Discussion:
wygrać seta czy set?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
eve
2005-01-11 15:08:20 UTC
Permalink
Witam,
mam wrażenie, że jakiś czas temu pojawił się ten wątek, ale nie mogę się
doszukać... Zatem zapytam raz jeszcze: jak to jest - wygrać pierwszego seta czy
pierwszy set?
Dziękuję za ewentualną pomoc.

eve
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jan Buczyñski
2005-01-11 21:26:04 UTC
Permalink
Wygrać seta.

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=56294

pozdrawiam
janek
Post by eve
Witam,
mam wrażenie, że jakiś czas temu pojawił się ten wątek, ale nie mogę się
doszukać... Zatem zapytam raz jeszcze: jak to jest - wygrać pierwszego seta czy
pierwszy set?
Dziękuję za ewentualną pomoc.
eve
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Maciek
2005-01-11 21:43:20 UTC
Permalink
Użytkownik "Jan Buczyński" <***@gazeta.pl> napisał
w wiadomości news:cs1gaa$kr2$***@atlantis.news.tpi.pl...
Po pierwsze, odpowiadamy POD cytatem.
W związku z tym....
Post by Jan Buczyñski
Post by eve
Witam,
mam wrażenie, że jakiś czas temu pojawił się ten wątek,
jak to jest - wygrać pierwszego seta czy pierwszy set?
Wygrać seta.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=56294
A po drugie to bzdura jakaś; zresztą nie piersza w tym słowniku.
Wygrywa się *co*, nie *czego*. Więc - biernik. A biernik brzmi:
set (zob. odsyłacz "m IV" na stronie którą wskazałeś, wiodący
do tablicy http://sjp.pwn.pl/odmiany.php?id=7 ).

Wobec tego: wygrać set (nie seta) - tak samo jak zjeść kotlet
(nie kotleta), obejrzec film (nie filma) i pomalować płot
(nie płota), i w końcy wygrać mecz (nie mecza).


Maciek
Jan Buczyñski
2005-01-11 22:15:51 UTC
Permalink
Post by Maciek
A po drugie to bzdura jakaś; zresztą nie piersza w tym słowniku.
set (zob. odsyłacz "m IV" na stronie którą wskazałeś, wiodący
do tablicy http://sjp.pwn.pl/odmiany.php?id=7 ).
Wobec tego: wygrać set (nie seta) - tak samo jak zjeść kotlet
(nie kotleta), obejrzec film (nie filma) i pomalować płot
(nie płota), i w końcy wygrać mecz (nie mecza).
Nie żadna bzdura. Rzeczowniki męskie nieżywotne mają w zasadzie biernik
mianownikowy (mam stół, kupiłem obraz), ale istnieje kilka kategorii nazw,
które mogą w tymże bierniku przybrać końcówkę -a, są to:
- potrawy (tak więc: zjeść kotlet, ale potocznie można powiedzieć: jem
kotleta; tak na marginesie, mówisz zawsze, że jesz banan, czy banana?)
- gatunki muzyczne (tańczysz polonez czy poloneza?)
- wyroby fabtyczne (kupiłeś fiat czy fiata?)
- pieniądze (znalazłem jednego dolara)
- i wreszcie: gry sportowe (gram w krykiet/krykieta, tenis/tenisa itp.)

Następnym razem, zamiast tak ironicznie krytykować nieuważne i nieumyślne
umieszczenie odpowiedzi w nieodpowiednim dla niej miejscu, radzę zerknąć do
słownika (i to niejednego), oraz wystrzegać się takiego logizowania w
języku - bo to oczywiste, że nigdy nie powiem, że maluję płota, albo oglądam
filma, ale w przypadku seta nie ma nawet mowy o jakimś zróżnicowaniu
normatywnym: powiedzieć "wygrać set" to błąd językowy i już.

