Discussion:
strasznie fajny
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pani Zatorska
2004-11-24 09:02:18 UTC
Permalink
Witam,

Jak się zwie po językoznawczemu fraza z mego nagłówka? Zwie się jakoś? I
"okropnie ładny", i tym podobne kwiecie?...

Z góry potwornie dziękuję i strasznie pozdrawiam,
Zatorska
piotr panek
2004-11-24 10:16:34 UTC
Permalink
Post by Pani Zatorska
Witam,
Jak się zwie po językoznawczemu fraza z mego nagłówka? Zwie się jakoś? I
"okropnie ładny", i tym podobne kwiecie?...
Z góry potwornie dziękuję i strasznie pozdrawiam,
Zatorska
Czy to nawiązanie do tezy z innego wątku popartej derywacją przymiotnika
"zajebisty" z psł *jebatI?


pzdr
piotrek
waldek
2004-11-24 11:47:44 UTC
Permalink
Post by piotr panek
Post by Pani Zatorska
Witam,
Jak się zwie po językoznawczemu fraza z mego nagłówka? Zwie się
jakoś? I "okropnie ładny", i tym podobne kwiecie?...
Z góry potwornie dziękuję i strasznie pozdrawiam,
Zatorska
Czy to nawiązanie do tezy z innego wątku popartej derywacją
przymiotnika "zajebisty" z psł *jebatI?
pzdr
piotrek
===
Chyba nie o takie powiązanie chodzi Pani Zatorskiej. "Zajebisty" powstał
kilka lat temu, a określenia "strasznie piękny" są stosowane znacznie
dłużej, choć pewne przesilenie obserwuję od czasu, kiedy powstały radia
niepubliczne, takie jak zet, rfmfm, eska. Prezenterzy tych rozgłośni
nagminnie używają tego typu zwrotów przy zapowiedziach piosenek oraz podczas
rozmów ze słuchaczami ("strasznie dziękuję").

Już Sienkiewicz pisał, iż Helena była "okrutnie piękna", ale jemu przecież
wolno. Miało to też inną wymowę. Niezwykle piękna kobieta może ranić
mężczyznę nie odwzajemniając jego uczuć. W tym kontekście "okrutna" jest
uzasadnione.

Przenoszenie tego na inne określenia jest dla mnie nieuzasadnione. Wprawdzie
prof. Miodek zaakceptował użycie "strasznie" jako synonim "bardzo", ale
wydaje mi się, że uczynił to sankcjonując powszechność stosowania, a nie
poprawność. Mam wrażenie, że jeszcze w roku 1990 przejechałby się po tym
zwrocie, jak po burej kobyle.

waldek
===
smoq
2004-11-24 12:00:41 UTC
Permalink
W odpowiedzi na wiadomość news:co1sd3$fft$***@inews.gazeta.pl wyslaną przez
użytkownika "waldek", posługującego się mailem ***@op.pl, chcę zaznaczyć,
że
Post by Pani Zatorska
Witam,
Jak się zwie po językoznawczemu fraza z mego nagłówka? Zwie się
Wacpannie pewnie chodzi o oksymoron?
--
pzdr smoq
BasiaBjk
2004-11-24 12:05:02 UTC
Permalink
Post by smoq
Wacpannie pewnie chodzi o oksymoron?
Raczej waćpani.
--
pa, Basia, wcale nie przekonana, że to oksymoron. Ale ponieważ nie jest
pewna, nie będzie się kłócić :)
JerzyN
2004-11-24 12:22:20 UTC
Permalink
Post by BasiaBjk
pa, Basia, wcale nie przekonana, że to oksymoron. Ale ponieważ nie jest
pewna, nie będzie się kłócić :)
A może to cię usatysfakcjonuje:
contradictio in adiecto (a. contradictio in terminis) łac., sprzeczność
w przymiotniku, w zestawieniu terminów, błąd log. polegający na
opatrzeniu jakiejś nazwy określeniem sprzecznym z przyjętym znaczeniem
tej nazwy (np. mały olbrzym); por. oksymoron.
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/e00349987a25ddb4412565b60075861e
.php

chociaż oksymoron może być w znaczeniu:
oksýmoron 'jw.' z r. nij. od oksýmoros 'wyraźnie głupi'; morós 'tępy;
głupi';
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/56F861F160C91092C12565710063ACFB
.php
--
Pozdrawiam, Jerzy


