieniowodyskopatycznych,
ale w kontekście dehydratacji (czy resorpcji zwyrodnieniowej) dysku

Szachownica czarno-biała nie oznacza mozaiki czerwonych i białych pól.
(osteofity nie rosną na dyskach, ale na kręgach i żadne ,,moce duchowe''
tego nie zmienią)

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Moje ,,dochody'' zmalały -- w zestawieniu z tymi z wczesnych lat XX wieku.

+ Moje ,,dochody'' zmalały -- w zestawieniu z tymi z wczesnych lat XXI wieku.
Ale zmalały też wydatki -- choćby zaprzestałem płacenia na rzecz Kościoła;

Zestawienie z wiekiem XX wygląda ciekawiej, bo latem 2000 roku
wydawałem dziennie średnio 1 tysiąc plnów; na początku 2001 roku
oficjalnie zarabiałem dziennie około 10 tysięcy pln, ale właśnie
Kościół, trwożąc się z powodu zagrożenia mojej duszy, uczynił
mnie nędzarzem, co doprowadziło do utraty zdrowia.

Wszystkim, którzy kiedyś żerowali na mnie, wyjaśniam:

-- da pieniądze tylko ten, kto ma pieniądze
-- pracować będzie tylko ten, kto jest zdrowy

Bicie (choćby kijem po plecach) człowieka chorego nie
,,zachęci'' takiego człowieka do pracy, a co najwyżej
zrujnuje zdrowie jeszcze mocniej -- na co chyba polskie
państwo liczy. :) (umarły nie stanowi problemu)

Jeśli ktoś wierzy w istnienie Boga, musi mieć świadomość
tego, że znęcanie się nad człowiekiem ściągnie kary Boże
na osoby (prawne czy fizyczne -- na przykład na państwo)
znęcające się nad człowiekiem -- i raczej żadne modły :)
tego nie odmienią.

-=-

A że wiara w Boga ciągnie za sobą nadzieję na uczciwe
rozstrzyganie, należy ze spokojem oczekiwać niekarania
osób niewinnych, choćby żyły pomiędzy winnymi.

[Qrczak]

Post by Stokrotka

Post by wolim
Sam mam łuszczycowe zapalenie stawów, ale od lat przyjmuję leki
przeciwzapalne i jestem czynny zawodowo. Boli, ale nie jestem ciotą i
nie próbuję wyłudzić renty. Jak przestanę chodzić, to wtedy będę się
zastanawiał. Póki co jeszcze funkcjonuję i nie mam zamiaru biadolić,
jak Ty.

Taki jesteś i zastanowić powinieneś się nad sobą.
Człowiek od małpy pohodzi i natury nie pszeskoczysz.
Jak boli to znaczy, że coś jest źle, że ty coś robisz niepoprawnie.
Masz na to reagować tak by nie bolało, trwale nie bolało, a nie popszez
pszyjmowanie środka antybulowego.

Dla Ciszewskiego jedynym środkiem antybólowym jest ZUSowska renta.
Wolim ma rację, "na kręgosłup i alergię" nie dostanie, ale psychiatra
może by pomógł.

Post by Stokrotka
Bezrobotna reszta wymże z powodu braku pieniędzy na utszymanie = z
powodu braku pracy.

A te okrągłe brzuszki mają z pewnością z głodu... taaaa...

Post by Stokrotka
To Tuskowi pasowało= wymrą wszyscy.

A to coś dziwnego, nowego, że każdy musi umrzeć?

Q

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Dla Ciszewskiego jedynym środkiem antybólowym jest ZUSowska renta. Wolim ma rację, "na kręgosłup i alergię" nie dostanie, ale
psychiatra może by pomógł.

0. Tobie też pomyliły się wątki.
(ten dotyczy karty parkingowej)
1. Nie o ból chodzi, ale o wypukliny dysków.

Bezrobotna reszta wymże z powodu braku pieniędzy na utszymanie = z powodu braku pracy.

A te okrągłe brzuszki mają z pewnością z głodu... taaaa...

Zazwyczaj tak. Póki nie głodowałem -- nie tyłem.
Przez kilkanaście lat ważyłem stale tyle samo -- 67 kg
zimą i 65 kg latem. Głodówki sprawiły, że trudno mi
teraz zapanować nad moją masą.

Jadłem przed 15 laty mniej więcej tyle, ile zjada górnik.

