Discussion:
wychłoszczę czy wychłostam?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
chairon
2011-08-19 19:52:59 UTC
Permalink
Witam

Jaka jest poprawna forma dokonana czasownika chłostać?
Czy jedyne dopuszczalne formy to np. wychłoszczę, (on/ona) wychłoszcze czy
można powiedzieć wychłostam, (on/ona) wychłosta?
--
Pozdrawiam
chairon
Jarosław Sokołowski
2011-08-19 23:08:09 UTC
Permalink
Post by chairon
Jaka jest poprawna forma dokonana czasownika chłostać?
Czy jedyne dopuszczalne formy to np. wychłoszczę, (on/ona)
wychłoszcze czy można powiedzieć wychłostam, (on/ona) wychłosta?
Tutaj jak ulał pasuje powiedzenie, że racja jest jak dupa, każdy
ma swoją. Nie wydaje mi się, aby któraś z form była lepsza od
drugiej.

Jarek
--
I z gitarą jak Michotek w polski Teksas rusz,
Z pojedynki wilkom strzelać w paszczę,
Po przygodę, po urodę życia pośród leśnych głusz,
Tam, gdzie życie nikogo nie (c)hłaszcze!
Mirosław Zalewski
2011-08-19 23:33:35 UTC
Permalink
Słownik Ortograficzny PWN w wersji internetowej informuje, że obie formy są
równoważne.

Osobiście po zastanowieniu użyłbym „wychłoszczę”. Przed zastanowieniem obie
formy „zgrzytają” — głównie dlatego, że słowo to jest bardzo rzadko
spotykane w codziennych sytuacjach i chyba większość użytkowników języka nie
jest oswojona z żadną formą odmiany.
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
Jarosław Sokołowski
2011-08-20 00:01:22 UTC
Permalink
Osobiście po zastanowieniu użyłbym "wychłoszczę". Przed zastanowieniem
obie formy "zgrzytają" - głównie dlatego, że słowo to jest bardzo rzadko
spotykane w codziennych sytuacjach i chyba większość użytkowników języka
nie jest oswojona z żadną formą odmiany.
Bez przesady z tą rzadkością. Czasownik jak czasownik, dużo mamy
czasowników. Gdyby chcieć ich wszystkich użyć, to by nam się gęba
przez tydzień nie zamykała.

Jarek
--
Mąż poczerwieniał, wyszły mu gały
Z ogromnej złości aż zwiększył się cały
Lecz gdy ją zaczął prać po dupsku
W sam raz byli już w Słupsku
Mirosław Zalewski
2011-08-20 08:53:25 UTC
Permalink
sobota, 20 sierpnia 2011 02:01 wielka mądrość na czytelników
Post by Jarosław Sokołowski
Bez przesady z tą rzadkością. Czasownik jak czasownik, dużo mamy
czasowników.
Oczywiście, że bez przesady :) .

