Discussion:
Palindromy
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
a***@poczta.onet.pl
2003-07-23 07:18:14 UTC
Permalink
Czy słyszeliście o panu Józefie Godzicu z Rzeszowa, który jest autorem 50
bilionów kompozycji palindromicznych, uhonorowany dyplomem Księgi Rekordów
Guinnessa?
Ciekawe, że tak mało o nim informacji, nie mówiąc już o jego wspaniałej
książeczce z palindromami, którą autor wydał własnym nakładem.
Mam wątpliwość czy jest to właściwy temat na php, ale wzmiankuję o tym bo jest
to niewątpliwy wyczyn językowy.

al
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Maciek
2003-07-23 07:42:53 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
Czy słyszeliście o panu Józefie Godzicu z Rzeszowa, który jest
autorem 50 bilionów kompozycji palindromicznych
Że jak?! 50 bilionów???

Gdyby nie jadł, nie pił, nie spał, nie chodził do szkoły ani do pracy
ani na spacery, nie rozmawiał z ludźmi, nie czytał gazet, nie oglądał
telewizji, a tylko dzień w dzień, i całe noce też, świątek, piątek
i niedziela, układał te palindromy w tempie jednego na sekundę, czyli
3600 na godzinę, 86 400 na dobę, to musiałby żyć ponad PÓŁTORA MILIONA
LAT, aby ułożyć ich 50 bilionów.

Weź kalkulator i przestań rozsiewać głupoty.
Post by a***@poczta.onet.pl
(....) nie mówiąc już o jego wspaniałej
książeczce z palindromami, którą autor wydał własnym nakładem.
Wielka encyklopedia PWN ma 140 tysięcy haseł, zajmujących trzydzieści
tomów - http://we.pwn.pl/ Ta twoja "KSIĄŻECZKA" miałaby więc objętość
około 10 miliardów tomów encyklopedii. Licząc ostrożnie 5 centymetrów
na tom, potrzebowałbyś na tę "KSIĄŻECZKĘ" półkę o długości 535 tysięcy
kilometrów, czyli jakies 13 razy dookoła Ziemi.
Post by a***@poczta.onet.pl
Mam wątpliwość czy jest to właściwy temat na php,
Nie, to nie jest właściwy temat na php. Co więcej, to nie jest
właściwy temat na żadną grupę. No, może na pl.rec.paranoja
(tak sądzę po nazwie, ale nie wiem na pewno, bo tam nie bywam).
Post by a***@poczta.onet.pl
ale wzmiankuję o tym bo jest to niewątpliwy wyczyn językowy.
No. Na pewno.
"Nu, historyczny byłby moment, żeby to była prawda."



Maciek
a***@poczta.onet.pl
2003-07-23 08:34:53 UTC
Permalink
Post by Maciek
Że jak?! 50 bilionów???
Gdyby nie jadł, nie pił, nie spał, nie chodził do szkoły ani do pracy
ani na spacery, nie rozmawiał z ludźmi, nie czytał gazet, nie oglądał
telewizji, a tylko dzień w dzień, i całe noce też, świątek, piątek
i niedziela, układał te palindromy w tempie jednego na sekundę, czyli
3600 na godzinę, 86 400 na dobę, to musiałby żyć ponad PÓŁTORA MILIONA
LAT, aby ułożyć ich 50 bilionów.
Weź kalkulator i przestań rozsiewać głupoty.
Bo Ci powiem po rumuńsku!
Resztę wycinam.
Wiem o czym mówię, bo tę książeczkę mam (z dedykacją autora).

Jestem zmuszony zacytować:

"... Po moim ostatnim występie w TVP (1 prog. "MdM") we wrześniu 1995 r., jeden
z widzów, pan Henryk Białas z Dąbrowy Górniczej, nie wytrzymał i poobliczeniu,
że na sekundę musiałbym pisać 423 700 palindromów, "wyrżnął" do PP Wojciecha
Manna i Krzysztofa Materny taki list:
"50.000.000.000.000 / 15x365x24x3600 sek. = 423 700 pal./sek. i to non stop
przez całe 15 lat, bez snu i golenia się, za co słusznie umieszczono go w
Księdze Guinnessa, co i Panów niebawem czeka za osiągnięcie szczytu absurdu w
prowadzonym przez Was programie". Mój kalkulator wyliczył, że tylko 105699
pal./sek.). Dorzucę jeszcze taki fakt, że gdyby z 50 bilionów pal. (każdy
średnio - 58 wyrazów) wykonano jedną księgę formatu A4, to miałaby
ona "grubość" 250 000 km - "Księga Kosmiczna"! Już spieszę z wyjaśnieniem, że
to wszystko jest możliwe. Początki mojej tworczości były zwyczajne. Dokładałem
jeden palindrom do drugiego i nazbierało się ich po wielu latach 100 000.
Zorientowałem się, że nie zdążę wyczerpać wszystkich moich możliwości, bo po
prostu życia nie starczy. Aż pewnego dnia przyszło olśnienie, a po nim wiara,
że zdążę. Wynalazłem bowiem skrótowy zapis moich zdań i wtedy dziennie mogłem
ich zakwalifikować miliony. Podaję nizej przykład mojego skrótowego zapisu, ale
na zdaniach zwykłych, nie palindromicznych.
...
Oto tabelka, do której jest wpisane 10 zdań po 5 słów w każdym. Zdania są
podzielone na 5 członów. Z tej tabelki można bardzo łatwo odczytać 100 000
zdań, mieszając za każdym razem słowa w którymkolwiek członie. Czytanie to
zajęłoby około 83,5 godz. a tabelkę sporządziłem w pół godziny.
..."

Nie chce mi się pisać wszystkich szczegółow.
Ponieważ zostałem zrugany przez kolegów, proponuje zamknąc temat palindromów.

al
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Maciek
2003-07-23 09:24:54 UTC
Permalink
Użytkownik <***@poczta.onet.pl> napisał
w wiadomości news:***@newsgate.onet.pl...
[ wycinam wszystko bez sensu i nie na temat ]
Post by a***@poczta.onet.pl
...
Oto tabelka, do której jest wpisane 10 zdań po 5 słów w każdym.
Zdania są podzielone na 5 członów. Z tej tabelki można bardzo
łatwo odczytać 100 000 zdań, mieszając za każdym razem słowa
w którymkolwiek członie. Czytanie to zajęłoby około 83,5 godz.
a tabelkę sporządziłem w pół godziny.
..."
Z powyższego wynika, że cytowany Pan jest autorem ALGORYTMU,
który potencjalnie daje 50 bilionów różnych palindromów,
nie zaś autorem 50 bilionów palindromów.

Różnica jest taka, jak pomiędzy "autor programu Microsoft Word"
i "autor 25% (liczba z sufitu) wszystkich publikacji i dokumentów
biznesowych na świecie". Czujesz różnicę?
Post by a***@poczta.onet.pl
Nie chce mi się pisać wszystkich szczegółow.
Ponieważ zostałem zrugany przez kolegów,
proponuje zamknąc temat palindromów.
Bardzo słusznie. :-)
Przyłączam się.



Maciek
a***@poczta.onet.pl
2003-07-23 09:56:27 UTC
Permalink
Post by Maciek
Z powyższego wynika, że cytowany Pan jest autorem ALGORYTMU,
który potencjalnie daje 50 bilionów różnych palindromów,
nie zaś autorem 50 bilionów palindromów.
...
Różnica jest taka, jak pomiędzy "autor programu Microsoft Word"
i "autor 25% (liczba z sufitu) wszystkich publikacji i dokumentów
biznesowych na świecie". Czujesz różnicę?
To nie to.

Świadectwo Rekordu Księgi Guinnessa przyznaje powołana do tego komisja.
Wydaje mi się, że mieli świadomość tego, za co go przyznali.
Z wyjaśnień autora wynika przecież, że biorąc jakikolwiek zapis skrótowy, można
go w pełni rozwinąć.
Świadectwo w oryginale leci tak (za reprodukcją w książce):

"
CERTIFICATE

GUINNESS BOOK OF RECORDS

JÓSEF GODZIC
OF RZESZÓW, POLAND,
HAS CREATED A TOTAL
OF FIFTY BILLION
PALINDROME COMPOSITIONS

PETER MATTHEWS NORRIS McWHIRTER

(podpisy nieczytelne)

