Discussion:
Prośba o bardzo niezyczliwą ocenę/krytykę mojego pisma
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Eneuel Leszek Ciszewski
2014-01-20 00:43:34 UTC
Permalink
Na razie to tylko szkic, wystukany ciurkiem niejako na burdo,
ale ten szkic zamierzam potraktować jako korpus :) odwołania
się od orzeczenia. (o ile ten szkic nadaje się do tego celu)


----------------------------------------------------------------------------------------------------


Niniejszym odwołuję się od orzeczenia z dnia 09 stycznia br. wydanego
przez Miejski Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Białymstoku.

Badające mnie osoby nie zapoznały z wynikami badań przeprowadzonych
rezonansem magnetycznym, choć miałem przy sobie (o co zostałem poproszony
w trakcie składania wiadomego wniosku) zarówno oryginały wyników tych badań,
jak i kopie sporządzone właśnie w celu ich okazania wiadomemu Zespołowi.
Badający mnie nie przeprowadzili podstawowych badań neurologicznych
za pomocą neurologicznego młotka i nie przeprowadzili ze mną żadnego
wywiadu związanego z moimi dolegliwościami okołokręgosłupowymi.
Przeprowadzili natomiast wywiad ogólny, w moim odczuciu zupełnie
niepotrzebny -- jakie bowiem znaczenie w urazie kręgosłupa ma
stopień znajomości języków obcych?... :)


Z rozmowy wynikało, że osoby te nawet nie zapoznały się z kserokopiami
opisów wyników badań przeprowadzonych rezonansem magnetycznym.


Jedna z badających mnie osób zapoznała się pobieżnie (tak zwanym
rzutem oka -- trwającym nie dłużej niż 5 sekund) z wynikami badań
RTG, na których oczywiście nie widać dysków międzykregowych. Moim
zdaniem osobę tę interesowała jedynie data wykonania jednego z tych
badań badań.



Mam stwierdzone wypukliny, tendencję do kręgozmyku, możliwość kontaktu
krążka z korzeniami nerwowymi, przewężenia kanału kręgowego, niepoprawnie
ułożoną kość krzyżową oraz (oczywiście) dehydratację. Choć uszkodzenia
(o obecności których świadczą wypukliny) krążków znacząco osłabiają
kręgosłup i nie są naprawiane, w związku z czym muszę unikać przeciążania
kręgosłupa, któremu grozi zupełne zniszczenie uszkodzonych dysków, wiadomy
Zespół nie uznał za stosowne zaliczenia mnie w poczet osób niepełnosprawnych
i uznał, że karta parkingowa nie jest mi należna, czyli, że muszę niepotrzebnie
pchać (bądź ciągnąć -- w obu wypadkach kręgosłup jest niepotrzebnie przemęczany)
wózek pełen zakupów (dziennie spożywam około 5 kg pożywienia -- głownie mleka,
bez którego łamią się moje kości, i owoców) po śniegu czy nierównościach do
odległych parkingów sklepowych, aby tym samym rujnować swoje zdrowie.

O tym, że uszkodzenia dysków międzykręgowych nie naprawiają się samoistnie
(w przeciwieństwie chociażby do złamań kości) dowiedziałem się po raz pierwszy
dopiero po 4 latach leczenia kregosłupa, w sanatorium, w Gołdapi, gdzie skutecznie
pozbawiano mnie złudzeń i naprawiano szkody czynione przez białostockich lekarzy,
łudzących mnie możliwością autonaprawy tychże krążków. W sanatorium tym (podczas
prelekcji, w której udział był dla nas obowiązkowy a prelegentem była lekarz
medycyny pracy) wyjaśniono nam (kuracjuszom) starannie, iż nasze uszkodzenia
lędźwiowych części kręgosłupów sprawiają, iż należne są nam karty parkingowe,
jako osobom niepełnosprawnym o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.

Jestem (od niemal 47 lat) mieszkańcem Białegostoku, płacę podatki
od nieruchomości (coraz wyższe -- zupełnie niezależnie od zmian
(czy raczej -- od spadku) wartości nieruchomości) i nie życzę
sobie znęcania się nade mną przez osoby, które (podatkami tymi)
karmię a które miały (w zamian za pobierane pieniądze) służyć
mieszkańcom tego miasta, czyli także i mnie!



