Discussion:
Riposta przedstawiciela handlowego, sprzedawcy
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
p***@gmail.com
2012-09-06 12:05:52 UTC
Permalink
Dzień dobry,

prowadzę działalność handlową Czasem czuję brak słów na określenie całej sytuacji w jakiej znajduję się z klientem.

Zastanawiam się nad użytecznymi ripostami na klienckie narzekania typu: czemu tak drogo - przecież na allegro jest taniej, poproszę o rabat, jestem stałym klientem, więc coś mi się należy, ja płacę i żądam...

Większość narzekań poważnych i przemyślanych klientów usprawiedliwiam, że jako mały sklep zamawiam przedmioty w małej ilości i nie dostaje żadnych hurtowych rabatów, do tego sklep jest w centrum miasta, więc to normalne, że utrzymanie lokalu kosztuje więcej i jeśli klient chce wyjść z domu i zakupić przedmiot od ręki, może to dzięki temu uczynić. Nikogo nie zaciągam na siłę i nie każę kupować.

Resztę klientów załatwiam powiedzeniem:

"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził".
"To że jest coś tanie, nie oznacza, że użytkowo w pełni spełnia swoje zadanie, to tak jak na mortadelę wołać szynką. Nie polecam kupowania sprzętu wykonanego z plastiku. Mój sprzęt jest droższy, ale jego wykonanie gwarantuje o wiele dłuższą i bezawaryjną obsługę".
"Zawinił kowal, powiesili Cygana" - Klient wiesza antenę w okolicy drzew i przychodzi z pretensjami, że konwerter nie działa jak wieje wiatr i pada deszcz.
Rabat jest stolicą Maroko.

Znacie jakieś swoje utarte, może własne riposty? :)
czeremcha
2012-09-07 14:27:47 UTC
Permalink
Post by p***@gmail.com
Znacie jakieś swoje utarte, może własne riposty? :)
Tak, ale tylko jako odpowiedź klienta na twoje "dowcipne" riposty:

- Czy jest pan pewny, że pan się do tej pracy nadaje?

Albo po prostu:

- Spieprzaj, dziadu.

Ania
Krystian Zaczyk
2012-09-07 21:56:09 UTC
Permalink
Post by czeremcha
Post by p***@gmail.com
Znacie jakieś swoje utarte, może własne riposty? :)
- Czy jest pan pewny, że pan się do tej pracy nadaje?
- Spieprzaj, dziadu.
Jeżeli sprzedawczyni jest pochłonięta rozmową z koleżanką i nie zwraca
na nas uwagi, to pytanie do niej można zacząć od słów "Przepraszam że
przeszkadzam pani w pracy, ale..."

Krystian
$heikh el $hah
2012-09-13 18:35:21 UTC
Permalink
Post by p***@gmail.com
Dzień dobry,
prowadzę działalność handlową Czasem czuję brak słów na określenie całej sytuacji w jakiej znajduję się z klientem.
Zastanawiam się nad użytecznymi ripostami na klienckie narzekania typu: czemu tak drogo - przecież na allegro jest taniej, poproszę o rabat, jestem stałym klientem, więc coś mi się należy, ja płacę i żądam...
Chyba za dużo dr. House'a się naooglądałeś...
Odpowiadaj, że jest kryzys i po taniości nie ma nic, albo odsyłaj na
allegro.
--
╯(ಠ.ಠ)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ǝן ɥʞıǝɥ$
wolim
2012-09-14 09:43:44 UTC
Permalink
Post by p***@gmail.com
Dzień dobry,
prowadzę działalność handlową Czasem czuję brak słów na określenie całej sytuacji w jakiej znajduję się z klientem.
Zastanawiam się nad użytecznymi ripostami na klienckie narzekania typu: czemu tak drogo - przecież na allegro jest taniej, poproszę o rabat, jestem stałym klientem, więc coś mi się należy, ja płacę i żądam...
Większość narzekań poważnych i przemyślanych klientów usprawiedliwiam, że jako mały sklep zamawiam przedmioty w małej ilości i nie dostaje żadnych hurtowych rabatów, do tego sklep jest w centrum miasta, więc to normalne, że utrzymanie lokalu kosztuje więcej i jeśli klient chce wyjść z domu i zakupić przedmiot od ręki, może to dzięki temu uczynić. Nikogo nie zaciągam na siłę i nie każę kupować.
"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził".
"To że jest coś tanie, nie oznacza, że użytkowo w pełni spełnia swoje zadanie, to tak jak na mortadelę wołać szynką. Nie polecam kupowania sprzętu wykonanego z plastiku. Mój sprzęt jest droższy, ale jego wykonanie gwarantuje o wiele dłuższą i bezawaryjną obsługę".
"Zawinił kowal, powiesili Cygana" - Klient wiesza antenę w okolicy drzew i przychodzi z pretensjami, że konwerter nie działa jak wieje wiatr i pada deszcz.
Rabat jest stolicą Maroko.
Znacie jakieś swoje utarte, może własne riposty? :)
Odpowiadaj tak, jak jest po prawdzie: "Jestem kiepskim sklepem. Nie mam
dużych obrotów, to i cen z dostawcami nie mogę negocjować."