"

al
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Tomasz 'Merlin' Kolinko
2003-07-23 11:42:23 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
Post by Maciek
Z powyższego wynika, że cytowany Pan jest autorem ALGORYTMU,
który potencjalnie daje 50 bilionów różnych palindromów,
nie zaś autorem 50 bilionów palindromów.
...
Różnica jest taka, jak pomiędzy "autor programu Microsoft Word"
i "autor 25% (liczba z sufitu) wszystkich publikacji i dokumentów
biznesowych na świecie". Czujesz różnicę?
To nie to.
To drugie stwierdzenie faktycznie jest niefortunne, ale pierwsze - tak.
Autor podal tabelki i algorytm ich odczytywania. Na podobnej zasadzie ja
moge pokazac tabele kodow ASCII, podac algorytm jej odczytywania (bierzemy
pierwszy dowolny element, potem drugi dowolny element..) i w ten sposob
zostane autorem nieskonczonej ilosci kombinacji kodow ASCII, a co za tym
idzie - takze i autorem Worda, ICQ i wszystkiego innego. W tym takze i owych
palindromow.

pozdrawiam
Merlin
kret
2003-07-24 08:40:09 UTC
Permalink
Wszyscy krytykują, nie wiedząc dokładnie, co krytykują. W tabelce zapisane
są same palindromy, a nie algorytmy ich tworzenia. Dla wygody zapisano je w
postaci skróconej, ot co.

Przykład (wyssany):
GDA
SED, DES, SEG, DESA
SRFE, RFDE, SE, SFE
...

na dole legenda: G = ..., D = ..., A = ... itd.

kret
Scobin
2003-07-23 15:05:46 UTC
Permalink
Pan Grodzic NIE utworzył tych palindromów,
ale NARZĘDZIE, którym MOŻNABY je utworzyć.
No, takiej okazji nie można by przegapić nawet wówczas, gdyby ten błąd
popełnił ktoś o słabszej polszczyźnie niż Ty, Maćku. :-)

No, chyba że jest to świadome ignorowanie reguły, acz w takim razie czekam z
niecierpliwością na uzasadnienie. :o)
Maciek
--
Pozdrawiam serdecznie

Stanisław "Scobin" Krawczyk
Maciek
2003-07-24 06:20:21 UTC
Permalink
Post by Scobin
Pan Grodzic NIE utworzył tych palindromów,
ale NARZĘDZIE, którym MOŻNABY je utworzyć.
No, takiej okazji nie można by przegapić nawet wówczas, gdyby
ten błąd popełnił ktoś o słabszej polszczyźnie niż Ty, Maćku. :-)
No, chyba że jest to świadome ignorowanie reguły, acz w takim
razie czekam z niecierpliwością na uzasadnienie. :o)
No chyba, że nie jest. :-)


Jest to po prostu błąd, który tak mi się kiedyś utrwalił, że - mimo
kilku prób - nie zdołałem się go oduczyć. (Por. google - znajduje
około dwakroć więcej moich wiadomości z pisownią łączną niż z poprawną.
W obu przypadkach "łapią się" oczywiście cytaty z cudzych listów, ale
ich wpływ na wynik jest nieduży).

Może spróbuję się tego oduczyć jeszcze raz, ale za wynik nie ręczę...
:)


Maciek
Scobin
2003-07-24 09:44:04 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Scobin
Pan Grodzic NIE utworzył tych palindromów,
ale NARZĘDZIE, którym MOŻNABY je utworzyć.
No, chyba że jest to świadome ignorowanie reguły, acz w takim
razie czekam z niecierpliwością na uzasadnienie. :o)
No chyba, że nie jest. :-)
O, proszę, jaka ładna interpunkcja. :o) Mogę sobie zapożyczyć to zdanie jako
przykład wypowiedzenia, w którym miejsce przecinka ma ogromny (by nie
powiedzieć proamerykańsko -- fundamentalny) wpływ na znaczenie całej
wypowiedzi?
Post by Maciek
Może spróbuję się tego oduczyć jeszcze raz,
ale za wynik nie ręczę... :)
Może utrwalenie wzorca ">>można<< = nieosobowa forma czasownika, tak samo
jak formy z -no, -to" w czymś Ci pomoże? "Zrobiono by, zabito by" -- może
spróbuj pójśc tym tropem? (jeśli jeszcze nie próbowałeś).