pozdrawiam
janek
BasiaBjk
2005-01-12 07:44:15 UTC
Permalink
Post by Jan Buczyñski
Nie żadna bzdura. Rzeczowniki męskie nieżywotne mają w zasadzie biernik
mianownikowy (mam stół, kupiłem obraz), ale istnieje kilka kategorii nazw,
- potrawy (tak więc: zjeść kotlet, ale potocznie można powiedzieć: jem
kotleta; tak na marginesie, mówisz zawsze, że jesz banan, czy banana?)
- gatunki muzyczne (tańczysz polonez czy poloneza?)
- wyroby fabtyczne (kupiłeś fiat czy fiata?)
- pieniądze (znalazłem jednego dolara)
- i wreszcie: gry sportowe (gram w krykiet/krykieta, tenis/tenisa itp.)
No i jeszcze ze świecą szukac tego, kto wysyła SMS czy mail. A jednak
wysyłamy list, a nie lista :)
--
pa, Basia z doskoku
AB
2005-01-12 18:44:34 UTC
Permalink
Post by BasiaBjk
No i jeszcze ze świecą szukac tego, kto wysyła SMS
Znam kilka takich osób. Świeca nie była potrzebna.
W telewizji też często słyszę "Wyślij SMS o treści..."
Ale zgadzam się, że statystycznie to raczej mniejszość.
Z trzeciej strony, formy "poszedłem" zamiast "poszłem" też już chyba
używa mniejszość...

AB
Stefan Sokolowski
2005-01-13 10:10:22 UTC
Permalink
Post by BasiaBjk
No i jeszcze ze świecą szukac tego, kto wysyła SMS
Znam kilka takich osób. Świeca nie była potrzebna.
W telewizji też często słyszę "Wyślij SMS o treści..."
Ja myślę, że wysyła się albo ,,SMS'' (z akcentem na końcowe ,,es'' dla
podkreślenia, że to skrót) albo ,,esemesa'' (rzeczownik powstały z
tego skrótu).

Pierwszy przypadek jest nieciekawy, bo z odmianą skrótów i skrótowców
ogólnie różnie bywa. W przypadku rzeczownika końcówka biernika jest
,,-a''. To nie jest dopełniacz, bo dopełniacz brzmi ,,esemesu''. Jak
widać, możliwy jest biernik różny zarówno od mianownika jak
dopełniacza.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
2005-01-13 10:45:48 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
To nie jest dopełniacz, bo dopełniacz brzmi ,,esemesu''.
Dla mnie nie. Nie dostałem esemesa.
(Bo nie mam komórki.)
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ ***@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
Bzdzisio
2005-01-14 07:29:35 UTC
Permalink
Post by BasiaBjk
No i jeszcze ze świecą szukac tego, kto wysyła SMS czy mail.
A jednak wysyłamy list, a nie lista :)
Basiu,
SMS to short message system.
Ja nie wysyłam systemu,
tylko krótką wiadomość, short message, SM
(a nie esema),
Gdybym wysyłał ten system, to bym wysyłał SMS
(a nie esemesa).
A naprawdę wysyłam wiadomość.
Takze nie wysyłam mejla, tylko pocztę, albo list,
bo list wysłany pocztą elektroniczną nadal jest listem,
jak były te wysyłane posłańcem, dyliżansem,
pocztą kolejową, butelkową, lotniczą.
Nikt wszak nie mówił "parawiony",
choć była na nich nalepka par avion.
Wspomnij, dlaczego rzekł Rej, co rzekł.
To ma sens i dzisiaj.
A Tobie wysyłam kwiatek na adres domowy
PiotRek
2005-01-14 09:08:41 UTC
Permalink
Post by Bzdzisio
SMS to short message system.
Raczej "short message service". Skrót SMS
od tego właśnie powstał, ale w tej chwili
SMS prócz nazwy usługi oznacza również ową krótką
wiadomość tekstową - i nic na to nie poradzisz :-)
Post by Bzdzisio
Nikt wszak nie mówił "parawiony",
choć była na nich nalepka par avion.
Nalepek "par avion" już nie ma, teraz są naklejki
(też niebieskie) "prioitaire". I sporo osób o listach
priorytetowych mawia "priorytety"... "Ekspressy" też
się mawiało o listach ekspresowych. Chociaż zarówno "P"
jak i "E" to nazwy usług... :-)

Pozdrawiam

Piotr
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
2005-01-14 15:14:02 UTC
Permalink
Post by Bzdzisio
SMS to short message system.
Ja nie wysyłam systemu,
tylko krótką wiadomość, short message, SM
No nie, następny Mirnal...

Tak nikt nie mówi! Wysyła się esemesa. Rozwinięcie skrótu nie ma nic
do rzeczy.

Co gorsza, wysyła się go z komórki. Nazwa "telefon komórkowy" wzięła
się z podzielenia terytorium na obszary obsługiwane przez poszczególne
nadajniki. Ale nie chodzi tu o wysyłanie z któregoś obszaru, tylko
z telefonu.

