Post by Stefan SokolowskiMyślę, że
* najpierw był przymiotnik ,,unikalny'' (od. łac. /unicus/ ),
* potem od niego rzeczownik ,,unikat'',
* następnie ktoś znalazł taką paprotkę, pod którą przymiotnik
,,unikatowy'' brzmiał uczeniej.
Ciekawe, dlaczego podobny rozwój nie dotknął innych przejść między
* najpierw przymiotnik ,,biały'',
* od niego rzeczownik ,,biel'',
* a teraz czas na ekskomunikę dla ,,białego'' i lansowanie
,,bielowego''.
A może dałoby się tak zadziałać również na sytuacje, w których to
rzeczownik był pierwszy? Np.
* kiedyś mieliśmy ,,głowę'',
* potem stworzyliśmy ,,główne'' urzędy,
* teraz zamiast głowy mamy ,,główno''.
Zawsze mnie zastanawiało, skąd ludzie wiedzą, które słowo było pierwsze.
To znaczy ja sam wiem (czyli tak mi sie wydaje), że najpierw było zielsko
wszelakie, a później zieleń i kolor zielony. Najpierw niebo, a po nim
niebieski (o tym nawet w Księgach piszą). Pomarańcze też musiały istnieć
zanim ktoś zaczął gadać o kolorze pomarańczowym. Ale żeby tak wiedzieć
zawsze i w każdym przypadku? W sprawie "białego" i "bieli" jestem całkiem
bezradny. Nie mam też pojęcia, czy wcześniej był "unikat" czy "unikalny".
Mogło być i tak, i tak. Wole o tym myśleć jak o rodzinie wyrazów,
a określenia w rodzaju "przymiotnik odrzeczownikowy" (że niby najpierw
był rzeczownik, a potem ktoś w akcie stworzenia, na obraz i podobieństwo
jego, powołał do życia przymiotnik) traktuję jako mataforę.
Post by Stefan SokolowskiJedyny argument, jaki kiedykolwiek słyszałem za ,,unikatowym''
dziwactwem, to dwuznaczność przymiotnika ,,unikalny'': może on
również oznaczać ,,dający sie uniknąć''.
Ale za czym ten argument? Za tym, że gadający podobne bz^Wrzeczy jest jakiś
niegramotny i mu się /unicus/ myli z unikaniem, znikaniem, wynikaniem
albo wnikaniem? No to jak mam mówić na topologię, żeby biedak nie pomylił
tego z nauką o tych takich wysokich drzewach?
Ja słyszałem argument taki, że "unikatowy" pojawiło się u nas w mowie
wcześniej niż "unikalny". Badacz nawet wyliczył, że różnica wynosi
16 lat czy coś koło tego. Ale przecież wcześniej mówiono "karburator"
a dopiero potem "gaźnik", więc siła tego argumentu też jest marna.
Jarek
--
W czasach gdy nad Piłą jeszcze latały samoloty
Wojewoda Śliwiński kazał pomalować płoty
Potem wszystkie płoty w Pile miały kolor zieleni
Rogaczem na wieżowcu Piła witała jeleni