Discussion:
pszez Stokrotkę
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Jan
2011-08-01 20:32:41 UTC
Permalink
Myślałem, że dzisiejsza automatyczna kontrola pisowni
w programach typu WORD załatwia kwestię korekty
do końca. Ale wygląda na to, że nie do końca.

Trafiłem właśnie na fragment zdania: Gdy ktoś jest
tropiony pszez nieznanego wroga (...)
(Daniel Silva, "Spowiednik", WWL "MUZA SA")

Nie chcę się naśmiewać bynajmniej z wydawnictwa
ani z pracownika korekty. Szukam uogólnienia.

Chyba już za długo czytam teksty z poprawną pisownią,
bo odstępstwa od razu mi się rzucają w oczy, po prostu
działają na mnie jak korzeń wystający z równego chodnika.
Potykam się od razu. Źle znoszę błędy ortograficzne.
Bo mi spowalniają czytanie. A tu trzeba się nam przestawiać,
wykazywać elastyczność. Walcząca tu Stokrotka może mieć
satysfakcję, kiedy w książkach z szacownych oficyn
ortografia nie jest idealna. Znaczy to, że większość
chce więcej swobody, czyli dowolności. Może dlatego
korektor przysypia, kiedy mu automat wytknie błąd?

Jan
Eneuel Leszek Ciszewski
2011-08-01 22:12:27 UTC
Permalink
Post by Jan
Nie chcę się naśmiewać bynajmniej z wydawnictwa
ani z pracownika korekty. Szukam uogólnienia.
Szukasz uogulnienia?... Od czasu, gdy honorowy protektorat
nad Reformą Ortografi i Gramatyki Języka Polskiego objął
sam prezydent RP -- nie masz szans na swoje wstecznictwo!
Post by Jan
Chyba już za długo czytam teksty z poprawną pisownią,
bo odstępstwa od razu mi się rzucają w oczy,
Nic Ci nie żuca się!!! Masz zwidy!!!
Post by Jan
po prostu
działają na mnie jak korzeń wystający z równego chodnika.
Kożeń? Z ruwnego hodnika? Co Ty mamroczesz?
Kożenie rosną w lesie, nie na hodnikah!
Idź się dokształcać!
Post by Jan
Potykam się od razu. Źle znoszę błędy ortograficzne.
Stokrotka także -- i dlatego właśnie pracuje nad reformą,
kturej celem będzie (lub raczej -- już jest) eliminacja błęduw.
Post by Jan
Bo mi spowalniają czytanie. A tu trzeba się nam przestawiać,
Oj tszeba, tszeba... Pszestawiasz się i już!!
Post by Jan
wykazywać elastyczność. Walcząca tu Stokrotka może mieć
satysfakcję, kiedy w książkach z szacownych oficyn
ortografia nie jest idealna. Znaczy to, że większość
chce więcej swobody, czyli dowolności. Może dlatego
korektor przysypia, kiedy mu automat wytknie błąd?
Kto pszysypia? Korektor?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
WM
2011-08-01 22:39:59 UTC
Permalink
Post by Jan
Bo mi spowalniają czytanie.
Nie ma zncazeina kojnoleść ltier skadającyłch się na dane sołwo.
Wanże jset tyklo to, żbey pirewsza i osatntia lteria były na soiwm mijsecu;
ptzosaołe mgoą być w cakowłitym niedzłaie,
a mimo to nadal nie ponwinśimy meić prombleów z pczerzytaenim tego tesktu

http://tiny.pl/hflj3

WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Mirosław Zalewski
2011-08-01 23:07:33 UTC
Permalink
wtorek, 2 sierpnia 2011 00:39 wielka mądrość na czytelników
Post by WM
Nie ma zncazeina kojnoleść ltier skadającyłch się na dane sołwo.
Wanże jset tyklo to, żbey pirewsza i osatntia lteria były na soiwm
mijsecu; ptzosaołe mgoą być w cakowłitym niedzłaie,
a mimo to nadal nie ponwinśimy meić prombleów z pczerzytaenim tego tesktu
Przesadne uproszczenie. Te zdania są właściwe dla większości osób
potrafiących czytać, ale nie wszystkich. Osoby mające problemy z czytaniem
(zwłaszcza dzieci) czytają litera po literze i dopiero wtedy składają cały
wyraz. Naturalnie takie osoby sobie nie poradzą z taką rozsypanką, albo
będzie to dla nich bardzo trudne.