Jak widzisz, przeniesienia znaczeń słów na związane z nimi, ale
zupełnie innej natury pojęcia się zdarzają. Nie ma sensu się przeciw
nim buntować.
Post by Bzdzisio
Takze nie wysyłam mejla, tylko pocztę, albo list,
O, ciekawe - przeciw wysyłaniu poczty już nic nie masz? Przecież nie
wysyłasz budynku, instytucji ani protokołu internetowego?

A ja wysyłam mejla.

Jejku, jak można proponować tak nieżyciowe reguły...
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ ***@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
Bzdzisio
2005-01-17 08:52:44 UTC
Permalink
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
No nie, następny Mirnal...
Czy to miało być wyzwisko?
Nie obrażam się, Mirnal jest nudziarz, trochę przegina,
ale porządny facet.
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
Tak nikt nie mówi!
Marcin! Jak to nikt?
Ja tak mówię i wielu ludzi w moim otoczeniu też tak mówi.
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
O, ciekawe - przeciw wysyłaniu poczty już nic nie masz?
Nie mam, bo to nie oznacza "list" tylko np.
"sześć listów, trzy pakiety Prioritaire, dwa pakiety Pocztex"
i tak właśnie "się mówi"
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
Jejku, jak można proponować tak nieżyciowe reguły...
Czytuję Cię uważnie, może nawet z przyjemnością.
Czytaj mnie też uważnie, ja głos zabieram rzadziej.
Czy ja proponuję jakieś reguły?
Ja wskazuję, że (oczywiście mniejszość) mówi inaczej
niż ten, na U, którego nazwiska w towarzystwie się nie wymienia.
Wszak Ty napisałeś w innym miejscu
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
Może jak ktoś gra w tenis, to wygrywa set, ale ja gram w tenisa.
i ja nie twierdzę, że proponujesz reguły...
Rafal Ziobro
2005-01-17 10:18:46 UTC
Permalink
Post by Bzdzisio
Czy ja proponuję jakieś reguły?
Ja wskazuję, że (oczywiście mniejszość) mówi inaczej
niż ten, na U, którego nazwiska w towarzystwie się nie wymienia.
Czy chodzi o pana Uzusa?

r.
Bzdzisio
2005-01-17 11:04:06 UTC
Permalink
Post by Rafal Ziobro
Czy chodzi o pana Uzusa?
Mhm...

Maciek
2005-01-12 18:39:01 UTC
Permalink
Post by Jan Buczyñski
ale w przypadku seta nie ma nawet mowy o jakimś zróżnicowaniu
normatywnym: powiedzieć "wygrać set" to błąd językowy i już.
Wszystko co napisales to prawda, ale z tym ostatnim stwierdzeniem osmiele
sie nie zgodzic. Moim skromnym zdaniem "wygrac set" i "wygrac seta" sa tak
samo poprawne i moga byc uzywane wymiennie.
--
pozdrawiam

Maciek
"Wyglad mam niecodzienny, ale wnetrze mile i spokojne" (TR&A)
Jan Buczyñski
2005-01-12 20:21:59 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Jan Buczyñski
ale w przypadku seta nie ma nawet mowy o jakimś zróżnicowaniu
normatywnym: powiedzieć "wygrać set" to błąd językowy i już.
Wszystko co napisales to prawda, ale z tym ostatnim stwierdzeniem osmiele
sie nie zgodzic. Moim skromnym zdaniem "wygrac set" i "wygrac seta" sa tak
samo poprawne i moga byc uzywane wymiennie.
Racja, zwracam honor - zajrzalem dzisiaj ponownie do NSPP i faktycznie jest
tam informacja, ze B. = "set", ale pot. - "seta".

Jednak, z drugiej strony, w każdym słowniku, gdzie podaje się przykład
zdania ze słowem "set" (a najczęściej jest to mniej więcej
'Wygrał/wygrałem...') podana jest forma "seta". Zawsze.

Mnie się wydaje, że "set" nie przybrał jeszcze takiej mocnej końcówki -a w
bierniku (jak np. wyżej już wspomniany przeze mnie banan - nikt nie powie,
że 'je banan', bo to nawet brzmi dwuznacznie), ale z czasem się to jakoś
samo ustali, i nikt już nie będzie miał wątpliwości, co wygrał w tenis. W
tenisa, znaczy się ;)

pozdrawiam
janek
PiotRek
2005-01-14 09:09:16 UTC
Permalink
Post by Jan Buczyñski
Mnie się wydaje, że "set" nie przybrał jeszcze takiej mocnej końcówki -a w
bierniku (jak np. wyżej już wspomniany przeze mnie banan - nikt nie powie,
że 'je banan', bo to nawet brzmi dwuznacznie), ale z czasem się to jako¶
Czy zdanie "on je banan" brzmi jakoś bardziej dwuznacznie od
zdania "ona je banana"? ;-)

