Post by MartaMariaskąd się wzięło to określenie?
Jak zwykle - z chęci zachowania gatunku:
"MIĘTA – regularne picie jej naparu, polecane bywa przez lekarzy nawet
w przypadkach impotencji i spadku libido."
"Do najpopularniejszych afrodyzjaków używanych w kuchni(...)należą
(...) Również przyprawy oraz zioła wraz z zawartymi w nich olejkami
eterycznymi, witaminami oraz składnikami mineralnymi i mikroelementami
wspomagają wydajność organizmu, jakże potrzebną przy czułym okazywaniu
uczuć… Do najpopularniejszych ziołowych afrodyzjaków należą bazylia,
koper, estragon, imbir, mięta..."
"O tym, że mięta wpływa na męskość wiedzieli już Arabowie. Zdaniem
starożytnych pobudzała działalność mózgu (dlatego adepci filozofii w
Rzymie nosili wianki z mięty), ale we Francji pito ją ze względu na to
iż podnosiła libido. Mięcie przypisywano właściwości magiczne - włożona
do łóżka zapewniała wierność małżeńską."
Problem zaczyna się wtedy, gdy ową miętę czujesz przez rumianek...
:)
--
Bydlę