Pozdrawiam,
MW
$heikh el $hah
2012-09-14 14:13:06 UTC
Permalink
Post by wolim
Post by p***@gmail.com
Dzień dobry,
prowadzę działalność handlową Czasem czuję brak słów na określenie
całej sytuacji w jakiej znajduję się z klientem.
Zastanawiam się nad użytecznymi ripostami na klienckie narzekania
typu: czemu tak drogo - przecież na allegro jest taniej, poproszę o
rabat, jestem stałym klientem, więc coś mi się należy, ja płacę i
żądam...
Większość narzekań poważnych i przemyślanych klientów usprawiedliwiam,
że jako mały sklep zamawiam przedmioty w małej ilości i nie dostaje
żadnych hurtowych rabatów, do tego sklep jest w centrum miasta, więc
to normalne, że utrzymanie lokalu kosztuje więcej i jeśli klient chce
wyjść z domu i zakupić przedmiot od ręki, może to dzięki temu uczynić.
Nikogo nie zaciągam na siłę i nie każę kupować.
"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził".
"To że jest coś tanie, nie oznacza, że użytkowo w pełni spełnia swoje
zadanie, to tak jak na mortadelę wołać szynką. Nie polecam kupowania
sprzętu wykonanego z plastiku. Mój sprzęt jest droższy, ale jego
wykonanie gwarantuje o wiele dłuższą i bezawaryjną obsługę".
"Zawinił kowal, powiesili Cygana" - Klient wiesza antenę w okolicy
drzew i przychodzi z pretensjami, że konwerter nie działa jak wieje
wiatr i pada deszcz.
Rabat jest stolicą Maroko.
Znacie jakieś swoje utarte, może własne riposty? :)
Odpowiadaj tak, jak jest po prawdzie: "Jestem kiepskim sklepem. Nie mam
dużych obrotów, to i cen z dostawcami nie mogę negocjować."
Jak najbardziej po prawdzie. Ja przed chwilą kupiłem towar z 'gazetki
promocyjnej', który już po przecenie powinien kosztować 199 zł (więc
cena teoretycznie już nienegocjowalna), za 190 zł. :) I sprzedawca nie
jest żadnym moim znajomym, ale kojarzy mnie z faktu, że sporo kasy już u
nich zostawiłem. :)
--
╯(ಠ.ಠ)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ǝן ɥʞıǝɥ$
waldek
2012-09-15 23:05:56 UTC
Permalink
Post by wolim
Odpowiadaj tak, jak jest po prawdzie: "Jestem kiepskim sklepem. Nie mam
dużych obrotów, to i cen z dostawcami nie mogę negocjować."
Widać jesteś potencjalnym klientem piramidy. Jak ostatnio rozgłaszano,
absolwenci gimnazjów wiedzą już, że dobry towar musi kosztować i w
konsekwencji schodzi słabiej. A to akurat może być cechą dobrego sklepu.

waldek
wolim
2012-09-16 06:21:58 UTC
Permalink
Post by waldek
Post by wolim
Odpowiadaj tak, jak jest po prawdzie: "Jestem kiepskim sklepem. Nie mam
dużych obrotów, to i cen z dostawcami nie mogę negocjować."
Widać jesteś potencjalnym klientem piramidy. Jak ostatnio rozgłaszano,
absolwenci gimnazjów wiedzą już, że dobry towar musi kosztować i w
konsekwencji schodzi słabiej. A to akurat może być cechą dobrego sklepu.
Nie doczytałeś. Sklep jest niekonkurencyjny, bo jest mały i nie ma
przebicia w hurtowniach.

