Post by vandenbudenmayerPost by KucingPost by Tibernajlepszych. Generalnie dla recenzentowi nie powinno robić różnicy, czy
poda się USJP, Bańkę, Dubisza lub nawet Zgółkową. "Poważność" może się
różnić minimalnie. A jeżeli koleżanka musi podawać definicje
Robi. Zgłókowej nikt raczej poważnie nie potraktuje. USJP i "Dubisz" są
tym samym. A Bańko to jest coś zupełnie innego i jeśli cytowany słownik
ma być nowoczesny, to powinien być to "Inny SJP".
(Powyższy tekst, który zacytowałeś nie został napisany PRZEZE MNIE, tylko
przez jednego z moich dyskutantów. Ale i tak dobrze, że to napisałeś?)
Uściślmy. Chodzi Ci o to:
Mirosław Bańko (redaktor naczelny),
INNY SŁOWNIK JĘZYKA POLSKIEGO PWN, T. 1-2
Wydawnictwo Naukowe PWN, 175x240, 2646 str.,
Warszawa 2000
ISBN: 83-01-12826-7
"Nowy w Polsce typ słownika. Zawiera wnikliwy opis znaczenia i użycia
wyrazów, oparty na komputerowym archiwum tekstów współczesnej polszczyzny.
Słownik bogaty w informacje, zdyscyplinowany, a jednocześnie przystępny.
Słownik prawdziwie przyjazny, po który będziemy sięgać z przyjemnością.
Dlaczego inny
Większość wyrazów opisanych jest tu bardziej szczegółowo niż gdzie indziej
- do tego stopnia, że słownik może służyć pomocą też słabiej przygotowanym
użytkownikom, np. cudzoziemcom. Wiele uwagi poświęcono użyciu wyrazów, a
nie tylko ich znaczeniu.
Nieencyklopedyczny
W definicjach zawarto informacje istotne językowo, np. ujawniające te cechy
znaczeń podstawowych, które leżą u podstaw powstałych od nich znaczeń
metaforycznych. Przedmiotem definicji jest więc opis znaczenia i użycia
wyrazu, a nie - jak w encyklopediach - opis wszelkich cech oznaczanej
przezeń rzeczy, osoby lub pojęcia.
Bogaty w informacje
Oprócz definicji i przykładów słownik zawiera bogatą frazeologię, synonimy
i antonimy (czyli wyrazy o znaczeniu przeciwstawnym), ważniejsze formy
odmiany wyrazów wraz z informacjami pozwalającymi na utworzenie pozostałych
form, a także informacje o dzieleniu wyrazów w druku. Nowością są bogate
informacje z zakresu pragmatyki językowej, czyli o tym, kto, kiedy i w
jakim celu używa danego wyrazu lub wyrażenia. Słownik ostrzega też, że
niektóre rozpowszechnione użycia bywają oceniane jako niepoprawne.
Pisany naturalną polszczyzną
Definicje pisane są zwykłą, naturalną polszczyzną i ujmują wyraz
definiowany w kontekście, w którym on zwykle występuje, np. "Kiedy gęś
gęga, to wydaje niskie, nosowe dźwięki". Kontekstowe definicje przekazują
więcej informacji niż tradycyjne, brzmią naturalniej i są łatwiejsze dla
użytkownika.
Zawiera
Około 100 tysięcy jednostek leksykalnych, około 150 tysięcy przykładów,
2700 stron druku w dwóch tomach."
Zastanawia mnie jedynie przymiotnik "nieencyklopedyczny". To raczej wada
niż zaleta...
Post by vandenbudenmayerPost by Kucingpotrzebuję do cytowania, ale zawsze warto wiedzieć, gdzie warto zajrzeć
najpierw. Zadziwiające, że jedynie Twoja odpowiedź była merytoryczna wobec
Zadziwiające jest, że osoba z maturą, a pewnie i studiami (inne chyba
nie piszą "poważnych prac naukowych")
nie ma pojęcia o słownikach języka polskiego.
vdb
Nikt nie jest omnibusem i nie każdy musi wszystko wiedzieć. Nie znam
kwalifikacji Pani, która pytała o ten słownik, ale akurat uważam, że bardzo
dobrze zrobiła poruszając ten temat i stawiając taki problem na grupie.
--
- Kucing -