Post by BenoPost by Marek WÅodarzPost by BenoPost by Marek WÅodarzHm... a po co wykrzyknik?
Bo to jest interpunkcja właściwa dla formy adresatywnej.
A możesz wskazać jakieś źródło, które tak twierdzi?
1.
Drogi Marku!
Z interpunkcją w formach powitalnych jest problem, bo powinien...
2.
Drogi Marku,
z interpunkcją w formach powitalnych jest problem, bo powinien...
3.
Drogi Marku, z interpunkcją w formach powitalnych jest problem, bo
powinien...
Po "Drogi Marku" od biedy wykrzyknik może być. Po "Kochana|y xxx" też.
Po "Szanowny panie" to zdecydowanie nie. Ale to jakby innego rodzaju
"otwarcia wypowiedzi".
Ale po "Dzień dobry"? Niby po co?
Chyba, że chcesz wykrzyczeć swą radość z poranka, ale to już lepiej
zrobił np. Tuwim... :P
A co z "Dobranoc"? Też z wykrzyknikiem? Tak zasypiających budzić?
Nieładnie... Tu jest ładniej:
Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,
Niech snu anioł modrymi skrzydły cię otoczy,
Dobranoc, niech odpoczną po łzach twoje oczy,
Dobranoc, niech się serce pokojem zasili.
Dobranoc, z każdej ze mną przemówionej chwili
Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy,
Niechaj gra w twoim uchu; a gdy myśl zamroczy,
Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili.
Dobranoc, obróć jeszcze raz na mnie oczęta,
Pozwól lica. - Dobranoc - chcesz na sługi klasnąć?
Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc, zapięta.
- Dobranoc, już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć.
Dobranoc ci przez klamkę - niestety! zamknięta!
Powtarzając: dobranoc, nie dałbym ci zasnąć.
Wieszcz - jak widać - ino raz użył wykrzyknika, wszędzie później
zadowalając się przecinkiem...
Pozdrawiam,
Marek W.
--
Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej.