Discussion:
potrącenie z należnością
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
wolim
2016-01-08 16:17:27 UTC
Permalink
Cześć!

Jak powinno być właściwie: "potrącenie z należności", czy "potrącenie z
należnością"? Przyznam szczerze, że pierwsza forma bardziej do mnie
przemawia, ale napotkałem w pewnym tekście prawnym tę drugą i zacząłem
szukać, i doszukałem się... obu form w różnych źródłach. :)

Pozdrawiam,
MW
Jarosław Sokołowski
2016-01-09 22:43:51 UTC
Permalink
Post by wolim
Jak powinno być właściwie: "potrącenie z należności", czy "potrącenie
z należnością"? Przyznam szczerze, że pierwsza forma bardziej do mnie
przemawia, ale napotkałem w pewnym tekście prawnym tę drugą i zacząłem
szukać, i doszukałem się... obu form w różnych źródłach. :)
O "potrąceniu z należności" słyszałem wielokrotnie. Ktoś był coś komuś
winien, ale też mu się coś należało -- więc sobie potrącił przy robieniu
przelewu. Co do "potrącenia z należnością", to ja pierwsze słyszę. Więc
postanowiłem poszukać. Niewiele można znaleźć, ale wszystkie znaleziska
w końcu wiodą do jednego źródła. Jest nim orzeczenie Dyrektora Izby
Skarbowej w Warszawie, interpretacja indywidualna, IPPB4/4511-813/15-2/AK,
z dnia 13 sierpnia 2015 roku.

http://interpretacje-podatkowe.org/zwrot-doplaty/ippb4-4511-813-15-2-ak

Taki tam artefakt. Podobnie było z "łąkotką", primo voto "łękotką". Jakiś
zecer składający periodyk medyczny uległ podszeptom Chochlika Drukarskiego
i zamiast "łękotka" złożył "łakotka". Pech chciał, że było to pierewsze
wystąpienie tego słowa w polskim piśmiennictwie medycznym. A tradycja
nakazuje, by pierwszeństwo nazewnicze uszanować. I tak, choć od dawna
w polszczyźnie występowałoi słowo "łękotka", ona kość jest przez medyków
zwana "łąkotką". No ale miejmy nadzieję, że tym razem ten potworek się
nie przyjmie.

Jarek
--
Ja chciałem powiedzieć, że nas prezes wszystkie rozliczenia... bardzo
dobrze prowadzi. Jak tylko coś yyyyy... że też yyyy... na przykład jest
komu winien, to zaraz odda... W ogóle to ni nigdy nic nie jest winien,
bo jest w tych sprawach dbający. Klub prowadzi dobrze...
wolim
2016-01-10 16:21:04 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by wolim
Jak powinno być właściwie: "potrącenie z należności", czy "potrącenie
z należnością"? Przyznam szczerze, że pierwsza forma bardziej do mnie
przemawia, ale napotkałem w pewnym tekście prawnym tę drugą i zacząłem
szukać, i doszukałem się... obu form w różnych źródłach. :)
O "potrąceniu z należności" słyszałem wielokrotnie. Ktoś był coś komuś
winien, ale też mu się coś należało -- więc sobie potrącił przy robieniu
przelewu. Co do "potrącenia z należnością", to ja pierwsze słyszę. Więc
postanowiłem poszukać. Niewiele można znaleźć, ale wszystkie znaleziska
w końcu wiodą do jednego źródła. Jest nim orzeczenie Dyrektora Izby
Skarbowej w Warszawie, interpretacja indywidualna, IPPB4/4511-813/15-2/AK,
z dnia 13 sierpnia 2015 roku.
Ale skąd ta forma? Ja bym szedł w kierunku potrącenia się z kimś/czymś.
Np "Potrąciłem się z samochodem z naprzeciwka". Tu by pasowało
"potrącenie z należnością". Zastanawiam się jeszcze, czy to nie jest
jakiś twór prawniczy, które to bardzo często stoją w sprzeczności z
zasadami gramatycznymi naszego języka.

Pozdrawiam,
MW
Jarosław Sokołowski
2016-01-10 16:56:44 UTC
Permalink
Post by wolim
Post by Jarosław Sokołowski
Post by wolim
Jak powinno być właściwie: "potrącenie z należności", czy "potrącenie
z należnością"? Przyznam szczerze, że pierwsza forma bardziej do mnie
przemawia, ale napotkałem w pewnym tekście prawnym tę drugą i zacząłem
szukać, i doszukałem się... obu form w różnych źródłach. :)
O "potrąceniu z należności" słyszałem wielokrotnie. Ktoś był coś komuś
winien, ale też mu się coś należało -- więc sobie potrącił przy robieniu
przelewu. Co do "potrącenia z należnością", to ja pierwsze słyszę. Więc
postanowiłem poszukać. Niewiele można znaleźć, ale wszystkie znaleziska
w końcu wiodą do jednego źródła. Jest nim orzeczenie Dyrektora Izby
Skarbowej w Warszawie, interpretacja indywidualna, IPPB4/4511-813/15-2/AK,
z dnia 13 sierpnia 2015 roku.
Ale skąd ta forma? Ja bym szedł w kierunku potrącenia się z kimś/czymś.
Np "Potrąciłem się z samochodem z naprzeciwka". Tu by pasowało
"potrącenie z należnością". Zastanawiam się jeszcze, czy to nie jest
jakiś twór prawniczy, które to bardzo często stoją w sprzeczności z
zasadami gramatycznymi naszego języka.
No to zajrzyjmy do wskazanego przeze mnie wcześniej praźródła:

Uregulowanie zobowiązania do wniesienia dopłat może nastąpić
poprzez potrącenie z należnością z tytułu wynagrodzenia za
umorzenie udziałów w Spółce X.

Po wnikliwej analizie tego, co autor chciał przez to powiedzieć,
dochodzę do wniosku, że chodziło mu o przekazanie takiej informacji:

Uregulowanie zobowiązania do wniesienia dopłat może nastąpić
(poprzez potrącenie) z należnością z tytułu wynagrodzenia za
umorzenie udziałów w Spółce X.

Czyli chodzi o to, że za jednym zamachem regulowane są dwie płatności
-- dopłata do Spółki i wynagrodzenie za umorzenie. Istniała *należność*
Spółki wobec wnioskodawczyni, istniało też *zobowiązanie* tejże
wnioskodawczyni wobec rzeczonej Spółki. Obie płatności można więc
zbilansować, czyli odjąć mniejszą od wiekszej, albo jescze inaczej
zrobić "potrącenie", i dokonać pojedynczej operacji bankowej.

Panu dyrektorowi zdanie wyszło jak wyszło. W szczególności udało mu się
(pewnie bez nadmiernego udziału świadomości) stworzyć zbitkę słów, która
przypadkiem przypomina znaną od dawna frazę "potrącenie z należności".

Prawnicy tak właśnie mają. Gdy tworzą te swoje zdania składające się
na Ważne Akty, nie myślą przy tym wcale. Nic im nie przeszkadza, że
to co napisali, można rozumieć wieloznacznie. Nawet cieszą się z tego.
Bo potem mogą wypisywać grube tomy interpretacji i interpretacje do
interpretacji, glosy, orzeczenia itp. Tam w kilkunastustronicowym
rozdziale tłumaczą o co chodzi w jednym zdaniu. Wtedy czują się potrzebni.
--
Jarek
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...