Najlepsze są zresztą skojarzenia zabarwione komicznie. Nadal pamiętam, jak
uczyłem się rozróżniać pasaty i antypasaty. "Pasaty to liczba mnoga, czyli
wylatują od zwrotników, bo to też liczba mnoga" -- tak to jakoś szło.
Oczywiście całkowicie pominąłem w tym skojarzeniu fakt, że antypasaty to
również liczba mnoga. Po prostu pasaty jako krótsze i prostsze szybciej
przyszły mi na myśl. :o)
Post by Maciek
Maciek
--
Pozdrawiam serdecznie

Stanisław "Scobin" Krawczyk
a***@poczta.onet.pl
2003-07-23 12:30:37 UTC
Permalink
Poniższy cytat wskazuje, że nie mieli tej świadomości.
Albo też nie rozumieli różnicy pomiędzy narzędziem, a wynikiem
jego zastosowania. Tak jakby kowalowi robiącemu dłuta przyznali
autorstwo miliona rzeźb tymi dłutami wykutych - i to jeszcze
zanim owe rzeźby powstały!
A ja bym to uważał za kompresję. Bo na chybił trafił taki skompresowany
palindrom można w każdej chwili rozwinąć. Czego nie może dokonać Twój kowal.
Chyba dostrzegasz różnicę?
No i ciągniemy ten temat, który zakwalifikowałeś do skasowania.
Post by a***@poczta.onet.pl
CERTIFICATE
GUINNESS BOOK OF RECORDS
JÓSEF GODZIC
OF RZESZÓW, POLAND,
HAS CREATED A TOTAL
OF FIFTY BILLION
PALINDROME COMPOSITIONS
PETER MATTHEWS NORRIS McWHIRTER
(podpisy nieczytelne)
Po prostu: nieprawda. Pan Grodzic NIE utworzył tych
palindromów, ale NARZĘDZIE, którym MOŻNABY je utworzyć.
0 0 0 0 0 0
1 1 1 1 1 1
2 2 2 2 2 2
3 3 3 3 3 3
4 4 4 4 4 4
5 5 5 5 5 5
6 6 6 6 6 6
7 7 7 7 7 7
8 8 8 8 8 8
9 9 9 9 9 9
Biorąc dowolną cyfrę z pierwszej kolumny, dowolną cyfrę z drugiej,
i tak dalej z pozostałych, możesz utworzyć dziesiętny zapis dowolnej
liczby sześciocyfrowej, a rezygnując z początkowych zer - również
dowolnej jedno-, dwu-, trzy-, cztero- lub pięciocyfrowej.
Masz więc tabelkę i sposób jej użycia, POZWALAJĄCE UZYSKAĆ milion
różnych liczb.
Ale czy tu ZOSTAŁ UTWORZONY milion liczb? Oczywiście NIE.
Zastanów się nad znaczeniem słowa *palindrom*.
Tego Ci nie napisze żaden program. Nie mówię o pojedynczych wyrazach, ale o
całych zdaniach. Weźmy dla przykładu parę z nich (autorstwa p. J. Godzica):
*I gonimy barką tą kraby, minogi.*
*Mało w łapy sypał?! - wołam*
*Napotkała typa, zapytała: Kto pan?*
*O, mam karabin i barak, mamo*
*Łapał za kran, a kanarka złapał*
*A to idiota*
*Ilu to otuli?*
*Łapał za żonę, i się noża złapał.*
*Mów, dano im imiona? - Dwóm.*
*To lipa! - baba pilot.*
*A duch cup w puch - cuda!*
PS.
A poza tym: użyty w przywołanym świadectwie angielski wyraz
BILLION zazwyczaj przekłada się na język polski jako MILIARD.
To jest tysiąc razy mniej, niż nasz bilion.....
Nie zgadzam się. Billion w znaczeniu miliard używają tylko Amerykanie. W
Wielkiej Brytani ma to samo znaczenie co u nas.

al

P.S.
Jako ciekawostkę podam, że autor do swej pracy nie używał kompuera. Pisał na
maszynie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Scobin
2003-07-23 15:09:44 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
Billion w znaczeniu miliard używają tylko Amerykanie.
W Wielkiej Brytani ma to samo znaczenie co u nas.
Wordweb podaje:

"Noun: billion
1. (Britain, old usage) the number that is represented as a one followed by
12 zeros
2. The number that is represented as a one followed by 9 zeros".