Po prostu ja z tym czasownikiem mam rzadko do czynienia i żadna forma jego
odmiany nie brzmi dla mnie naturalnie. To wszystko.
Post by Jarosław Sokołowski
Gdyby chcieć ich wszystkich użyć, to by nam się gęba
przez tydzień nie zamykała.
Nie trzeba ich zaraz wymawiać, można je też spotykać w formie zapisanej.
Chociaż żeby spotkać wszystkie czasowniki na piśmie, należałoby odnajdywać
niezwykłą przyjemność w czytaniu słownika ortograficznego ;) .
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
Jarosław Sokołowski
2011-08-20 14:07:50 UTC
Permalink
Post by Mirosław Zalewski
Post by Jarosław Sokołowski
Bez przesady z tą rzadkością. Czasownik jak czasownik, dużo mamy
czasowników.
Oczywiście, że bez przesady :) .
Po prostu ja z tym czasownikiem mam rzadko do czynienia i żadna
forma jego odmiany nie brzmi dla mnie naturalnie. To wszystko.
Jest też podobne słowo "chlastać". Nie wiem, może nawet ludzie dzisiaj
częściej chlastają niż prowadzą chłostę. Zdarza się, że ktoś obiecuje
atrakcyjne widowisko słowami "ja się zaraz pochlastam". Ale żeby
mówił "pochlaszczę", tego nie słyszałem. Ja to sobie tak tłumaczę,
że odmiana ze "-stam" jest prostsza niż ta ze "-szczę", a język dąży
do uproszczeń. Przeto w słowach będących w stałym użyciu mamy taką
właśnie odmianę. A gdy trafimy na słowo rzadsze, stosujemy odmianę
starszą, bardziej skomplikowaną -- częściej się chłoszcze niż chłosta.
Z formą "chlaszcze" można zetknąć się w niektórych gwarach (ktoś
chlaszcze gorzałkę).
Post by Mirosław Zalewski
Post by Jarosław Sokołowski
Gdyby chcieć ich wszystkich użyć, to by nam się gęba
przez tydzień nie zamykała.
Nie trzeba ich zaraz wymawiać, można je też spotykać w formie
zapisanej. Chociaż żeby spotkać wszystkie czasowniki na piśmie,
należałoby odnajdywać niezwykłą przyjemność w czytaniu słownika
ortograficznego ;) .
Ta metoda nie jest doskonała. Zwłaszcza w przypadku słow takich jak
"chłoszczę", "chlaszczczę" albo "podejźrzon". To tak jakby twierdzić,
że wystarczy czytanie etykietek na butelkach wina, że nie potrzeba
niczego więcej.

Jarek
--
Pucu-pucu chlastu-chlastu nie mam rączek jedenastu,
tylko dwie mam rączki małe lecz do pracy doskonałe!
Tomasz Minkiewicz
2011-08-22 09:30:30 UTC
Permalink
On Sat, 20 Aug 2011 14:07:50 +0000 (UTC)
Post by Jarosław Sokołowski
Ta metoda nie jest doskonała. Zwłaszcza w przypadku słow takich jak
"chłoszczę", "chlaszczczę" albo "podejźrzon".
No to jeszcze „nasięźrzał”. Jak „podejźrzon”, to i „nasięźrzał”.
Przyjęło się je wymieniać jednym tchem i przeciw tradycji Pan nie fikaj.
--
Tomasz Minkiewicz <***@gmail.com>
chairon
2011-08-20 05:38:02 UTC
Permalink
Osobiście po zastanowieniu użyłbym "wychłoszczę". Przed zastanowieniem obie
formy "zgrzytają" --- głównie dlatego, że słowo to jest bardzo rzadko
spotykane w codziennych sytuacjach i chyba większość użytkowników języka nie
jest oswojona z żadną formą odmiany.
Zostałem ostatnio posądzony o analfabetyzm używając formy "wychłostam".
Przyznam, że szukałem trochę po internecie i w pewnym źródle znalazłem tę
formę jako poprawną bądź też dopuszczalną. Niestety nie mam w domu żadnego
książkowego źródła, którym mógłbym poprzeć tę tezę. Byłbym więc wdzięczny za
rozwianie moich wątpliwości. Jeśli możliwe byłoby podanie jakiegoś źródła,
to byłoby już rewelacyjnie :)
--
Pozdrawiam
chairon
Mirosław Zalewski
2011-08-20 08:38:35 UTC
Permalink
sobota, 20 sierpnia 2011 07:38 wielka mądrość na czytelników
Post by chairon
Jeśli możliwe byłoby podanie jakiegoś źródła,
to byłoby już rewelacyjnie :)
W tej części mojego listu, której nie zacytowałeś, napisałem: internetowa
wersja Słownika Ortograficznego PWN. Nie wiem czy to wystarczająco
wiarygodne źródło.