[Stokrotka]

Post by Qrczak
A te okrągłe brzuszki mają z pewnością z głodu... taaaa...

A żebyś wiedział , że tak.

Post by Qrczak

Post by Stokrotka
To Tuskowi pasowało= wymrą wszyscy.

A to coś dziwnego, nowego, że każdy musi umrzeć?

Tak dziwnego, jeśli ma to być pszed osiągnięciem wieku emerytalnego.

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Stokrotka

Post by Qrczak

Post by Stokrotka
To Tuskowi pasowało= wymrą wszyscy.

A to coś dziwnego, nowego, że każdy musi umrzeć?

Tak dziwnego, jeśli ma to być pszed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Do 40 roku życia ludzie zwykle nie chorują -- są dochodowi.
Młodzi (do 30) są energiczni i pracowici, zaś starzy (po 30)
mają doświadczenie. Co więcej -- do 40 zwykle mają już za
sobą proces rozrodczy, a nawet okres przystosowywania
potomstwa do niezależnego życia.

Problem stwarzają ludzie po 40 roku życia -- chorują i nierzadko
więcej pochłaniają, niż dają. Ideałem zatem byłoby uśmiercanie
ludzi właśnie wtedy, gdy pojawiają się poważne choroby.

Oczywiście ,,nie od razu Kraków zbudowano'' -- trzeba
stopniować taką ,,reformę zdrowia''.

Pierwszym stopniem jest wydłużanie ,,wieku emerytalnego''
tak, aby nikt tego wieku nie doczekał. Kolejnym etapem
byłoby skracanie życia do około 40 lat.

-=-

Komu zależy na takiej reformie?
Państwu ,,opiekuńczemu'' -- z obowiązkowymi ZUSami,
,,bezpłatną słuzbą zdrowia'', emeryturami itd...

Jak zatem uchronić się przed takimi reformami?
Dobrym pomysłem jest tworzenie takiego państwa
i społeczeństwa, w którym ludzie sami decydują
o sobie i o swojej przyszłości -- człowiek nie
zechce zbyt szybko umierać tylko dlatego, że
w późniejszych latach swego życia zbyt wiele
wydaje a zbyt mało zarabia.


JKM zdaje się być dobrym rozwiązaniem.
Oczywiście co państwo jest już winne -- musi oddać.
Od tego odejścia nie może być.


Jeśli w Carrefourze opłaciłem mleko na rok
z góry -- Carrefour musi mi je dostarczać
przez rok także wtedy, gdy opłaciłem mleko
w Auchan...

Nie ma tak?

Ubezpieczyć się można tylko w jednym miejscu?
Na ubezpieczeniach nie można zarabiać?
Jeśli będę miał dwie polisy AC naraz -- odszkodowanie
za jeden wypadek mogę otrzymać tylko z jednej firmy
ubezpieczeniowej?


Politycy pobierają naraz wiele emerytur.

[Stokrotka]

Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Pierwszym stopniem jest wydłużanie ,,wieku emerytalnego''
tak, aby nikt tego wieku nie doczekał. Kolejnym etapem
byłoby skracanie życia do około 40 lat.

Mamy "wolność" kapistalistyczną.
Wiek emerytalny istotnie skrucono za Jaruzelskiego, jest takie ważne
rozporządzenie z 7 lutego 1983 na podstawie art 55 ustawy z 14 grudnia
1982.
Strah napisać, ale to dzięki Jaruzelskiemu 10 lat dłużej system emerytalny
był normalny, dobry dla narodu polskiego.

[Eneuel]

Post by Stokrotka

Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Pierwszym stopniem jest wydłużanie ,,wieku emerytalnego''
tak, aby nikt tego wieku nie doczekał. Kolejnym etapem
byłoby skracanie życia do około 40 lat.

Mamy "wolność" kapistalistyczną.
Wiek emerytalny istotnie skrucono za Jaruzelskiego, jest takie ważne
rozporządzenie z 7 lutego 1983 na podstawie art 55 ustawy z 14 grudnia
1982.
Strah napisać, ale to dzięki Jaruzelskiemu 10 lat dłużej system emerytalny
był normalny, dobry dla narodu polskiego.

Ano strach, bo to zbrodniarz. Tusk dał 36 plnów ludziom najbiedniejszym
z tego co im wcześniej zabrał. Jaruzelski także musiał zabiegać o
względy ludu.