Poza tym nie czepnę się literówki, jeśli to rzeczywiście literówka. :-)


--
Pozdrawiam serdecznie

Stanisław Czepialski
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
2003-07-23 20:36:27 UTC
Permalink
Czy z tego wynika, że w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych
*billion* jest tak samo rozumiany? O ile wiem, nie ma zgodności w
jednoznacznym pojmowaniu tej liczby w obu tych krajach.
AFAIK kiedyś nie było zgodności, ale Wielka Brytania przejmuje wersję
amerykańską.
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ ***@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
Jan Rudziński
2003-07-24 06:34:41 UTC
Permalink
Cześć wszystkim
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
AFAIK kiedyś nie było zgodności, ale Wielka Brytania przejmuje wersję
amerykańską.
Wielka Brytania jest członkiem UE
I cóż to ma do rzeczy? Unia normalizuje banany, ale nie jednostki
liczbowe.
W Niemczech od zawsze bilion = 10^12, a obok niego jest miliard = 10^9.
We Francji i Włoszech, również od zawsze, bilion = 10^9
i te jednostki miary, które są zgodne z
kontynentalnymi mieliby zmieniać?. Czyżby największej *konserwie* Europy
zaczęły lepiej pasować amerykańskie biliony?
To jest koszmar dla tłumaczy. Faktycznie teksty brytyjskie sprzed 40
lat traktowały bilion 'po naszemu', ale później Anglicy zaczęli
przechodzić na rozumienie amerykańskie.
Nic mi o tej akcji nie wiadomo.
Żadna akcja, samo się porobiło.
al
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Pozdrowienia
Janek http://www.astercity.net/~janekr
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Kamila Perczak
2003-07-24 22:27:12 UTC
Permalink
Post by Jan Rudziński
Cześć wszystkim
W Niemczech od zawsze bilion = 10^12, a obok niego jest miliard = 10^9.
We Francji i Włoszech, również od zawsze, bilion = 10^9
"Od zawsze", to znaczy od kiedy? Bo mój Petit Robert z 1994 zapodaje:
"Milliard - mille millions, 10^9". W tekstach, które tłumaczę (a robię to od
11 lat), też nigdy nie spotkałam słowa "bilion" oznaczającego 10^9 - ten
rząd wielkości jest zawsze oddawany słowem "milliard". Czyżby jakieś zmiany
we francuszczyźnie zaszły w ciągu ostatnich kilku tygodni?
Post by Jan Rudziński
To jest koszmar dla tłumaczy. Faktycznie teksty brytyjskie sprzed 40
lat traktowały bilion 'po naszemu', ale później Anglicy zaczęli
przechodzić na rozumienie amerykańskie.
E, tam, koszmar. Jakoś nigdy nie miałam z tym problemu i nie słyszałam, żeby
koledzy po fachu mieli. Inna rzecz, że mało kto tłumaczy teksty sprzed 40
lat.

Kamila Pe.
Michal Jankowski
2003-07-25 06:58:09 UTC
Permalink
Post by Kamila Perczak
Post by Jan Rudziński
To jest koszmar dla tłumaczy. Faktycznie teksty brytyjskie sprzed 40
lat traktowały bilion 'po naszemu', ale później Anglicy zaczęli
przechodzić na rozumienie amerykańskie.
E, tam, koszmar. Jakoś nigdy nie miałam z tym problemu i nie słyszałam, żeby
koledzy po fachu mieli.
Nigdy nie widzialas tlumaczenia z amerykanskiego na polski, w ktorym
zamiast miliard napisano bilion? Ja setki razy.

MJ
Kamila Perczak
2003-07-25 20:38:50 UTC
Permalink
Post by Michal Jankowski
Nigdy nie widzialas tlumaczenia z amerykanskiego na polski, w ktorym
zamiast miliard napisano bilion? Ja setki razy.
Oczywiście, że widziałam i slyszałam, ale ten akurat błąd wynika z
niedouczenia albo bezmyślności tłumacza, a nie z tego, że przyswojenie sobie
różnicy między polskim i amerykańskim bilionem stanowi jakąś szczególną
trudność.

