Jest jedna linia dziedziczenia: (...)
Tak! Nie ma tu wątpliwości. Jedyne nieporozumienie to to, jak rozumiemy
pojęcie "łacina średniowieczna". Dla Ciebie jest to ów pisany język wspólny
dla Europy w ciągu ok. półtora tysiąclecia n.e., dla mnie - końcowy okres
rozwoju łacińskiego języka mówionego, którego przodkiem była mowa Rzymian
określana jako Latina vulgaris, a następcą - języki (dialekty) włoskie,
hiszpańskie itd. Poza tym wszystko jasne.
Łacina klasyczna nie przeszła bezpośrednio w języki romańskie -- jak
chyba sugerujesz.
Skąd! Wcale tak nie twierdziłem! Języki romańskie to logiczny następca
Latina vulgaris. Choć oczywiście obficie inkrustowane wyrazami wziętymi z
klasyki.
Chociaż językoznawca i romanista prof. Mańczak twierdzi uparcie, że teza ta,
przyjęta powszechnie przez romanistów od 500 lat , jest nieprawdziwa...
Mańczak mówi, że łacina klasyczna i ludowa nie istniały obok siebie, ale że
łacina ludowa jest ewolucyjnym następcą klasycznej i kolejnym etapem jej
rozwoju, a języki romańskie - następnym. Hm...
Widzisz, ja jestem matematykiem, bardzo świadomym faktu, że w historii
matematyki występuje tylko jeden Rzymianin: Marcus Claudius Marcellus,
który zdobył Syrakuzy i (jak to rzymski trep) zarządził rzeź. W tej
rzezi zginął Archimedes.
Hm, inna wersja (Plutarch albo Polibiusz, nie pamiętam) mówi, że Marcellus
zakazał krzywdzić Archimedesa, tylko chciał z nim pogadać. Kiedy rzymski
żołnierz przyszedł po Archimedesa, ten powiedział, że teraz nie może, bo
musi dokończyć jakąś swoją pracę. Rzymianin się wkurzył i go zabił. Co na
jedno wychodzi, ale nie obciąża osobiście p. Marka :)
Rzymianie mieli w ogóle dość duży przechył w kierunku trepostwa - lubili
podbijać, a potem organizować, narzucać, wprowadzać te swoje duraleksy...
Dzięki temu świetnie się nadawali na organizatorów imperium, za to na
artystów i intelektualistów - może nie zawsze.
Ale imperium zbudowali i utrzymali nie tylko siłą militarną, ale realnymi
korzyściami z infrastruktury i systemu społecznego dla ludności terenów
podbitych - polecam pamięci świetną scenę na temat rzymskiego panowania
z "Żywota Briana" ("co Rzymianie dla nas zrobili?").
Teraz nie potrafię na szybko znaleźć... Poszukaj sam, zaczynając od
hasła /Latina vulgaris/ w różnych językach. Na razie trafiłem na
/Appendix Probi/ -- ten słownik między łaciną pospolitą a klasyczną, o
http://www.orbilat.com/Languages/Latin_Vulgar/ .
Dziękuję, zajrzę!
Z pisanej, jasne, ale ze średniowiecznej kościelnej, a nie z
klasycznej. Czym się jedna od drugiej różni?
Wlazły do alfabetu nowe litery: j, k, u, w, y, z, odstęp
międzywyrazowy, kropka, cały zbiór małych liter, różne wihajstry na
oznaczenie końcówek, itp.
No przede wszystkim cała minuskuła! Inny alfabet, inny zestaw czcionek
przecież. Ale teksty klasyczne wydawane w średniowieczu też miały większość
z tych cech, nie pisano ich tak jak Rzymianie, tylko przepisywano wedle
aktualnych konwencji. Zresztą pochodzących z greki K, Y i Z używali sami
Rzymianie w licznych grecyzmach. A W wlazło, ale do języków europejskich,
nie do łaciny. Zostaje J i U czyli średniowieczne rozróżnienie
samogłoskowych i spółgłoskowych użyć I i V.
Wypadły długie samogłoski, zanikły nosówki, uprościła się wymowa
dyftongów, zmieniła się wymowa niektórych spółgłosek, itp.
Tak! Tak właśnie napisałem w końcówce mojego posta! Że źródłem była przede
wszystkim łacina klasyczna, ale przefiltrowana przez ówczesne zwyczaje
dotyczące wymowy, a pochodzące z łaciny ludowej...
Ale tak czy inaczej leksykalna, gramatyczna i składniowa istota języka
pozostała w zasadzie ta sama od Cycerona.
Starożytny wykształcony Rzymianin nie tylko nie zrozumiałby
średniowiecznej kościelnej łaciny ani w mowie ani w piśmie, ale w
ogóle nie zajarzyłby, że to jego język.
No fakt, mógłby być z lekka zaskoczony różnymi rzeczami.
Ale chyba jeszcza bardziej tym, że językami pochodzącymi od jego języka mówi
kilkaset milionów ludzi, w tym cały potężny kontynent, który w międzyczasie
odkryto, a jego pismem pisze trzy czwarte świata, w tym ludzie, których
istnienia nie podejrzewał...
Łacińska wrażliwość językowa naszej szlachty stała
daleko od wrażliwości językowej Rzymian...
Nie tylko naszej szlachty!
Bibit pauper et egrotus,
bibit exul et ignotus,
bibit puer, bibit canus,
bibit presul et decanus,
bibit soror, bibit frater,
bibit anus, bibit mater,
bibit ista, bibit ille,
bibunt centum, bibunt mille.
:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/