Pozdrawiam,
MW
waldek
2012-09-16 17:45:08 UTC
Permalink
Post by wolim
Nie doczytałeś. Sklep jest niekonkurencyjny, bo jest mały i nie ma
przebicia w hurtowniach.
I vice versa: "Mój sprzęt jest droższy, ale jego wykonanie gwarantuje o
wiele dłuższą i bezawaryjną obsługę". To jest po prostu sklep dla nieco
bardziej świadomych klientów niż średnia hipermarketowa.

A tych zabłąkanych grzecznie bym doinformował: w Biedronce kupią Państwo
taniej. A jeśli jeszcze trafią Państwo na promocję...

waldek
czeremcha
2012-09-16 10:31:17 UTC
Permalink
Post by waldek
Widać jesteś potencjalnym klientem piramidy. Jak ostatnio rozgłaszano,
absolwenci gimnazjów wiedzą już, że dobry towar musi kosztować i w
konsekwencji schodzi słabiej.
Nie musi. To socjotechnika.

Ania
Dariusz Laskowski
2012-09-16 11:07:40 UTC
Permalink
Post by czeremcha
Post by waldek
Widać jesteś potencjalnym klientem piramidy. Jak ostatnio rozgłaszano,
absolwenci gimnazjów wiedzą już, że dobry towar musi kosztować i w
konsekwencji schodzi słabiej.
Nie musi.
Musi.
Post by czeremcha
To socjotechnika.
To doświadczenie.
--
Dariusz Laskowski
darlas at post.pl
czeremcha
2012-09-17 10:13:26 UTC
Permalink
Post by Dariusz Laskowski
Post by czeremcha
Post by waldek
Jak ostatnio rozgłaszano,
absolwenci gimnazjów wiedzą już, że dobry towar musi kosztować i w
konsekwencji schodzi słabiej.
Nie musi.
Musi.
Post by czeremcha
To socjotechnika.
To doświadczenie.
To próby przekonania siebie, stosowane przez osoby, które niekoniecznie na konkretną rzecz stać. I w efekcie - próby dowartościowania siebie /stać mnie, kupiłem!/.

Ania
Raf :-)
2012-09-17 10:33:56 UTC
Permalink
Post by waldek
Post by wolim
Odpowiadaj tak, jak jest po prawdzie: "Jestem kiepskim sklepem. Nie mam
dużych obrotów, to i cen z dostawcami nie mogę negocjować."
Widać jesteś potencjalnym klientem piramidy. Jak ostatnio rozgłaszano,
absolwenci gimnazjów wiedzą już, że dobry towar musi kosztować i w
konsekwencji schodzi słabiej.
To jest PIS prawda!
Chyba że żyjesz w socjalizmie, gdzie obowiązuje zasada "każdemu według
pracy", i zakładamy że towar lepszy wymaga więcej pracy.
W komunizmie dobrego towaru nie ma, bo wszyscy mają takie same potrzeby.

W kapitalizmie (i generalnie w krajach, gdzie obowiązuje wolność
gospodarcza) towar kosztuje tyle, za ile ludzie chcą go kupić. Najlepsze na
świecie krzesiwo obecnie i tak kosztuje mniej, niż najgorsza (ale
działająca) działająca zapalniczka. Jeśli nie wierzysz, spróbuj sprzedawać
krzesiwo w kioskach z papierosami. Powodzenia!

Jeśli wolisz przykład mniej skrajny - dlaczego na wyprzedażach często nawet
najlepszy towar sprzedawany jest z tak dużym upustem, że jest tańszy od
produktów przeciętnej jakości?


Raf :-)

Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...