Kamila Pe.
Rafa³
2003-07-23 17:18:43 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
A ja bym to uważał za kompresję. Bo na chybił trafił taki skompresowany
palindrom można w każdej chwili rozwinąć. Czego nie może dokonać Twój kowal.
Chyba dostrzegasz różnicę?
No i ciągniemy ten temat, który zakwalifikowałeś do skasowania.
Moim zdaniem o kompresji to tu nie moze byc mowy. Kompresuje sie cos, co
istnieje. W tym przypadku palindrom nie istnieje, poki go sie nie wygeneruje.
Nie mozna byc autorem ksiazki tylko dlatego, ze sie wie, jak ja napisac.
R.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rafa³ "Negrin" Lisowski
2003-07-24 13:39:45 UTC
Permalink
Post by Rafa³
Moim zdaniem o kompresji to tu nie moze byc mowy. Kompresuje sie cos, co
istnieje. W tym przypadku palindrom nie istnieje, poki go sie nie wygeneruje.
Nie mozna byc autorem ksiazki tylko dlatego, ze sie wie, jak ja napisac.
Należałoby spytać najbardziej kompetentnej osoby, czyli autora. Ja nie chcę się
za niego wypowiadać. Powiedziałem o tym, co jest oficjalnie opublikowane
(według mnie polega to na permutacji. Duże liczby dają przeogromne ilości
permutacji).
Akurat autor w tej kwestii, za przeproszeniem, nie ma nic do gadania.
Nie on jeden twierdzi (często z pełnym przekonaniem i aż do śmierci),
że zrobił czegoś, czego nie zrobił.

A co do brytyjskiego biliona: szukałem czysto brytyjskiego źródła,
które by wyjaśniało to dobitnie, znalazłem w online'owym słowniku
Cambrigde (może być?):

billion noun [C]
1 1 000 000 000:
Cosmetics is a billion dollar industry.

2 UK OLD-FASHIONED 1 000 000 000 000
NOTE: This number is now called a trillion.

[http://dictionary.cambridge.org/define.asp?key=7472&dict=CALD]
--
Rafal "Negrin" Lisowski negrin-AT-rpg.pl http://www.rockmetal.pl
Maciek
2003-07-24 06:20:18 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
Post by a***@poczta.onet.pl
(....)
A ja bym to uważał za kompresję. Bo na chybił trafił taki
skompresowany palindrom można w każdej chwili rozwinąć.
Jaka kompresja???

W opisie tabelki, który cytowałeś, była mowa o mieszaniu słów,
nie o rozwijaniu skrótów. Mieszanie oznacza przestawianie,
czyli algorytm produkujący wiele wyników z jednego wzorca.
To NIE jest to samo co rozwijanie skrótów. Rozwijanie skrótów
to przetwarzanie "1 w 1", jeden skrot - jeden palindrom.
Post by a***@poczta.onet.pl
Chyba dostrzegasz różnicę?
No i ciągniemy ten temat, który zakwalifikowałeś do skasowania.
Skleroza? Już? Przecież to Ty napisałeś
w news:***@newsgate.onet.pl
"proponuje zamknąc temat palindromów"
I było to ledwo cztery godziny wcześniej!

Owszem, przytaknąłem Ci. Ale skoro sam pociągnąłeś wątek dalej,
to rozumiem że zrezygnowałeś z zamykania wątku.
Post by a***@poczta.onet.pl
Post by a***@poczta.onet.pl
(....)
Zastanów się nad znaczeniem słowa *palindrom*.
Tego Ci nie napisze żaden program.
Jeszcze pewnie nie chodziłeś do szkoły, kiedy były już
programy piszące poezję. Nie bardzo dobrą - ale pisały.

Tylko że to nie ma nic do rzeczy.
Jeśli miałoby być tak jak napisałeś, że "tego nie napisze żaden
program", to by znaczyło że wytwór p. Godzica nie tylko NIE JEST
sam wykazem (choćby i skompresowanym) palindromów, ale nawet NIE
DAJE się na taki wykaz algorytmicznie przetworzyć.