---

Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.799 / Virus Database: 543 - Release Date: 04-11-19
BasiaBjk
2004-11-24 12:28:01 UTC
Permalink
Ależ ja wiem, co to jest oksymoron :) I np. "strasznie kochany" jakoś mi
nie bardzo się oksymoroni... Trochę tak, ale nie calkiem. W każdym razie
dziękuję za starania.
--
pa, Basia z nierozwianymi wątpliwościami
AdamS
2004-11-24 22:43:11 UTC
Permalink
Post by BasiaBjk
Ależ ja wiem, co to jest oksymoron :) I np. "strasznie kochany" jakoś mi
nie bardzo się oksymoroni... Trochę tak, ale nie calkiem. W każdym razie
dziękuję za starania.
Od ust mi to, Waćpani, odjęłaś ;-)))
W moim odczuciu jest to po prostu inne znaczenie słowa "strasznie".
Podobnego zdania są... autorzy Słownika języka polskiego PWN:

strasznie - 3. pot. «bardzo, nadzwyczaj, niezmiernie»
Strasznie się ucieszył z listu.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=59074

straszny - 3. pot. «bardzo duży, bardzo intensywny; ogromny, wielki, niezmierny»
Zarabiać straszne pieniądze.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=59077

Co innego taki np. "wielki mały człowiek"... :-)

Pozdrawiam
AdamS (Adam Skalski)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
smoq
2004-11-25 10:57:10 UTC
Permalink
W odpowiedzi na wiadomość news:***@newsgate.onet.pl
wyslaną przez użytkownika "AdamS", posługującego się mailem
Post by AdamS
Post by BasiaBjk
Ależ ja wiem, co to jest oksymoron :) I np. "strasznie kochany" jakoś mi
nie bardzo się oksymoroni... Trochę tak, ale nie calkiem. W każdym razie
dziękuję za starania.
Od ust mi to, Waćpani, odjęłaś ;-)))
W moim odczuciu jest to po prostu inne znaczenie słowa "strasznie".
strasznie - 3. pot. <bardzo, nadzwyczaj, niezmiernie>
Strasznie się ucieszył z listu.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=59074
straszny - 3. pot. <bardzo duży, bardzo intensywny; ogromny,
wielki, niezmierny> Zarabiać straszne pieniądze.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=59077
Co innego taki np. "wielki mały człowiek"... :-)
Pozdrawiam
AdamS (Adam Skalski)
"okropnie ładny", i tym podobne kwiecie?...
Z góry potwornie dziękuję i strasznie pozdrawiam,
Zatorska
Okropnie ładny; potwornie dziekuje strasznie pozdrawiam. Zgadzam sie z wami
ze neologizm semantyczny (teraz juz pewnie nie neologizm gdyz od dluzszego
czasu w uzyciu) strasznie mi sie to podoba - wynikl z czestego uzywania
oksymoronu np wlasnie "strasznie mi sie to podoba" w tym czasie kiedy slowo
straszny nie nabralo tego nowego "wzmacniajacego znaczenia" Ta cytowana
koncowka wypowiedzi chyba jednak dowodzi ze Pani Zatorskiej jednak chodzilo
o oksymoron - zreszta zapytajmy jej samej

Za
http://matura.nauka.pl/index.php/id=index/dept=40/cath=361/news=966/view=1

- oksymoron (epitet sprzeczny) - najprostsza forma paradoksu, będąca
zespoleniem dwóch wyrazów o znaczeniach przeciwstawnych i wzajemnie się
wykluczających, którym zostaje nadane ZNACZENIE przenośne (np. "śpiesz się
powoli", "blask ciemnieje", "śmiertelny król nad wiekami")
--
pzdr smoq
AdamS
2004-11-25 23:26:48 UTC
Permalink
Post by smoq
 "okropnie ładny", i tym podobne kwiecie?...
Okropnie ładny; potwornie dziekuje strasznie pozdrawiam. Zgadzam sie z wami
ze neologizm semantyczny (teraz juz pewnie nie neologizm gdyz od dluzszego
czasu w uzyciu) strasznie mi sie to podoba - wynikl z czestego uzywania
oksymoronu np wlasnie "strasznie mi sie to podoba" w tym czasie kiedy slowo
straszny nie nabralo tego nowego "wzmacniajacego znaczenia" Ta cytowana
koncowka wypowiedzi chyba jednak dowodzi ze Pani Zatorskiej jednak chodzilo
o oksymoron - zreszta zapytajmy jej samej
Bardzo trafne spostrzeżenie. Po prostu tytuł należy jakby do innej kategorii
niż pozostałe przykłady z treści pytania, które - mnie przynajmniej - z czasem
zupełnie umknęły z pamięci :-)