----------------------------------------------------------------------------------------------------

Aby było jasne -- wiem od pracowników Urzędu Miejskiego w Białymstoku,
że Miasto wydało zbyt dużo kart parkingowych w porównaniu do miejsc
dla niepełnosprawnych, przez co miejsc tych w tym mieście brakuje
i że urząd ogranicza wydawanie takich kart wszelkimi sposobami/metodami.

Akurat miejsc dla niepełnosprawnych nie brakuje tam, gdzie
bym zwykle parkował, czyli na parkingach hipermarketów.
W ,,mieście'' bywam raczej rzadko z uwagi na astmę i niechęć
do wąchania miejskiego smrodu. Mam też garaż -- nie obciążam
osiedlowych parkingów zbyt często.


Bóle związane z kręgosłupem mam stale od września 2010 roku;
drętwienie prawej ręki ostatnio od jesieni 2009 roku, ale
przed wielu laty miałem i bóle pleców, i drętwienie prawej ręki.


----------------------------------------------------------------------------------------------------

A teraz proszę o uwagi i korekty -- stylistyczne, gramatyczne,
ortograficzne i wszelkie inne, za które z góry serdecznie dziękuję.

-=-

Jedną z osób orzekających była Maria Górska -- najwyraźniej
zamieszana w aferę korupcyjną:

http://www.czasbialegostoku.pl/artykul/afera-o-niepelnosprawnych-prezes-zarzuca-korupcje-i-nepotyzm-w-um-szczegoly

Osoba ta nie przyznaje się na pieczątce do tego, kim jest
z zawodu. Na szczęście internet uzupełnia także te braki. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Stokrotka
2014-01-20 08:38:29 UTC
Permalink
Wykreśl to o sanatorium, bo ktoś pomyśli, że już się nahapałeś.
I wykreśl ostatni akapit, bo to do miasta, nie do medyka, i medyk pomyśli ,
że jesteś pyskaczem.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' program dietetyczny Ananas1_3a
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
Eneuel Leszek Ciszewski
2014-01-20 12:23:43 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Wykreśl to o sanatorium, bo ktoś pomyśli, że już się nahapałeś.
Bo nachapałem -- głównie wiedzy o kręgosłupie. :)

Tu, w Białymstoku, mówiono mi o regeneracji w czasie snu,
o powolnym zamienianiu się jądra miażdżystego w pierścień
włóknisty, o resorpcji tych części dysku, które wysunęły
się poza kręgi i mogą jakoś drażnić nerwy...
Post by Stokrotka
I wykreśl ostatni akapit, bo to do miasta,
To miastowy :) zespół.
Post by Stokrotka
nie do medyka,
Taki z niego medyk jak z Ciebie król Hiszpanii.
Post by Stokrotka
i medyk pomyśli ,
Moim zdaniem przeceniasz go -- uważajc, że on w ogóle myśli.
Post by Stokrotka
że jesteś pyskaczem.
Jestem pyskaczem, bo przypominam, że ten człowiek
jest pracownikiem na utrzymaniu mieszkańców nie
zaś feudalnym włascicielem miasta?

-=-

Zastanowię sie nad Twoimi sugestiami.

-=-

BTW nachapania się -- w sanatorium byłem w swym życiu 3 razy.
Jak na mój wiek, to raczej nie jest przeogromna liczba.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Skoro już stawiam kolejny post, zauważę, że medyk,
słysząc o moich bólach okołokręgosłupowych, zapytał
mnie, czy z czymś wiążę te bóle. Odparłem, że z przeziębieniem.
Nie dodałem, że z przemęczeniem, wstrząsami, siedzeniem itp., bo
to wg mnie jest oczywiste, ale teraz widzę, że to, co dla mnie
jest oczywiste, dla niego oczywiste może nie być, bo jego wiedza
na temat kręgosłupa niewiele wystaje ponad poziom przeciętnych
ludzi.

Zaś badająca mnie kobieta pytała o inne dolegliwości -- jakże
ważne przy karcie parkingowej -- na przykład pytała, czy mam
cukrzycę. :)

Cukrzyca jak wiadomo, jest niezwykle istotna w takiej sytuacji.
(być może ból ucha także)

Odparłem, że nie mam, ale mam astmę alergiczną. Niestety nie
poprosiła mnie o pokazanie jej formalnego rozpoznania, choć
miałem je przy sobie. Czyli -- wierzyła na tak zwaną gębę.