Z kolei osoby specjalizujące się w szybkim pisaniu przechodzą na wyższy
poziom abstrakcji i łączą nie tyle litery w wyrazy, co wyrazy w zdania.

Ja np. nie mam problemów z przeczytaniem takiej rozsypanki, ale również
różne błędy spowalniają mi czytanie. Kilka lat temu pracowałem jako korektor
i wyrobiłem w sobie nawyk przystawania przy każdym błędzie znalezionym w
tekście.
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
Slawek Kotynski
2011-08-02 10:58:24 UTC
Permalink
Post by WM
Post by Jan
Bo mi spowalniają czytanie.
Nie ma zncazeina kojnoleść ltier skadającyłch się na dane sołwo.
Wanże jset tyklo to, żbey pirewsza i osatntia lteria były na soiwm mijsecu;
ptzosaołe mgoą być w cakowłitym niedzłaie,
nłzniipuee
--
mjk
Nie pisz na ***@askar.com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/
WM
2011-08-02 12:40:11 UTC
Permalink
Post by Slawek Kotynski
nłzniipuee
Ja dosyć szybko odczytałem:
niezupełnie

To zapewne zależy od ilości błędów przypadających na słowo.

WM
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jan
2011-08-09 20:05:04 UTC
Permalink
Post by WM
Post by Slawek Kotynski
nłzniipuee
niezupełnie
To zapewne zależy od ilości błędów przypadających na słowo.
Można przeczytać, można się też domyślić, ale zawsze
czytanie idzie wolniej.

Jan
Stokrotka
2011-08-09 20:21:54 UTC
Permalink
Post by Jan
Post by WM
Post by Slawek Kotynski
nłzniipuee
niezupełnie
To zapewne zależy od ilości błędów przypadających na słowo.
Można przeczytać, można się też domyślić, ale zawsze
czytanie idzie wolniej.
Co znowu pszeze mnie?
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
Slawek Kotynski
2011-08-12 09:58:52 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by Jan
Post by WM
Post by Slawek Kotynski
nłzniipuee
niezupełnie
To zapewne zależy od ilości błędów przypadających na słowo.
Można przeczytać, można się też domyślić, ale zawsze
czytanie idzie wolniej.
Co znowu pszeze mnie?
Bul prezydenta.
--
mjk
Nie pisz na ***@askar.com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/
Władysław Łoś
2011-08-02 08:12:04 UTC
Permalink
Post by Jan
Myślałem, że dzisiejsza automatyczna kontrola pisowni
w programach typu WORD załatwia kwestię korekty
do końca. Ale wygląda na to, że nie do końca.
Trafiłem właśnie na fragment zdania: Gdy ktoś jest
tropiony pszez nieznanego wroga (...)
(Daniel Silva, "Spowiednik", WWL "MUZA SA")
Nie chcę się naśmiewać bynajmniej z wydawnictwa
ani z pracownika korekty. Szukam uogólnienia.
To jeszcze w jakichś wydawnictwach są korektorzy?

Władysław
Michal Jankowski
2011-08-02 12:16:53 UTC
Permalink
Post by Władysław Łoś
Post by Jan
Myślałem, że dzisiejsza automatyczna kontrola pisowni
w programach typu WORD załatwia kwestię korekty
do końca. Ale wygląda na to, że nie do końca.
To jeszcze w jakichś wydawnictwach są korektorzy?
Właśnie chyba wyłącznie. Automat nie załatwi korekty do końca, ale w
ostatnio kupowanych przeze mnie książkach roi się od błędów, których
żaden szanujący się automat nie popełni nigdy. Odnoszę wrażenie, że
korekta odbywa się wyłącznie ręcznie. No i niestarannie.

MJ
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...