Pozdrawiam
AdamS
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
AdamS
2004-11-24 12:23:06 UTC
Permalink
Post by waldek
Już Sienkiewicz pisał, iż Helena była "okrutnie piękna", ale jemu przecież
wolno. Miało to też inną wymowę. Niezwykle piękna kobieta może ranić
mężczyznę nie odwzajemniając jego uczuć. W tym kontekście "okrutna" jest
uzasadnione.
Ale czy na pewno takie nawiązanie do okrucieństwa było zamiarem Sienkiewicza?
Czasy były okrutne, to prawda ;-)
Mnie takie zestawienia nie rażą, zawsze miałem wrażenie, że chodzi w nich
głównie o podkreślenie nasilenia wywoływanych uczuć "aż do bólu".
A góral powiedziałby, że Kaśka jest "straśnie pikna", zaś za nazwanie tego
oksymoronem pewnie by prasnął przez łeb ;-)
Post by waldek
Przenoszenie tego na inne określenia jest dla mnie nieuzasadnione. Wprawdzie
prof. Miodek zaakceptował użycie "strasznie" jako synonim "bardzo", ale
wydaje mi się, że uczynił to sankcjonując powszechność stosowania, a nie
poprawność. Mam wrażenie, że jeszcze w roku 1990 przejechałby się po tym
zwrocie, jak po burej kobyle.
Mile mnie zdziwiło, że zaakceptował. Też pamiętam, że dawniej bardzo to
potępiano.

AdamS
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
BasiaBjk
2004-11-24 12:29:55 UTC
Permalink
Post by AdamS
A góral powiedziałby, że Kaśka jest "straśnie pikna", zaś za nazwanie tego
oksymoronem pewnie by prasnął przez łeb ;-)
Oo, strasznie dobrze gadasz :)
--
pa, Basia
Maciek
2004-11-24 13:01:36 UTC
Permalink
(....)
(....) określenia "strasznie piękny" są stosowane znacznie
dłużej, choć pewne przesilenie obserwuję od czasu, kiedy
powstały radia niepubliczne, takie jak zet, rfmfm, eska. (...)
Czy na pewno miałes na myśli PRZEsilenie...?


Maciek
waldek
2004-11-24 13:22:27 UTC
Permalink
Post by Maciek
(....)
(....) określenia "strasznie piękny" są stosowane znacznie
dłużej, choć pewne przesilenie obserwuję od czasu, kiedy
powstały radia niepubliczne, takie jak zet, rfmfm, eska. (...)
Czy na pewno miałes na myśli PRZEsilenie...?
===
Ostatnie lata to "totalny atak" różnego rodzaju neologozmów, wulgaryzmów,
oksymoronów :-), zwrotów pospolitych, obcojęzycznych i innych, których nie
wymienię, przenikająch do prasy, radia i telewizji, a stamtąd do codziennego
języka, a wszystko na skalę nigdy wcześniej niespotykaną. To może jednak
jest to przesilenie?
Nasz język zmienił się w ciągu ostatnich 15 lat tak bardzo, że osoba
przeniesiona machiną czasu miałaby chyba duże kłopoty ze zrozumieniem nas.