Pytania -- po co im informacje o astmie czy cukrzycy i dlaczego
przyjmując te informacje, nie żądają rozpoznania lekarskiego.

Kolejnym -- było pytanie o moją wadę wzroku. Odparłem, że
mam astygmatyzm, dalekowzroczność i zeza oraz niedowidzenie
lewego oka.

Wady wzroku także wg niej są istotne przy przyznaniu karty parkingowej.

Być może innych pyta o ewentualna impotencję. ;)



Praca tych ludzi przypomina po prostu zapełnianie czasu trocinami.

Jakby to wyglądało, gdyby całe badanie trwało zaledwie
5 minut, czyli tyle, ile badanie mężczyzny, udającego
neurologa.

Zapytała mnie także o inne dolegliwości bólowe, więc
powiedziałem jej o bólach kolan, biodra, nadgarstka
i śródstopia. Tu także żadne rozpoznania lekarskie
nie były potrzebne. Ciekawe więc, po co są zadawane
te pytania.


Ciekawostka -- wg nich ktoś, kto potrafi czytać instrukcje po
angielsku, zna język angielski dobrze. Warto to wiedzieć i warto
brać to pod uwagę -- gdy miastowi uważają, że na czymś znają się
dobrze, to znaczy tylko tyle, że ich wiedza na jakiś temat (bądź
ich umiejętności) nieco wykracza (wykraczają) ponad stan zerowy.

Być może dlatego Urząd Miasta uważa, że zatrudnia >>dobrych fachowców<<.




W ZUSie zauważono, że jeśli mam astmę, ale nie mam rozpoznania
lekarskiego, to należy uznać, iż astmy nie mam, chyba że
przyniosę stosowne rozpoznanie. Akurat przypadkiem miałem
je przy sobie, więc astmę uznano.
Eneuel Leszek Ciszewski
2014-01-20 13:22:29 UTC
Permalink
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Kolejnym -- było pytanie o moją wadę wzroku. Odparłem, że
mam astygmatyzm, dalekowzroczność i zeza oraz niedowidzenie
lewego oka.
Wady wzroku także wg niej są istotne przy przyznaniu karty parkingowej.
Jeszcze jedno -- wady wzroku podałem, bo byłem o nie pytany, ale
nie podałem, jak duże są te wady. (bo mnie nie pytano? -- nawet
tak naprawdę nie wiem, jak duża jest wada lewego oka, bo nie jest
ona korygowana soczewkami (okularami) z uwagi na niedowidzenie
oka lewego -- poprawne soczewki musiałby być znacznie ,,mocniejsze'',
a i tak wg lekarzy nie doprowadziłyby oka do uczestniczenia
w powstawaniu obrazu) Nie podałem -- i nie pytano mnie.

Jeden człowiek ma +11 dioptrii (jak ja, gdy miałem kilka miesięcy)
inny zaś ma +0.5 dioptrii, ale obie te osoby mają wadę. Czyli sama
informacja o wadzie nie mówi nic.

Jeden ma ileś dioptrii dla wady typu dalekowzroczność,
inny zaś ma tyleż w astygmatyzmie... Dlatego mówienie
o liczbie dioptrii też niewiele wnosi.

5 dioptrii dalekowzroczności to wada IMO mała. Przez wiele lat
(im człowiek starszy, tym gorzej akomoduje) może nawet nie być
widoczna. Ale 5 dioptrii astygmatyzmu do wada koszmarna.

-=-

I jeszcze moja zuchwalość. Ponieważ wyszedłem cało z urazu ucha,
a rozpiera mnie niespożyta energia (niespożyta, bo ani biegać
nie mogę, ani skakać) zamierzam nakłonić siłą ;) moje lewe oko
do widzenia, ;) choćbym miał wstawić przed nie soczewkę o ,,mocy''
+6 dioptrii w sferze i +2 dioptrii w cylindrze.