Czyli, aby uzyskać z niego listę palindromów, trzeba użyć własnej
inteligencji i wynalazczości. Innymi słowy tabelka owa jest zaledwie
czymś w rodzaju pomysłu, natchnienia. A pięćdziesiąt miliardów
palindromów każdy (kto by chciał je mieć) musi sobie wymyślić.
I to sam! Osobiście! Bo przecież "tego nie napisze żaden program"...

Czyli Szanowna Komisja Guinnessa dała certyfikat za nic.
Hm, od początku tak myślałem.
Post by a***@poczta.onet.pl
Post by a***@poczta.onet.pl
PS.
A poza tym: użyty w przywołanym świadectwie angielski wyraz
BILLION zazwyczaj przekłada się na język polski jako MILIARD.
To jest tysiąc razy mniej, niż nasz bilion.....
Nie zgadzam się.
To nie. Jak dla mnie, możesz się nie zgadzać. Skoro chcesz
pozostać w ciemnocie, to Twoja sprawa. Nic mi do tego.



Ale jeśli zmienisz zdanie, to przemyśl poniższe dane. Wszystkie
pochodzą z www.guinnessworldrecords.com, a dokładniej z:
http://www.guinnessworldrecords.com/index.asp?id=48764
http://www.guinnessworldrecords.com/index.asp?id=46138
http://www.guinnessworldrecords.com/index.asp?id=49967

==> "0.05 accidents per 100 million km" =
= "one fatal accident for every two billion kilometres"

Ile milionów kilometrów mieści się w "billionie"?


==> "West Edmonton Mall (...) cost Cdn$1.2 billion
(US$788,954,620) to build"

Ile dolarów kanadyjskich kosztował 1 USD gdy budowano ten "mall"?
Pytanie pomocnicze: w którym roku kurs ten przekroczył 1000?


==> "Christianity is the world's predominant religion,
with some 2 billion adherents (...), or 33% of
the world's population."

Pytanie pomocnicze:
Jeśli 2 biliony = 33% populacji, to cała populacja liczy 6 bilionów.
W którym to roku (wykropkowanym) liczba ludzi osiągnęła 6 bilionów?



Maciek
a***@poczta.onet.pl
2003-07-24 09:46:19 UTC
Permalink
PREFACE ;)

Myślałem, że inicjując ten wątek wzbudzę raczej zainteresowanie tym niezwykłym
człowiekiem (nie mój krewny - zaznaczam z góry) a nie obliczeniami jego
możliwości twórczych. To co podałem znalazłem w książce, więc niczego tu sobie
nie wymyślam. Przed p. Godzicem byli inni prekursorzy działający na tym polu.
*... Lawrence Levine, który w Nowym Jorku napisał powieść palindromem pt.
*Olson in Oslo*, składający sie z 31 594 słów. A Edward Benbowa (Anglik) w roku
1988 ułożył najdłuższą kompozycję palindromiczną, zawierającą aż 80 000 słów!
Mój przyczynek do tego odrodzenia - to palindrom z 2000 wyrazów pt., O, BABO...
oraz 50 bilionów kompozycji palindromicznych, potwierdzonych przez *Guinessa* w
roku 1995....* (sic!).

Przechodzę do odpowiedzi.
Post by Maciek
W opisie tabelki, który cytowałeś, była mowa o mieszaniu słów,
nie o rozwijaniu skrótów. Mieszanie oznacza przestawianie,
czyli algorytm produkujący wiele wyników z jednego wzorca.
To NIE jest to samo co rozwijanie skrótów. Rozwijanie skrótów
to przetwarzanie "1 w 1", jeden skrot - jeden palindrom.
Autor pisze: *...Dokładałem jeden palindrom do drugiego i nazbierało się ich po
wielu latach 100 000. ...* Dalej: *...Wynalazłem bowiem skrótowy zapis moich
zdań i wtedy dziennie mogłem ich zakwalifikować miliony. ...* Jeszcze dalej:
*... Nie musiałem też zadawać sobie trudu, aby te 100 000 zdań przeczytać.
O n e t a m s ą. Moja *Księga Kosmiczna* jest spisana skrótowo na 1107
stronach. ...*

