Eneuel Leszek Ciszewski
2014-01-20 00:43:34 UTC
Na razie to tylko szkic, wystukany ciurkiem niejako na burdo,
ale ten szkic zamierzam potraktować jako korpus :) odwołania
się od orzeczenia. (o ile ten szkic nadaje się do tego celu)
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Niniejszym odwołuję się od orzeczenia z dnia 09 stycznia br. wydanego
przez Miejski Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Białymstoku.
Badające mnie osoby nie zapoznały z wynikami badań przeprowadzonych
rezonansem magnetycznym, choć miałem przy sobie (o co zostałem poproszony
w trakcie składania wiadomego wniosku) zarówno oryginały wyników tych badań,
jak i kopie sporządzone właśnie w celu ich okazania wiadomemu Zespołowi.
Badający mnie nie przeprowadzili podstawowych badań neurologicznych
za pomocą neurologicznego młotka i nie przeprowadzili ze mną żadnego
wywiadu związanego z moimi dolegliwościami okołokręgosłupowymi.
Przeprowadzili natomiast wywiad ogólny, w moim odczuciu zupełnie
niepotrzebny -- jakie bowiem znaczenie w urazie kręgosłupa ma
stopień znajomości języków obcych?... :)
Z rozmowy wynikało, że osoby te nawet nie zapoznały się z kserokopiami
opisów wyników badań przeprowadzonych rezonansem magnetycznym.
Jedna z badających mnie osób zapoznała się pobieżnie (tak zwanym
rzutem oka -- trwającym nie dłużej niż 5 sekund) z wynikami badań
RTG, na których oczywiście nie widać dysków międzykregowych. Moim
zdaniem osobę tę interesowała jedynie data wykonania jednego z tych
badań badań.
Mam stwierdzone wypukliny, tendencję do kręgozmyku, możliwość kontaktu
krążka z korzeniami nerwowymi, przewężenia kanału kręgowego, niepoprawnie
ułożoną kość krzyżową oraz (oczywiście) dehydratację. Choć uszkodzenia
(o obecności których świadczą wypukliny) krążków znacząco osłabiają
kręgosłup i nie są naprawiane, w związku z czym muszę unikać przeciążania
kręgosłupa, któremu grozi zupełne zniszczenie uszkodzonych dysków, wiadomy
Zespół nie uznał za stosowne zaliczenia mnie w poczet osób niepełnosprawnych
i uznał, że karta parkingowa nie jest mi należna, czyli, że muszę niepotrzebnie
pchać (bądź ciągnąć -- w obu wypadkach kręgosłup jest niepotrzebnie przemęczany)
wózek pełen zakupów (dziennie spożywam około 5 kg pożywienia -- głownie mleka,
bez którego łamią się moje kości, i owoców) po śniegu czy nierównościach do
odległych parkingów sklepowych, aby tym samym rujnować swoje zdrowie.
O tym, że uszkodzenia dysków międzykręgowych nie naprawiają się samoistnie
(w przeciwieństwie chociażby do złamań kości) dowiedziałem się po raz pierwszy
dopiero po 4 latach leczenia kregosłupa, w sanatorium, w Gołdapi, gdzie skutecznie
pozbawiano mnie złudzeń i naprawiano szkody czynione przez białostockich lekarzy,
łudzących mnie możliwością autonaprawy tychże krążków. W sanatorium tym (podczas
prelekcji, w której udział był dla nas obowiązkowy a prelegentem była lekarz
medycyny pracy) wyjaśniono nam (kuracjuszom) starannie, iż nasze uszkodzenia
lędźwiowych części kręgosłupów sprawiają, iż należne są nam karty parkingowe,
jako osobom niepełnosprawnym o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.
Jestem (od niemal 47 lat) mieszkańcem Białegostoku, płacę podatki
od nieruchomości (coraz wyższe -- zupełnie niezależnie od zmian
(czy raczej -- od spadku) wartości nieruchomości) i nie życzę
sobie znęcania się nade mną przez osoby, które (podatkami tymi)
karmię a które miały (w zamian za pobierane pieniądze) służyć
mieszkańcom tego miasta, czyli także i mnie!
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Aby było jasne -- wiem od pracowników Urzędu Miejskiego w Białymstoku,
że Miasto wydało zbyt dużo kart parkingowych w porównaniu do miejsc
dla niepełnosprawnych, przez co miejsc tych w tym mieście brakuje
i że urząd ogranicza wydawanie takich kart wszelkimi sposobami/metodami.
Akurat miejsc dla niepełnosprawnych nie brakuje tam, gdzie
bym zwykle parkował, czyli na parkingach hipermarketów.
W ,,mieście'' bywam raczej rzadko z uwagi na astmę i niechęć
do wąchania miejskiego smrodu. Mam też garaż -- nie obciążam
osiedlowych parkingów zbyt często.
Bóle związane z kręgosłupem mam stale od września 2010 roku;
drętwienie prawej ręki ostatnio od jesieni 2009 roku, ale
przed wielu laty miałem i bóle pleców, i drętwienie prawej ręki.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz proszę o uwagi i korekty -- stylistyczne, gramatyczne,
ortograficzne i wszelkie inne, za które z góry serdecznie dziękuję.