[Stokrotka]

Post by Eneuel

Post by Stokrotka
Mamy "wolność" kapistalistyczną.
Wiek emerytalny istotnie skrucono za Jaruzelskiego, jest takie ważne
rozporządzenie z 7 lutego 1983 na podstawie art 55 ustawy z 14 grudnia
1982.
Strah napisać, ale to dzięki Jaruzelskiemu 10 lat dłużej system emerytalny
był normalny, dobry dla narodu polskiego.

Ano strach, bo to zbrodniarz. Tusk dał 36 plnów ludziom najbiedniejszym
z tego co im wcześniej zabrał. Jaruzelski także musiał zabiegać o
względy ludu.

NIe rozumiem co Tusk dał.
Jaruzelski pewnie mniej zabił ludzi niż kapitalistyczna policja.

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Stokrotka
NIe rozumiem co Tusk dał.

Prestidigitator Donald Tusk dał emerytom
i rencistom w minimalnej podwyżce 36 pln.
W sejmie rechotano -- niemal dosłownie.

Post by Stokrotka
Jaruzelski pewnie mniej zabił ludzi niż kapitalistyczna policja.

Kapitalistyczna policja polska?
Może i tak -- nie liczyłem.

[Jarosław Sokołowski]

Post by Qrczak
Dla Ciszewskiego jedynym środkiem antybólowym jest ZUSowska renta.
Wolim ma rację, "na kręgosłup i alergię" nie dostanie, ale psychiatra
może by pomógł.

Z reumatyzmem nie pchaj się między nas -- poważnie napominał Szwejka
grubawy mężczyzna. -- Reumatyzm znaczy u nas akurat tyle co odciski.
Ja mam anemię, brak mi połowy żołądka i pięciu żeber, a nikt mi nie
wierzy. Był tu nawet jeden głuchoniemy, przez dwa tygodnie zawijali
go co pół godziny w prześcieradło zmoczone w zimnej wodzie, co dzień
robili mu lewatywę i płukali żołądek. Wszyscy sanitariusze byli
przekonani, że już sprawę wygrał i że pójdzie do domu, a tu pan doktor
przepisał mu coś na wymioty. O mało go te wymioty nie porozrywały
i wtedy biedak upadł na duchu. "Nie mogę, powiada, nadal udawać
głuchoniemego. Odzyskałem mowę i słuch." Wszyscy go napominali, żeby
nie gubił siebie, ale on swoje, że słyszy i mówi jak wszyscy ludzie.
No i podczas rannej wizyty zameldował się jako zdrowy.

Piękna pogoda, więc wyjąłem z czytnika filtry żeby je trochę przeczyścić
i przewietrzyć. No no no, ładne rzeczy się tutaj wyprawiają!

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by Jarosław Sokołowski
Z reumatyzmem nie pchaj się między nas -- poważnie napominał Szwejka
grubawy mężczyzna. -- Reumatyzm znaczy u nas akurat tyle co odciski.
Ja mam anemię, brak mi połowy żołądka i pięciu żeber, a nikt mi nie
wierzy. Był tu nawet jeden głuchoniemy, przez dwa tygodnie zawijali
go co pół godziny w prześcieradło zmoczone w zimnej wodzie, co dzień
robili mu lewatywę i płukali żołądek. Wszyscy sanitariusze byli
przekonani, że już sprawę wygrał i że pójdzie do domu, a tu pan doktor
przepisał mu coś na wymioty. O mało go te wymioty nie porozrywały
i wtedy biedak upadł na duchu. "Nie mogę, powiada, nadal udawać
głuchoniemego. Odzyskałem mowę i słuch." Wszyscy go napominali, żeby
nie gubił siebie, ale on swoje, że słyszy i mówi jak wszyscy ludzie.
No i podczas rannej wizyty zameldował się jako zdrowy.

Dziś są tak zwane badania obiektywne -- udział
pacjenta ograniczony jest do poddania się badaniu.

Tak jest w wypadku:

-- badań laboratoryjnych krwi, moczu itd.
-- rezonansu magnetycznego i prześwietleń rentgena
-- badania słuchu i wzroku
-- badań alergologicznych

ale nawet w spirometrii osoba badana ma niewielkie pole do popisu.
(trzeba solidnie dmuchać)

-=-

Post by Jarosław Sokołowski
Piękna pogoda, więc wyjąłem z czytnika filtry żeby je trochę przeczyścić
i przewietrzyć. No no no, ładne rzeczy się tutaj wyprawiają!

