p***@gmail.com
2012-09-06 12:05:52 UTC
Dzień dobry,
prowadzę działalność handlową Czasem czuję brak słów na określenie całej sytuacji w jakiej znajduję się z klientem.
Zastanawiam się nad użytecznymi ripostami na klienckie narzekania typu: czemu tak drogo - przecież na allegro jest taniej, poproszę o rabat, jestem stałym klientem, więc coś mi się należy, ja płacę i żądam...
Większość narzekań poważnych i przemyślanych klientów usprawiedliwiam, że jako mały sklep zamawiam przedmioty w małej ilości i nie dostaje żadnych hurtowych rabatów, do tego sklep jest w centrum miasta, więc to normalne, że utrzymanie lokalu kosztuje więcej i jeśli klient chce wyjść z domu i zakupić przedmiot od ręki, może to dzięki temu uczynić. Nikogo nie zaciągam na siłę i nie każę kupować.
Resztę klientów załatwiam powiedzeniem:
"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził".
"To że jest coś tanie, nie oznacza, że użytkowo w pełni spełnia swoje zadanie, to tak jak na mortadelę wołać szynką. Nie polecam kupowania sprzętu wykonanego z plastiku. Mój sprzęt jest droższy, ale jego wykonanie gwarantuje o wiele dłuższą i bezawaryjną obsługę".
"Zawinił kowal, powiesili Cygana" - Klient wiesza antenę w okolicy drzew i przychodzi z pretensjami, że konwerter nie działa jak wieje wiatr i pada deszcz.
Rabat jest stolicą Maroko.
Znacie jakieś swoje utarte, może własne riposty? :)
prowadzę działalność handlową Czasem czuję brak słów na określenie całej sytuacji w jakiej znajduję się z klientem.
Zastanawiam się nad użytecznymi ripostami na klienckie narzekania typu: czemu tak drogo - przecież na allegro jest taniej, poproszę o rabat, jestem stałym klientem, więc coś mi się należy, ja płacę i żądam...
Większość narzekań poważnych i przemyślanych klientów usprawiedliwiam, że jako mały sklep zamawiam przedmioty w małej ilości i nie dostaje żadnych hurtowych rabatów, do tego sklep jest w centrum miasta, więc to normalne, że utrzymanie lokalu kosztuje więcej i jeśli klient chce wyjść z domu i zakupić przedmiot od ręki, może to dzięki temu uczynić. Nikogo nie zaciągam na siłę i nie każę kupować.
Resztę klientów załatwiam powiedzeniem:
"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził".
"To że jest coś tanie, nie oznacza, że użytkowo w pełni spełnia swoje zadanie, to tak jak na mortadelę wołać szynką. Nie polecam kupowania sprzętu wykonanego z plastiku. Mój sprzęt jest droższy, ale jego wykonanie gwarantuje o wiele dłuższą i bezawaryjną obsługę".
"Zawinił kowal, powiesili Cygana" - Klient wiesza antenę w okolicy drzew i przychodzi z pretensjami, że konwerter nie działa jak wieje wiatr i pada deszcz.
Rabat jest stolicą Maroko.
Znacie jakieś swoje utarte, może własne riposty? :)