I tu kolejna podpucha -- jeden ma +6 w sferze i 2 w cylindrze,
zaś inny ma aż +8 w sferze i 2 w cylindrze, choć obaj mają
dokładnie tę samą wadę wzroku? -- choć może to być wada tego
samego oka. Okulista i optyk to rozumie bez trudu, ale czy
taki Miastowy to pojmuje? -- wątpię w to. :)


Cylindry i sfery stosownie sumują się. +6 sfery i +2 cylindra
z osią 90 stopni daje w jednej osi +6 a w prostopadłej do niej
daje +8. Można to samo (dla tej samej soczewki) podać jako +8
i -2, ale z inną osią.

Ujemne dioptrie kojarzą się ludziom z krótkowzrocznością, podczas
gdy ujemne cylindry (ze stosownie podaną osią) dają zmniejszenie
(dla dalekowzroczności) bądź zwiększenie (dla krótkowzroczności)
wady w danej osi. Tak czy siak -- niezerowe cylindry są znacznie
boleśniejsze niż niezerowe sfery, gdyż oko ludzkie nie potrafi
korygować astygmatyzmu? Nawet optycy nie potrafią korygować
astygmatyzmu. Za jakiś czas zapewne będą przyrządy i soczewki
zupełnie inne, dobrane indywidualnie do oka astygmatycznego.
I dopiero one skorygują astygmatyzm tak, jak obecnie korygowana
jest dalekowzroczność czy krótkowzroczność.

Pierwszy lepszy link:

http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=4770311

Q Czy astygmatyzm się pogłębia? Okulista mówił mi, że nie,
tylko nie powiedział jakim sposobem z +0,5 zrobiło się -0,5
(cylinder - żadnych innych wad nie mam). WTF?

A Astygmatyzm się przelicza - wada może być zapisana dwojako, np.
plan +0,50 180 to to samo co +0,50-0,50 90 i,logiczne, jak każda
wada wzroku może się zmniejszać, zwiększać lub stać w miejscu.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Eneuel Leszek Ciszewski
2014-01-21 16:32:57 UTC
Permalink
"Eneuel Leszek Ciszewski" lbhrfq$hgp$***@node2.news.atman.pl

Poza Stokrotką nie ma chetnych na krytykę?