-=-
Jedną z osób orzekających była Maria Górska -- najwyraźniej
zamieszana w aferę korupcyjną:
http://www.czasbialegostoku.pl/artykul/afera-o-niepelnosprawnych-prezes-zarzuca-korupcje-i-nepotyzm-w-um-szczegoly
Osoba ta nie przyznaje się na pieczątce do tego, kim jest
z zawodu. Na szczęście internet uzupełnia także te braki. ;)
ale ten szkic zamierzam potraktować jako korpus :) odwołania
się od orzeczenia. (o ile ten szkic nadaje się do tego celu)
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Niniejszym odwołuję się od orzeczenia z dnia 09 stycznia br. wydanego
przez Miejski Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Białymstoku.
Badające mnie osoby nie zapoznały z wynikami badań przeprowadzonych
rezonansem magnetycznym, choć miałem przy sobie (o co zostałem poproszony
w trakcie składania wiadomego wniosku) zarówno oryginały wyników tych badań,
jak i kopie sporządzone właśnie w celu ich okazania wiadomemu Zespołowi.
Badający mnie nie przeprowadzili podstawowych badań neurologicznych
za pomocą neurologicznego młotka i nie przeprowadzili ze mną żadnego
wywiadu związanego z moimi dolegliwościami okołokręgosłupowymi.
Przeprowadzili natomiast wywiad ogólny, w moim odczuciu zupełnie
niepotrzebny -- jakie bowiem znaczenie w urazie kręgosłupa ma
stopień znajomości języków obcych?... :)
Z rozmowy wynikało, że osoby te nawet nie zapoznały się z kserokopiami
opisów wyników badań przeprowadzonych rezonansem magnetycznym.
Jedna z badających mnie osób zapoznała się pobieżnie (tak zwanym
rzutem oka -- trwającym nie dłużej niż 5 sekund) z wynikami badań
RTG, na których oczywiście nie widać dysków międzykregowych. Moim
zdaniem osobę tę interesowała jedynie data wykonania jednego z tych
badań badań.
Mam stwierdzone wypukliny, tendencję do kręgozmyku, możliwość kontaktu
krążka z korzeniami nerwowymi, przewężenia kanału kręgowego, niepoprawnie
ułożoną kość krzyżową oraz (oczywiście) dehydratację. Choć uszkodzenia
(o obecności których świadczą wypukliny) krążków znacząco osłabiają
kręgosłup i nie są naprawiane, w związku z czym muszę unikać przeciążania
kręgosłupa, któremu grozi zupełne zniszczenie uszkodzonych dysków, wiadomy
Zespół nie uznał za stosowne zaliczenia mnie w poczet osób niepełnosprawnych
i uznał, że karta parkingowa nie jest mi należna, czyli, że muszę niepotrzebnie
pchać (bądź ciągnąć -- w obu wypadkach kręgosłup jest niepotrzebnie przemęczany)
wózek pełen zakupów (dziennie spożywam około 5 kg pożywienia -- głownie mleka,
bez którego łamią się moje kości, i owoców) po śniegu czy nierównościach do
odległych parkingów sklepowych, aby tym samym rujnować swoje zdrowie.
O tym, że uszkodzenia dysków międzykręgowych nie naprawiają się samoistnie
(w przeciwieństwie chociażby do złamań kości) dowiedziałem się po raz pierwszy
dopiero po 4 latach leczenia kregosłupa, w sanatorium, w Gołdapi, gdzie skutecznie
pozbawiano mnie złudzeń i naprawiano szkody czynione przez białostockich lekarzy,
łudzących mnie możliwością autonaprawy tychże krążków. W sanatorium tym (podczas
prelekcji, w której udział był dla nas obowiązkowy a prelegentem była lekarz
medycyny pracy) wyjaśniono nam (kuracjuszom) starannie, iż nasze uszkodzenia
lędźwiowych części kręgosłupów sprawiają, iż należne są nam karty parkingowe,
jako osobom niepełnosprawnym o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.
Jestem (od niemal 47 lat) mieszkańcem Białegostoku, płacę podatki
od nieruchomości (coraz wyższe -- zupełnie niezależnie od zmian
(czy raczej -- od spadku) wartości nieruchomości) i nie życzę
sobie znęcania się nade mną przez osoby, które (podatkami tymi)
karmię a które miały (w zamian za pobierane pieniądze) służyć
mieszkańcom tego miasta, czyli także i mnie!
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Aby było jasne -- wiem od pracowników Urzędu Miejskiego w Białymstoku,
że Miasto wydało zbyt dużo kart parkingowych w porównaniu do miejsc
dla niepełnosprawnych, przez co miejsc tych w tym mieście brakuje
i że urząd ogranicza wydawanie takich kart wszelkimi sposobami/metodami.
Akurat miejsc dla niepełnosprawnych nie brakuje tam, gdzie
bym zwykle parkował, czyli na parkingach hipermarketów.
W ,,mieście'' bywam raczej rzadko z uwagi na astmę i niechęć
do wąchania miejskiego smrodu. Mam też garaż -- nie obciążam
osiedlowych parkingów zbyt często.
Bóle związane z kręgosłupem mam stale od września 2010 roku;
drętwienie prawej ręki ostatnio od jesieni 2009 roku, ale
przed wielu laty miałem i bóle pleców, i drętwienie prawej ręki.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz proszę o uwagi i korekty -- stylistyczne, gramatyczne,
ortograficzne i wszelkie inne, za które z góry serdecznie dziękuję.
-=-
Jedną z osób orzekających była Maria Górska -- najwyraźniej
zamieszana w aferę korupcyjną:
http://www.czasbialegostoku.pl/artykul/afera-o-niepelnosprawnych-prezes-zarzuca-korupcje-i-nepotyzm-w-um-szczegoly
Osoba ta nie przyznaje się na pieczątce do tego, kim jest
z zawodu. Na szczęście internet uzupełnia także te braki. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....