Reumatyzm ,,wychodzi'' na badaniu krwi -- ASO.
Badanie na alergeny wziewne przeprowadza się na ręca badanej osoby.

Namiastkę spirometrii podam Ci teraz:

PEF FEV1
11 wrze 02:10 || 80% | 77% || cały dzień było słonecznie
11 wrze 14:07 || 87% | 81% ||
12 wrze 02:05 || 84% | 81% || cały dzień padał lekki deszz
12 wrze 11:48 || 78% | 73% || słonecznie
13 wrze 01:22 || 81% | 79% || cały dzień było słonecznie
13 wrze 11:48 || 89% | 81% || w nocy mgliście; później słonecznie

Do ww. wyników należy podejść z duża dozą ostrożności.


Badanie słuchu to na przykład ABR (leżysz -- możesz
nawet spać -- ale aparatura bada Twoje uszy)

albo to:

http://www.oae.it/old/definitions/DPOAE.html

gdzie też tylko poddajesz się badaniu.

-===-

Szkoda, że DTusk powołał takiego wojewodę podlaskiego, który
powołał PPRudzińskiego -- uczącego się medycyny ze Szwejka...

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by wolim
A z historii Twojej choroby wynika, że masz to co 90% społeczeństwa,

Wróżysz z kart Tarrota czy z kuli szklanej?
NFZ wydaje masę forsy na badania MR -- Tobie wystarczają wróżby i przepowiednie.

Post by wolim
czyli zwyrodnienia kręgosłupa,

Mam zwyrodnienia, ale to nie są jedye problemy kręgosłupa.

Post by wolim
ale próbujesz z tego zrobić niewiadomoco.

A cóż to za słowo?

Post by wolim
Tak, jak wcześniej napisałem, powinieneś się leczyć u innego specjalisty.

Ale Twojego stanowiska nie podzielają lekarze.

Post by wolim
Szkoda, że jesteś w stanie wysiedzieć

Kto Ci mówi, że siedzę? Leżę -- i ćwiczę w czasie pisania.
Ostatniej nocy, w czasie ćwiczeń złamał się kolejny (drugi) ,,przyrząd''.

Post by wolim
przed komputerem tyle godziny

Tyle godziny czy godzin?

Ile?

Post by wolim
wypisując te brednie, a nie jesteś w sanie podjąć pracy siedzącej.

Nie jestem.

Post by wolim
Pozdrawiam,

Odwzajemniam.

[Eneuel Leszek Ciszewski]

Post by wolim
Z tego, co tu wypisujesz, jesteś zwykłym naciągaczem.

I co naciągam? Majtki? Czy skarpety?

Post by wolim
Zacznij się leczyć. Widzć, że nie przyjmujesz żadnych leków.

Wprawdzie nie przyjmuję, ale łykam ustami i nosem?
Czasami skórą?

Post by wolim
Podważasz opinię biegłych lekarzy.

A ilu ich jest? Ja też mam takie wrażenie, że jest ich wielu:

-- jeden pisze, że leków nie przyjmuję
-- drugi pisze, że przyjmuję witaminy (leki wydawane na receptę)

Post by wolim
Są ludzie z dużo większymi problemami,

Osobiście nie znam nikogo, kto ma wypukliny i w lędźwiach,
i w szyi; na badanie piersiowego odcinka -- czekam w kolejce.

Post by wolim
którzy się nad sobą nie użalają.

No i co w związku z tym?
Ja znam ludzi sparaliżowanych, którzy nie użalają
się (lub nie użalali się, gdy żyli) nad sobą.

Post by wolim
Sam mam łuszczycowe zapalenie stawów,

A ja przez wiele lat byłem leczony zastrzykami z powodu
reumatyzmu -- we wczesnych latach podstawówki i wcześniej.

Post by wolim
ale od lat przyjmuję leki przeciwzapalne i jestem czynny zawodowo.

Mnie lekarze zabraniali biegania, ale biegałem.
Jeden z kolegów (Michał Łebkowski -- tak zwany
,,nowy w klasie'' przekablował. Były problemy,
poważne rozmowy, ale nie zrezygnowałem z biegania.