)?( tekst beznadziejny (nie nadaje się do naprawiania)
)?( tekst perfekcyjny (nie ma nic do poprawienia)
)?( nikt mnie nie lubi
)?( każdy boi się mnie jako terrorysty
)?( są wolne dni [dlatego udzie czytają zbyt wolno]
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Niniejszym odwołuję się od orzeczenia z dnia 09 stycznia br. wydanego
przez Miejski Zespół do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Białymstoku.
Badające mnie osoby nie zapoznały z wynikami badań przeprowadzonych
rezonansem magnetycznym, choć miałem przy sobie (o co zostałem poproszony
w trakcie składania wiadomego wniosku) zarówno oryginały wyników tych badań,
jak i kopie sporządzone właśnie w celu ich okazania wiadomemu Zespołowi.
Badający mnie nie przeprowadzili podstawowych badań neurologicznych
za pomocą neurologicznego młotka i nie przeprowadzili ze mną żadnego
wywiadu związanego z moimi dolegliwościami okołokręgosłupowymi.
Przeprowadzili natomiast wywiad ogólny, w moim odczuciu zupełnie
niepotrzebny -- jakie bowiem znaczenie w urazie kręgosłupa ma
stopień znajomości języków obcych?... :)
Z rozmowy wynikało, że osoby te nawet nie zapoznały się z kserokopiami
opisów wyników badań przeprowadzonych rezonansem magnetycznym.
Jedna z badających mnie osób zapoznała się pobieżnie (tak zwanym
rzutem oka -- trwającym nie dłużej niż 5 sekund) z wynikami badań
RTG, na których oczywiście nie widać dysków międzykregowych. Moim
zdaniem osobę tę interesowała jedynie data wykonania jednego z tych
badań badań.
Mam stwierdzone wypukliny, tendencję do kręgozmyku, możliwość kontaktu
krążka z korzeniami nerwowymi, przewężenia kanału kręgowego, niepoprawnie
ułożoną kość krzyżową oraz (oczywiście) dehydratację. Choć uszkodzenia
(o obecności których świadczą wypukliny) krążków znacząco osłabiają
kręgosłup i nie są naprawiane, w związku z czym muszę unikać przeciążania
kręgosłupa, któremu grozi zupełne zniszczenie uszkodzonych dysków, wiadomy
Zespół nie uznał za stosowne zaliczenia mnie w poczet osób niepełnosprawnych
i uznał, że karta parkingowa nie jest mi należna, czyli, że muszę niepotrzebnie
pchać (bądź ciągnąć -- w obu wypadkach kręgosłup jest niepotrzebnie przemęczany)
wózek pełen zakupów (dziennie spożywam około 5 kg pożywienia -- głownie mleka,
bez którego łamią się moje kości, i owoców) po śniegu czy nierównościach do
odległych parkingów sklepowych, aby tym samym rujnować swoje zdrowie.
O tym, że uszkodzenia dysków międzykręgowych nie naprawiają się samoistnie
(w przeciwieństwie chociażby do złamań kości) dowiedziałem się po raz pierwszy
dopiero po 4 latach leczenia kregosłupa, w sanatorium, w Gołdapi, gdzie skutecznie
pozbawiano mnie złudzeń i naprawiano szkody czynione przez białostockich lekarzy,
łudzących mnie możliwością autonaprawy tychże krążków. W sanatorium tym (podczas
prelekcji, w której udział był dla nas obowiązkowy a prelegentem była lekarz
medycyny pracy) wyjaśniono nam (kuracjuszom) starannie, iż nasze uszkodzenia
lędźwiowych części kręgosłupów sprawiają, iż należne są nam karty parkingowe,
jako osobom niepełnosprawnym o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności.
Jestem (od niemal 47 lat) mieszkańcem Białegostoku, płacę podatki
od nieruchomości (coraz wyższe -- zupełnie niezależnie od zmian
(czy raczej -- od spadku) wartości nieruchomości) i nie życzę
sobie znęcania się nade mną przez osoby, które (podatkami tymi)
karmię a które miały (w zamian za pobierane pieniądze) służyć
mieszkańcom tego miasta, czyli także i mnie!
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Aby było jasne -- wiem od pracowników Urzędu Miejskiego w Białymstoku,
że Miasto wydało zbyt dużo kart parkingowych w porównaniu do miejsc
dla niepełnosprawnych, przez co miejsc tych w tym mieście brakuje
i że urząd ogranicza wydawanie takich kart wszelkimi sposobami/metodami.
Osoba z kartą parkingową parkuje za darmo, ale tylko na wyznaczonych
miejscach. Jeśli tych miejsc brakuje (a ewidentnie brakuje, jeśli
nie liczyć parkingów hipermarketowych) karta parkingowa nie zwalnia
z opłaty. Zbudowanie miejsc parkingowych w czasie projektowania drogi
nie kosztuje wiele, natomiast poprawa już istniejących dróg (i planów)
jest kosztowna. Miasto (zadłużone na 800 milionów pln i wydające nadal
zbyt dużo w porównaniu do pozyskiwanych podatków) szuka jak może
sposobności wydawania pieniędzy, projektując ulice z małą liczbą
wiadomych miejsc, których liczbę trzeba powiększać po czasie. Jest
to zysk podwójny -- Miasto zarabia na parkowaniu i wydaje pieniądze
zaprzyjaźnionym firmom, które część zarobku muszą odprowadzić na
Kościół.
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Akurat miejsc dla niepełnosprawnych nie brakuje tam, gdzie
bym zwykle parkował, czyli na parkingach hipermarketów.
W ,,mieście'' bywam raczej rzadko z uwagi na astmę i niechęć
do wąchania miejskiego smrodu. Mam też garaż -- nie obciążam
osiedlowych parkingów zbyt często.
Bóle związane z kręgosłupem mam stale od września 2010 roku;
Rozumiem, że Wojnar uzupełni swoją wiedzę w oparciu o to, co tutaj napiszę.
Mógł tę wiedzę uzyskać w czasie badania, ale wówczas nie był nią zainteresowany.
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
----------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz proszę o uwagi i korekty -- stylistyczne, gramatyczne,
ortograficzne i wszelkie inne, za które z góry serdecznie dziękuję.
-=-
Jedną z osób orzekających była Maria Górska -- najwyraźniej
http://www.czasbialegostoku.pl/artykul/afera-o-niepelnosprawnych-prezes-zarzuca-korupcje-i-nepotyzm-w-um-szczegoly
Osoba ta nie przyznaje się na pieczątce do tego, kim jest
z zawodu. Na szczęście internet uzupełnia także te braki. ;)
Zabranianie (osobom z wypuklinami bądź przepuklinami dysków
kręgosłupowych) parkowania blisko wejść sklepowych jest w tym wypadku:

)a( znęcaniem się nad osobami z wypuklinami bądź przepuklinami dysków kręgosłupowych
)b( zabijaniem ludzi z wypuklinami bądź przepuklinami dysków kręgosłupowych
)c( przesuwaniem ludzi niepełnosprawnych umiarkowanie do ludzi niepełnosprawnych znacznie
)d( nakręcaniem koniunktury operacyjne
)e( miłosierdziem okazanym pracownikom Urzędu Miasta?

Proszę podać poprawną/poprawne odpowiedź/odpowiedzi.

-=-

<-- film o karze śmierci
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Eneuel Leszek Ciszewski
2014-01-22 02:26:08 UTC
Permalink
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Jedną z osób orzekających była Maria Górska -- najwyraźniej
http://www.czasbialegostoku.pl/artykul/afera-o-niepelnosprawnych-prezes-zarzuca-korupcje-i-nepotyzm-w-um-szczegoly
Osoba ta nie przyznaje się na pieczątce do tego, kim jest
z zawodu. Na szczęście internet uzupełnia także te braki. ;)
Teraz kolej na Jerzego Andrzeja Wojnara.

? Kto potrafi czytać z RTG?
Zwykle ortopeda...
? Kto nie potrafi czytać z MR?
Neurolog potrafi...
? Kogo Miasto może uznać za dobrego lekarza znającego się narządach ruchu?
Ortopedę. Miastowym do głowy nie przywędruje ani to, że kręgosłup też
należy do tej ,,parafii, ani to, że leczeniem kręgosłupa zajmują się
neurolodzy, obok ortopedów...
? Jaki lekarz mógł nie znać ,,ćwiczeń Fastum''?
IMO każdy neurolog zna...
? Jaki lekarz może zadawać pytania typ: ,,czy uprawia pan jakiś sport?''
komuś z wypuklinami bądź przepuklinami dysków miedzykegowych kręgosłupa?
Na pewno nie neurolog...

Zadałem sobie sporo takich pytań i uznałem, że:

-- badającym mnie lekarzem był ortopeda, nie neurolog
-- badającym mnie lekarzem mógł być Andrzej Jerzy Wojnar

Wrzuciłem w Google to i owo -- a Google dało mi odpowiedź:

http://usk.onestepcloud.pl/pl_PL/poradnia-urazowo-ortopedyczna-2.html

Moim zdaniem to poprawna odpowiedź.

-=-

Nie -- przyznam się... Tak nie było. :) Do moich rozmyślań dodałem i takie:

Skoro moją matkę badał Kunowski, którego znałem jako ortopedę, badający mnie także mógł być ortopedą.

A kto to jest ów Kunowski? Ano to ten sam lekarz, który pod koniec 2008 roku
zauważył, iż: ,,nie warto reperować zerwanego ścięgna prostownika, gdyż
wyprostowanym palcem nie można nawet podrapać się (za przeproszeniem)
po dupie''. Lekarza tego spotkałem w szpitalu MSW, pod koniec 2008 roku
po tym, jak zerwałem ścięgno prostownika środkowego palca prawej ręki.

Ścięgno przyrosło, choć niekoniecznie mam pełny wyprost wiadomego palca.
Ale piąte palce (małe tak zwane) nie miały zerwanych ścięgien, a jednak
znacznie więcej im brakuje do wyprostu niż trzeciemu...

W tamtym czasie zetknąłem się z:

)( lekarzem z pogotowia ratunkowego
)( Dmitrukiem
)( Kunowskim
)( Sławnińskim
)( Rogowskim

)( Z Dmitrukiem spotkałem się na korytarzu szpitala MWS, gdzie (jak później
dowiedziałem się) był wówczas (ponoć w tamtym czasie często bywał w pracy
także wtedy, gdy nie musiał) ,,społecznie'' ale po chwili straciłem go z oczu,
czego żałowałem, gdyż u niego prawdopodobnie uzyskałbym pomoc, a był to czas
świąteczny i trudno było znaleźć w Białymstoku lekarza.