Jakby co, chodzi o stronę <http://so.pwn.pl/>.
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
Bydlę
2011-08-20 09:57:31 UTC
Permalink
Post by chairon
Zostałem ostatnio posądzony o analfabetyzm używając formy "wychłostam".
Cóż - chłosnąć nie jest tak częste jak farwmwil, fejbók, fon, komp czy
pab. Przeto rodzi problemy.
Post by chairon
Przyznam, że szukałem trochę po internecie i w pewnym źródle znalazłem
tę formę jako poprawną bądź też dopuszczalną.
Chłostam - z osiem setek wyników, chłoszczę - ponad dwa tysiące. To
tylko mówi o tym, jak ludziska najczęściej używają.
Post by chairon
Niestety nie mam w domu żadnego książkowego źródła, którym mógłbym
poprzeć tę tezę.
Słownik ortograficzny języka polskiego PWN z 1981 roku mówi, że tak
albo siak - obie fromy są dobre.
Słownik współczesnego języka polskiego z 1998 roku mówi, że tak albo
siak - obie formy są poprawne.
Słownik zamieszczony na Gazeta.pl mówi, że tak albo siak - obie formy
są poprawne.
Słownik...
--
Bydlę
JaMyszka
2011-08-21 08:51:17 UTC
Permalink
[...]
Osobiście po zastanowieniu użyłbym "wychłoszczę". Przed zastanowieniem obie
formy "zgrzytają" -- głównie dlatego, że słowo to jest bardzo rzadko
spotykane w codziennych sytuacjach i chyba większość użytkowników języka nie
jest oswojona z żadną formą odmiany.
Jesteś pewny, że to "zgrzyt", a nie ciarki na plecach?
Wszak różne są formy empatii.
Przez puste ulice jednego miasteczka, szedł sobie spacerowym krokiem
elegancko ubrany pan. A jakże - w ciemnym garniturze, w kapeluszu i z
laseczką w ręce. Nagle usłyszał płacz w oddali. Skierował się w tym
kierunku i zobaczył małą dziewczynkę głośno zawodzącą.
- Czemu tak okrutnie płaczesz? - spytał, gdy stanął przed nią. - Czemu
się nie śmiejesz?
- Ach, psze pana - dziewczynka rzecze poprzez płacz - miałam
harmonijkę i ciągle się śmiałam. Ale teraz ją zgubiłam... buuu...
Dlatego się nie śmieję... buuu...
Pan popatrzył wnikliwie na dziewczynkę, sięgnął do butonierki i wyjął
brzytwę. Rozłożył ją i z namaszczeniem podał ją dziewczynce.
Dziewczynka wzięła brzytwę do ust -- i uśmiech powiększał się na jej
twarzy.
Przy tym dowcipie zawsze swędzą mnie kąciki ust.

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
Adam
2011-08-20 21:37:40 UTC
Permalink
Post by chairon
Witam
Jaka jest poprawna forma dokonana czasownika chłostać?
Czy jedyne dopuszczalne formy to np. wychłoszczę, (on/ona) wychłoszcze czy można
powiedzieć wychłostam, (on/ona) wychłosta?
Obie formy sa równoprawne. Dotyczy to także form niedokonanych (chłoszczę --
chłostam). Jest więcej podobnych form:
głaszczę -- głaskam
mlaszczę -- mlaskam
pluszczę -- pluskam

A.
waldek
2011-08-25 21:20:08 UTC
Permalink
Post by chairon
Witam
Jaka jest poprawna forma dokonana czasownika chłostać?
Czy jedyne dopuszczalne formy to np. wychłoszczę, (on/ona) wychłoszcze
czy można powiedzieć wychłostam, (on/ona) wychłosta?
Odczuwam pewną różnicę znaczeniową.
Wychłostam się (lub kogoś) np. rózgami w saunie, czyli ogólniej: dla
rozrywki, higieny, przyjemności lub rytualnie.
Wychłoszczę zaś jedynie dla zadania bólu, ukarania - czyli na serio.

waldek
Stefan Sokołowski
2011-09-04 20:16:21 UTC
Permalink
Post by waldek
Wychłostam się (lub kogoś) np. rózgami w saunie
A nie w bani?

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, Gdansk
http://inf.ug.edu.pl/~stefan
Loading...