Lekarze rokowali źle -- mówi, że zanim zacznie się XXI,
być może nie będę mógł chodzić. I te rokowania zachęcały
do biegania -- skoro mam trafić na wózek inwalidzki,
pobiegam, póki mogę.

Ostrzegali też przed uodparnianiem się organizmu na
antybiotyki, co może być zabójcze w wypadku zachorowania
na bakteryjne zapalenie płuc, którego po prostu nie uda
się wyleczyć. Gdy byłem uczniem szkoły średniej, dermatolog
(Eliasz -- imienia nie pamiętam) zleciła badania odporności
na antybiotyki -- stanęło na tym, że raczej ciężko mnie
leczyć antybiotykami, ale nie jest to niemożliwe.
Pamiętam, że na wyniku był spis ogromnej liczby antybiotyków.
(nie kilku, ale kilkudziesięciu, choć być może grup
antybiotykowych (typu -- tetracykliny) było zaledwie kilka)

Antybiotyków miało przybywać, ale ponoć nie przybywa.

Post by wolim
Boli, ale nie jestem ciotą

Ze słownika PWN:

ciota ż IV, CMs. ciocie; lm D. ciot

1. <<czarownica, wiedźma; także pogardliwie,
z niechęcią o kobiecie złej lub brzydkiej>>
2. posp. <pogardliwie o homoseksualiście>>
3. posp. <miesiączka>

Ostatnie i pierwsze -- odrzucam.
(bo nie jesteś kobietą a miesiączka nie umie pisać)

Zatem jesteś hetroseksualny? To fajnie -- jak większość.
[ale co to ma do rzeczy?]

Post by wolim
i nie próbuję wyłudzić renty.

No i co z tego?

Ja mam:

-- wrodzone wady wzroku
-- nadwzroczność i astygmatyzm obu oczu
-- zez
-- niedowidzenie oka lewego
-- uszkodzenia (trwałe i zagrażające życiu) kręgosłupa
-- zarówno części szyjnej,
-- jak i lędźwiowej
-- a odcinek piersiowy czeka na badanie
-- astmę na tle alergii
-- uszkodzenia słuchu

I też nie próbuję.

Post by wolim
Jak przestanę chodzić, to wtedy będę się zastanawiał. Póki co jeszcze funkcjonuję i nie mam zamiaru biadolić, jak Ty.

Ja też nie biadolę.

Post by wolim
A z historii Twojej choroby wynika, że masz to co 90% społeczeństwa,

Wróżysz z kart Tarrota czy z kuli szklanej?
NFZ wydaje masę forsy na badania MR -- Tobie wystarczają wróżby i przepowiednie.

Post by wolim
czyli zwyrodnienia kręgosłupa,

Mam zwyrodnienia, ale to nie są jedyne problemy kręgosłupa.

Post by wolim
ale próbujesz z tego zrobić niewiadomoco.

A cóż to za słowo -- 'niewiadomoco'?
Na polszczyźnie takie coś?

Post by wolim
Tak, jak wcześniej napisałem, powinieneś się leczyć u innego specjalisty.

Ale Twojego stanowiska nie podzielają lekarze.

Nawet ,,biegli'' (ja widziałem jednego, ale, że mam słaby wzrok...)
nie sugerowali ,,innego'' leczenia, choć ,,zaglądali'' niemal ,,do dupy''.
(na przykład sprawdzali miarowość czaszki -- co widać na zeskanowanej opinii)

http://leszekc.w.tkb.pl/Overmax/renta/Zespol/Opinia_MG_6661.png

czaszka średniomiarowa

Do karty parkingowej ta informacja jest podstawową. ;)

Post by wolim
Szkoda, że jesteś w stanie wysiedzieć

Kto Ci mówi, że siedzę? Leżę -- i ćwiczę w czasie pisania.
Ostatniej nocy, w czasie ćwiczeń złamał się kolejny (drugi) ,,przyrząd''.
(oczywiście można, i nawet trzeba, ćwiczyć bez przyrządów)

Post by wolim
przed komputerem tyle godziny

Tyle godziny czy godzin?

Ile?

Post by wolim
wypisując te brednie, a nie jesteś w sanie podjąć pracy siedzącej.

Nie jestem.

A co do bredni -- wymień choć jedną mojego autorstwa. :)