)( Ten ostatni (Rogowski) niepotrzebnie zgiął mi palec środkowy, choć
wiedział o tym, że tego nie wolno robić. Do dziś nie dał mi wyniku
badania USG, za którego wykonanie wziął ode mnie 80 pln, choć miałem
ważne skierowanie na takie badanie.

)( A kto dał mi to skierowanie? Ano Sławiński -- ten sam Sławiński, który
uchronił mnie w 2006 roku przed osadzeniem (nie brakuje literki p) mnie
na wózku inwalidzkim, to znaczy uznał, że chociaż moje bolące kolano
(zanim wtedy dotarłem do lekarzy, przez parę tygodni nie mogłem
ani zgiąć nogi w kolanie, ani jej wyprostować a uszkodzone kolonao
miało objętość dwa razy większą niż zdrowe kolano)
nazbierało sporo urazów i mikrourazów sumujących się, nie wymaga
wymiany, ale wymaga jedynie rehabilitacji, po której najprawdopodobniej
będzie mi służyło bardzo długo, o ile nie połamię go znowu... :)
[i o ile będę żył]

Sławiński był lekarzem zdecydowanie wesołym i na pewno takim, któremu
zależało na pacjentach i na zdrowiu pacjentów. Pamiętał nawet moją
siostrę, którą leczył ćwierć wieku wcześniej. I to właśnie Sławiński
wyjaśnił mi, skąd dokąd sięga ścięgno, które zerwałem, jak należy
unieruchomić palec, aby ścięgno wrosło w kość itd...

Przykazał mi też, abym pod żadnym pozorem nie liczył na operację
ścięgna, póki jest szansa na leczenie zachowawcze, gdyż operacje
udają się -- lub nie, natomiast leczenie zachowawcze w około 80%
zerwań kończy się powodzeniem.

Miał dla mnie dużo czasu i cierpliwości -- był bardzo dobrym lekarzem.

I to jego właśnie zawieszono później w wykonywaniu zawodu lekarza.

)( Lekarz z pogotowia żałował mi nawet patyka od lodów...
(dał po usilnej prośbie -- jeden dał po dobroci, drugi,
dołożył po prośbie, choć patyki były złym rozwiązaniem,
o czym mnie poinformował skutecznie)
Znalezienie ortezy w wolne dni było bardzo trudne -- to
właśnie Białystok. Dziś wiem, jak taką ortezę zrobić z zapałek. :)

Z tej strony:

http://usk.onestepcloud.pl/pl_PL/poradnia-urazowo-ortopedyczna-2.html

dane mi było poznanie chyba

Marka Bieleckiego

w roku 2004, kiedy to leczyłem niepoprawnie zrośnięty pierwszy palec prawej ręki.


W 2004 roku złamałem dwa palce prawej ręki -- oba w wyniku urazu,
ale urazów takich miałem na co dzień wiele, a te właśnie skończyły
się złamaniami. Mam świadomość tego, że do owych złamań doszło
w wyniku odwapnienia kości.

-=-

Może jeszcze coś złego o Rydzyu...
Zobaczmy, co nadaje wróg Rydzyka, jakim jest TVN:

http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/jednostki-sluzby-zdrowia-nie-moga-byc-przedsiebiorstwami-pacjenci-to-nie-sa-liczby,1122610.html?playlist_id=16852

Hm... Jakby to określić... Kaczyński prezentuje się... I o czym nawija?
O służbie zdrowia... O jej funkcjonowaniu, czy raczej o jej skandalicznym
funkcjonowaniu...

JKaczyński bierze mnie w obronę? Fajnie...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Eneuel Leszek Ciszewski
2014-01-22 16:07:13 UTC
Permalink
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
http://usk.onestepcloud.pl/pl_PL/poradnia-urazowo-ortopedyczna-2.html
dane mi było poznanie chyba
Marka Bieleckiego
w roku 2004, kiedy to leczyłem niepoprawnie zrośnięty pierwszy palec prawej ręki.
Aby było jasne (choć IMO nie tylko wg mnie nie jest niejasne)
ów lekarz nie doprowadził do niepoprawnego zrośnięcia mego palca,
ale miał wYprowadzić z niepoprawnego zrośnięcia. Miał operować
mój źle zrośnięty palec. Choć akurat opisuję złych lekarzy,
tego lekarza zaliczam do lekarzy dobrych.