Nie chcę o tym już dyskutować. Możesz w to wierzyć, lub nie.
Post by Maciek
Skleroza? Już? Przecież to Ty napisałeś
Owszem, przytaknąłem Ci. Ale skoro sam pociągnąłeś wątek dalej,
to rozumiem że zrezygnowałeś z zamykania wątku.
OK. Odpisywałem na pytania związane głównie ze sposobem wyliczenia owych 50
bilionów palindromów. Nie chcę się już na ten temat wypowiadać.
Post by Maciek
Post by a***@poczta.onet.pl
Zastanów się nad znaczeniem słowa *palindrom*.
Tego Ci nie napisze żaden program.
Jeszcze pewnie nie chodziłeś do szkoły, kiedy były już
programy piszące poezję. Nie bardzo dobrą - ale pisały.
Uważam, że to nie jest ta sama skala trudności. Szkoda czasu na czytanie nie
bardzo dobrej poezji.
Post by Maciek
Tylko że to nie ma nic do rzeczy.
Jeśli miałoby być tak jak napisałeś, że "tego nie napisze żaden
program", to by znaczyło że wytwór p. Godzica nie tylko NIE JEST
sam wykazem (choćby i skompresowanym) palindromów, ale nawet NIE
DAJE się na taki wykaz algorytmicznie przetworzyć.
Ja mówiłem o nieistieniu programu piszącego palindromy a nie o odczczytującym
już napisane. Przecież to jest zasadnicza róznica.
Post by Maciek
Czyli, aby uzyskać z niego listę palindromów, trzeba użyć własnej
inteligencji i wynalazczości. Innymi słowy tabelka owa jest zaledwie
czymś w rodzaju pomysłu, natchnienia. A pięćdziesiąt miliardów
palindromów każdy (kto by chciał je mieć) musi sobie wymyślić.
I to sam! Osobiście! Bo przecież "tego nie napisze żaden program"...
To Ty to tak zrozumiałeś. Patrz wyjaśnienie wyżej.
Post by Maciek
Czyli Szanowna Komisja Guinnessa dała certyfikat za nic.
Hm, od początku tak myślałem.
Masz prawo do takiej oceny.
Post by Maciek
Post by a***@poczta.onet.pl
Nie zgadzam się.
To nie. Jak dla mnie, możesz się nie zgadzać. Skoro chcesz
pozostać w ciemnocie, to Twoja sprawa. Nic mi do tego.
To ja Ci troszeczkę rozjaśnię Twoje wąty. Czy w Polsce bilion to 10^12, czy
10^9? Dla ułatwienia - w książce jest napisane 50.000.000.000.000.

Słownik (zainstalowany w moim komputerze) COLLINS ENGLISH-POLISH DICTIONARY:
billion
BRIT - bilion
US - miliard

W sumie jest to bez znaczenia jaką definicje biliona przyjmiemy, bo autor sam
jednoznacznie określił o jaką liczbę chodzi.

al
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
2003-07-24 10:01:33 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
W sumie jest to bez znaczenia jaką definicje biliona przyjmiemy, bo autor
sam jednoznacznie określił o jaką liczbę chodzi.
O ile pamiętam jego występ w MdM, to określił ją źle.
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ ***@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
Rafa³ "Negrin" Lisowski
2003-07-24 14:01:33 UTC
Permalink
Post by a***@poczta.onet.pl
Post by Maciek
Post by a***@poczta.onet.pl
Zastanów się nad znaczeniem słowa *palindrom*.
Tego Ci nie napisze żaden program.
Jeszcze pewnie nie chodziłeś do szkoły, kiedy były już
programy piszące poezję. Nie bardzo dobrą - ale pisały.
Uważam, że to nie jest ta sama skala trudności. Szkoda czasu na czytanie nie
bardzo dobrej poezji.
Tak na marginesie: a na czytanie palidromów (nie bardzo mądrych zdań)
-- nie szkoda?
--
Rafal "Negrin" Lisowski negrin-AT-rpg.pl http://www.rockmetal.pl
Szachysta
2003-07-30 14:51:54 UTC
Permalink
Post by Rafa³ "Negrin" Lisowski
Tak na marginesie: a na czytanie palidromów (nie bardzo mądrych zdań)
-- nie szkoda?
A ja chętnie bym taki palindrom przeczytał.
Ma ktoś może ten po polsku "O BABO"?


pozdro
Szachysta

Loading...