Pozdrawiam

Piotr
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
2005-01-11 22:27:21 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by Jan Buczyñski
Wygrać seta.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=56294
A po drugie to bzdura jakaś; zresztą nie piersza w tym słowniku.
set (zob. odsyłacz "m IV" na stronie którą wskazałeś, wiodący
do tablicy http://sjp.pwn.pl/odmiany.php?id=7 ).
Może jak ktoś gra w tenis, to wygrywa set, ale ja gram w tenisa.
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ ***@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
Michal Jankowski
2005-01-11 23:25:54 UTC
Permalink
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
Może jak ktoś gra w tenis, to wygrywa set, ale ja gram w tenisa.
"Wielki tenis, kupa błota..."

Strzela się gola, wygrywa gema, gra w golfa, w brydża, w pokera, w
remika...

MJ
Slawek Kotynski
2005-01-12 11:48:36 UTC
Permalink
Post by Michal Jankowski
Post by Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
Może jak ktoś gra w tenis, to wygrywa set, ale ja gram w tenisa.
"Wielki tenis, kupa błota..."
Strzela się gola, wygrywa gema, gra w golfa, w brydża, w pokera, w
remika...
A wygrywa się mecza :-)
BTW: jak "tenis" to "złota".
--
mjk
* 22 lipca, Dzien Misia * Nowa Świecka Tradycja *
http://www.dzienmisia.pl/
Rafal Ziobro
2005-01-13 10:37:58 UTC
Permalink
Post by Maciek
Po pierwsze, odpowiadamy POD cytatem.
W związku z tym....
Post by Jan Buczyñski
Post by eve
Witam,
mam wrażenie, że jakiś czas temu pojawił się ten wątek,
jak to jest - wygrać pierwszego seta czy pierwszy set?
Wygrać seta.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=56294
A po drugie to bzdura jakaś; zresztą nie piersza w tym słowniku.
set (zob. odsyłacz "m IV" na stronie którą wskazałeś, wiodący
do tablicy http://sjp.pwn.pl/odmiany.php?id=7 ).
Wobec tego: wygrać set (nie seta) - tak samo jak zjeść kotlet
(nie kotleta), obejrzec film (nie filma) i pomalować płot
(nie płota), i w końcy wygrać mecz (nie mecza)...
...zjeść lód (a nie loda), kupić pączek (a nie pączka), wydać dolar
(a nie dolara), przekonwertować jotpeg (a nie jotpega), wysłać mejl
(a nie mejla).
Było o tym w niedawnym wątku o esemesach.

r.

PS. Proszę wybaczyć radosną zapisotwórczość.
Michał Wasiak
2005-01-11 21:37:33 UTC
Permalink
Post by eve
Witam,
mam wrażenie, że jakiś czas temu pojawił się ten wątek, ale nie mogę się
doszukać... Zatem zapytam raz jeszcze: jak to jest - wygrać pierwszego seta czy
pierwszy set?
Powinno być 'wygrać set' (jak 'wygrać mecz'), ale
słyszy się niemal wyłącznie 'seta'.
--
Michał Wasiak
Jan Buczyñski
2005-01-11 22:06:00 UTC
Permalink
Post by Michał Wasiak
Powinno być 'wygrać set' (jak 'wygrać mecz'), ale
słyszy się niemal wyłącznie 'seta'.
A mogę wiedzieć, wedle czego piszesz, że "powinno być"? Bo w każdym
słowniku - czy to języka polskiego, czy poprawnej polszczyzyn - znajdziesz
informację, że "set" ma biernik dopełniaczowy.
AdamS
2005-01-11 22:44:21 UTC
Permalink
Post by Jan Buczyñski
Post by Michał Wasiak
Powinno być 'wygrać set' (jak 'wygrać mecz'), ale
słyszy się niemal wyłącznie 'seta'.
A mogę wiedzieć, wedle czego piszesz, że "powinno być"? Bo w każdym
słowniku - czy to języka polskiego, czy poprawnej polszczyzyn - znajdziesz
informację, że "set" ma biernik dopełniaczowy.
Niestety, to nieprawda. Właśnie w Nowym słowniku poprawnej polszczyzny PWN (z
1999 r.) napisano:
D. seta, B. set, _pot._ seta

I owo "pot." wygrywa coraz powszechniej w codziennym języku, ale jeszcze nie
przestało być tylko "pot.".

AdamS
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Loading...