Post by Eneuel LeszekPost by waldekhttp://www.amiga.nsb.pl/tranzystor.html
No... Początki są trudne...
Pierwsze bomby atomowe i wodorowe też były duże. ;)
Czasami zastanawiam się nad tym, czy ludzie (niektórzy) mogą
pominąć w swym rozwoju pewne etapy -- na przykład etap takiego
dużego tranzystora. :) I dochodzę do wniosku, że tak.
Ciekawe, ilu wówczas ludzi ,,wiedziało" o tym, że aby tranzystor
zaczął rozsądnie pracować -- trzeba go najpierw stosownie zmniejszyć
i otoczyć milionami innych jemu podobnych? :)
===
Z tego, co gdzieś, kiedyś wyczytałem, to tylko jeden. To był założyciel
obecnego Intela. Nazwiska nie pamiętam. Chyba w wolnych chwilach, z nudów,
bodajże w czasie urlopu, machnął od niechcenia pierwszego scalaka. Miał
wizję, której większości nienawiedzonych brakuje.
Tak się czasem zastanawiam nad podobnymi problemami i dochodzę do wniosku,
że wiele wynalazków i teorii można było wykombinować tylko i wyłącznie na
bazie czystej dedukcji - bez doświadczeń fizycznych, bez wsparcia teorii
matematycznych. To, że tego nikt nie dokonał, tłumaczę sobie zbyt małą
populacją, stosunkami społecznymi i innymi uwarunkowaniami (np. inkwizycja).
Choć były chlubne wyjątki, takie jak teoria atomowa, latające machiny
Leonarda czy nawet muzyka Mozarta.
To, co już jest nam znane, wydaje się proste. Inaczej wyglądało to z
perspesktywy odkrywcy. Chociaż skłaniam się do wniosku, że takie operacje
myślowe, jak miniaturyzowanie, zwielakratnianie, łączenie, wymiana
oddziaływań zewnętrznych i wiele innych operacji nie są twórczością, lecz
należą do kanonu wynalazczości i jako takie powinny być uwzględniane przez
twórcę-wynalazcę jako _standardowa_ procedura poprawiająca cechy jego
wytworu. W tym kontekście układ scalony nie jest żadnym przełomem.
Są dostępne pozycje dla twórców zawierające procedury przekształcania
(gotowe algorytmy), umożliwiające, niejako automatyczne, wytworzenie nowej
jakości, bez dodatkowego wysiłku intelektualnego, bez wchłaniania nowej
wiedzy. Zostały one opracowane na bazie analizy tysięcy wynalazków. Miałem
to kiedyś w ręku. Z podziwem czytałem oczywiste, na pierwszy rzut oka,
wskazówki, które tak rzadko przychodzą nam do głowy.
Gdyby takie racjonalne metody były znane i stosowane dwa tysiące lat temu,
zapewne kolonizowlibyśmy teraz Alfę Centauri, a nie zdobywali w trudzie
fotografie Marsa, czy Tytana.
waldek
===