waldek
===
Stasinek
2004-11-24 14:18:23 UTC
Permalink
Post by waldek
Post by Maciek
Czy na pewno miałes na myśli PRZEsilenie...?
===
Ostatnie lata to "totalny atak" różnego rodzaju neologozmów, wulgaryzmów,
oksymoronów :-), zwrotów pospolitych, obcojęzycznych i innych, których nie
wymienię, przenikająch do prasy, radia i telewizji, a stamtąd do codziennego
języka, a wszystko na skalę nigdy wcześniej niespotykaną. To może jednak
jest to przesilenie?
Nasz język zmienił się w ciągu ostatnich 15 lat tak bardzo, że osoba
przeniesiona machiną czasu miałaby chyba duże kłopoty ze zrozumieniem nas.
waldek
===
To wszystko prawda, ale "przesilenie" to jakiś punkt zwrotny. Por. przesilenie
słoneczne, przesilenie w chorobie itp.
A tu jakoś przesilenia nie widać... I to od kilku, jak piszesz, lat. Wręcz
przeciwnie, stan chorego (języka) zaostrza się. ;)
Pozdrawia
Stasinek, trzymający stronę Maćka.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
waldek
2004-11-24 20:14:58 UTC
Permalink
Post by Stasinek
To wszystko prawda, ale "przesilenie" to jakiś punkt zwrotny. Por.
przesilenie słoneczne, przesilenie w chorobie itp.
A tu jakoś przesilenia nie widać... I to od kilku, jak piszesz, lat.
Wręcz przeciwnie, stan chorego (języka) zaostrza się. ;)
===
Punkt zwrotny nie jest pojęciem jednoznacznym. Może być nasileniem objawów,
jak w przypadku szczęśliwie przebytej choroby, po której wszystko wraca do
normy. Może też wszystko zmienić, jak w przypadku wydarzeń historycznych. Ja
pisałem o przesileniu w tym drugim kontekście.

Popatrz na Ukrainę. Niewątpliwie mamy tam przesilenie polityczne.
Prezydentem może zostać Janukowicz i wszystko zostanie po staremu.
Może też wygrać Juszczenko. Zapewne wiele się wtedy zmieni, a ilość zmian
będzie z czasem rosła. Ale będzie to efektem obecnego przesilenia.

waldek
===
t***@poczta.onet.pl
2004-11-25 07:16:36 UTC
Permalink
Post by waldek
Post by Stasinek
To wszystko prawda, ale "przesilenie" to jakiś punkt zwrotny. Por.
przesilenie słoneczne, przesilenie w chorobie itp.
A tu jakoś przesilenia nie widać... I to od kilku, jak piszesz, lat.
Wręcz przeciwnie, stan chorego (języka) zaostrza się. ;)
===
Punkt zwrotny nie jest pojęciem jednoznacznym. Może być nasileniem objawów,
jak w przypadku szczęśliwie przebytej choroby, po której wszystko wraca do
normy. Może też wszystko zmienić, jak w przypadku wydarzeń historycznych. Ja
pisałem o przesileniu w tym drugim kontekście.
Popatrz na Ukrainę. Niewątpliwie mamy tam przesilenie polityczne.
Prezydentem może zostać Janukowicz i wszystko zostanie po staremu.
Może też wygrać Juszczenko. Zapewne wiele się wtedy zmieni, a ilość zmian
będzie z czasem rosła. Ale będzie to efektem obecnego przesilenia.
waldek
===
Hmmm... To sprawdźmy w słownikach, skoro jeden tak, a dwóch inaczej...
Pozdrawiam
Stasinek
PS. Waldku, poniekąd odnoszę wrażenie, że bronisz swego "przesilenia" dla samej
obrony, z powodów ambicjonalnych... Ale pewnie się mylę. ;)
SdT
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
waldek
2004-11-25 23:19:58 UTC
Permalink
Post by t***@poczta.onet.pl
Post by waldek
Post by Stasinek
To wszystko prawda, ale "przesilenie" to jakiś punkt zwrotny. Por.
przesilenie słoneczne, przesilenie w chorobie itp.
A tu jakoś przesilenia nie widać... I to od kilku, jak piszesz, lat.
Wręcz przeciwnie, stan chorego (języka) zaostrza się. ;)
===
Punkt zwrotny nie jest pojęciem jednoznacznym. Może być nasileniem
objawów, jak w przypadku szczęśliwie przebytej choroby, po której
wszystko wraca do normy. Może też wszystko zmienić, jak w przypadku
wydarzeń historycznych. Ja pisałem o przesileniu w tym drugim
kontekście.
Popatrz na Ukrainę. Niewątpliwie mamy tam przesilenie polityczne.
Prezydentem może zostać Janukowicz i wszystko zostanie po staremu.
Może też wygrać Juszczenko. Zapewne wiele się wtedy zmieni, a ilość
zmian będzie z czasem rosła. Ale będzie to efektem obecnego
przesilenia.
waldek
===
Hmmm... To sprawdźmy w słownikach, skoro jeden tak, a dwóch inaczej...
===
No to sprawdźmy:

<moment zwrotny, przełomowy, krytyczny w czymś; przełomowy okres choroby
następujący po jej najcięższym stadium; kryzys>
===
Post by t***@poczta.onet.pl
Pozdrawiam
Stasinek
PS. Waldku, poniekąd odnoszę wrażenie, że bronisz swego "przesilenia"
dla samej obrony, z powodów ambicjonalnych... Ale pewnie się mylę. ;)
SdT
===
Hmm, definicja słownikowa wydaje się tak jasna, że rzeczywiście nie
dostrzegam żadnych rozbieżności pomiędzy nią, a moim pojmowaniem znaczenia
przesilenia. Nie rozumiem też waszych wątpliwości. I nie ma to nic wspólnego
z ambicją. LOL

waldek
===
Maciek
2004-11-24 14:46:45 UTC
Permalink
Post by waldek
Post by Maciek
(....)
(....) określenia "strasznie piękny" są stosowane znacznie
dłużej, choć pewne przesilenie obserwuję od czasu, kiedy
powstały radia niepubliczne, takie jak zet, rfmfm, eska. (...)
Czy na pewno miałes na myśli PRZEsilenie...?
Ostatnie lata to "totalny atak"
Zmasowany, wszechstronny.
Post by waldek
(....) To może jednak jest to przesilenie?
Moim zdaniem - nie. Mam wrażenie, że zjawisko to wciąż narasta.



Maciek
waldek
2004-11-24 20:22:17 UTC
Permalink
Post by Maciek
Post by waldek
Ostatnie lata to "totalny atak"
Zmasowany, wszechstronny.
===
Nie oglądasz reklam? Właśnie o takich zwrotach, jak ten cytowany powyżej
pisałem...

waldek
===
Ela
2004-11-28 20:52:00 UTC
Permalink
Post by waldek
Przenoszenie tego na inne określenia jest dla mnie nieuzasadnione.
Wprawdzie prof. Miodek zaakceptował użycie "strasznie" jako synonim
"bardzo", ale wydaje mi się, że uczynił to sankcjonując powszechność
stosowania, a nie poprawność.
Najpopularniejszy "wzmacniacz emocji" jakim jest słowo "bardzo", czasami
nie wystarcza. :-) Można go zastąpić słowami "nadzwyczaj", "niezmiernie",
"niezwykle", "szalenie", ale brzmią one trochę książkowo. Myślę, że jeśli
chcemy wyrazić coś z dużą ekspresją, słowa "strasznie", "straszliwie" są do
przyjęcia, byle tylko ich nie nadużywać, i wiedzieć kiedy użyć. Prof.
Miodek podał przykład homilii Jana Pawła II, w której to Papież użył bardzo
ekspresywnego zwrotu "straszliwie przystępny".
"Że Ty niewysłowiony, niezgłębiony Bóg, który "mieszkasz w światłości
nieprzystępnej" (por. 1 Tm 6, 16), stałeś się tak straszliwie "przystępny".
Nie tylko mogły Cię - jako Słowo Wcielone, jako Syna Człowieczego - oglądać
ludzkie oczy i dotykać ludzkie ręce, ale mógł Cię człowiek przybić do krzyża
(...)".
--
ELa
Nicky4
2004-11-30 18:24:32 UTC
Permalink
Post by waldek
Przenoszenie tego na inne określenia jest dla mnie
nieuzasadnione. Wprawdzie prof. Miodek zaakceptował użycie
"strasznie" jako synonim "bardzo", ale wydaje mi się, że
uczynił to sankcjonując powszechność stosowania, a nie
poprawność.
{...}
kiedy użyć. Prof. Miodek podał przykład homilii Jana Pawła II,
w której to Papież użył bardzo ekspresywnego zwrotu
"straszliwie przystępny". "Że Ty niewysłowiony, niezgłębiony
Bóg, który "mieszkasz w światłości nieprzystępnej" (por. 1 Tm
6, 16), stałeś się tak straszliwie "przystępny". Nie tylko
mogły Cię - jako Słowo Wcielone, jako Syna Człowieczego -
oglądać ludzkie oczy i dotykać ludzkie ręce, ale mógł Cię
człowiek przybić do krzyża (...)".
No. To już się wyjaśniło dlaczego prof. Miodek uznał "strasznie" w tym
kontekscie za poprawne. ;)
Ciekawe co powiedziałby, gdyby to jakiś - nie przymierzając - dziennikarzyna
naskrobał?...

Nicky4

Loading...