Do operacji nie doszło, gdyż zanim palec mógł być operowany,
na tyle poprawił się jego stan, iż z operacji zrezygnowałem.


Do lekarza tego trafiłem dwiema drogami naraz -- dostałem do
niego skierowanie od lekarza z rehabilitacji (który uważał,
iż należy unieruchomić staw -- na resztę życia, nie jakoś
tymczasowo) i od znajomego znajomego, który tego lekarza
uważał za najwartościowszego w okolicy.

Najwartościowszego i zarazem niedostępnego. Znajomy znajomego
zdumiał się, gdy mu obwieściłem, iż ,,jestem w posiadaniu''
ważnego skierowania do tego właśnie lekarza.

Kierujący mnie rehabilitant uznał, że palec ma w stanie
bardzo złym, i że jeśli ktoś potrafi mi pomóc, to tylko
ten właśnie lekarz.

Ten zaś lekarz po obejrzeniu RTG i palca, stwierdził, że nie
mam złamania przeZstawowego, ale przeDstawowe i że na jakąkolwiek
operację jest za wcześnie, a unieruchamianie stawu jest niepotrzebne
i można by je zastosować jako ostateczność kiedykolwiek w przyszłości,
o ile zaszłaby tego konieczność, która wg niego raczej nie może zaistnieć...
(bo i co komu po nieruchomym stawie palca?)

Zalecił rehabilitację, cierpliwe zaczekanie na pełne zrośnięcie
i dodał, że po operacji palec może wyglądać lepiej, ale oznacza
to wcale tego, że będzie lepiej funkcjonował.

-=-

W sumie wielu lekarzy odradzało mi operacje:

)( Dmitruk odradził operację (na której by zarobił)
włókniaka małego w małym placu lewej ręki

)( Bielecki uznał unieruchomienie stawu za makabryczną
pomyłkę i odradzał operację, o której napisałem wyżej
(odrotowanie i przesunięcie przedostatniego paliczka)

)( Futera także uznał unieruchomienie stawu za makabryczną
pomyłkę, ale uznał, że skorygowanie zrotowanego i lekko
przesuniętego paliczka może być słuszne wtedy, gdy
proces zrastania dobiegnie ,,końca'' (o ile tam są
jakiekolwiek końce)

)( Sławiński !!odradzAł!! operację zerwanego ścięgna do
czasu wyczerpania możliwości leczenia zachowawczego

)( Sławiński odradził nie tylko operację uszkodzonego
kolana, ale także ,,ściąganie wody'' z kolana

)( lekarz z sanatorium odradza operacje kręgosłupa,
o ile można żyć (choćby z bólami) bez takich operacji

)( mój dentysta odradza mi operacje (a jego znajomy
je przeprowadza) kręgosłupa, o ile można żyć bez
takich operacji

Natomiast operację (niejako kosmetyczną) zalecała mi dość często:)
lekarka rodzinna, Mariola Aleksandrowicz, która leczyła usilnie
astmę kilka lat za pomocą antybiotyków...

-=-

Czy nieleczona latami astma przyczyniła się do pogorszenia stanu
kręgosłupa? Na pewno tak, choć trudno określić, w jakim stopniu.
Na pewno każde niedotlenienie organizmu (a następstwem astmy jest
właśnie niedotlenianie organizmu) jest szkodliwe.


Z innej strony patrząc -- przetlenianie ;) (w komorach hiperbarycznych)
jest stosowane jako zabieg leczniczy w wielu schorzeniach czy niedomaganiach
bądź stanach pourazowych.

Obok tych komór, stosowane są też leki poprawiające krążenie krwi.
Nawet popularne leki typu aspiryna/polopiryna rozrzedzają krew, co
czasami prowadzi do lepszego ukrwienia pewnych części organizmu.

Ponoć w tym właśnie celu połykam dziennie 2 tabletki witaminy PP
(w sumie 2 razy po 200 mg codziennie od kilku lat) aby poprawić
ukrwienie okolic ucha wewnętrznego...



Nadmierne wentylowanie :) organizmu daje efekt wypłukania tlenu
i zowie się hiperwentylacją. Daje mroczki, zawroty głowy itp.
zjawiska. Niestety nie wiem, dlaczego hiperwentylacja daje
skutki złe, zaś komora hiperbaryczna daje efekty dobre...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Loading...