Discussion:
pytanie za 10 punktów...
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Nero
2003-09-30 04:40:55 UTC
Permalink
jet sobie przyslowiek "pragnac czegos jak Kania dżdżu"
jaki jest dopelniacz wyrazu dżdżu? dżedż? :P
Maciek
2003-09-30 05:31:37 UTC
Permalink
Post by Nero
jet sobie przyslowiek "pragnac czegos jak Kania dżdżu"
Po pierwsze to "kania" - tu NIE chodzi o nazwisko. :)
Post by Nero
jaki jest dopelniacz wyrazu dżdżu? dżedż? :P
Dopełniacz??? "Dżdżu", oczywiście.
"Deżdż" (NIE "dżedż") to mianownik. :P


Maciek
CICHOCKI
2003-09-30 05:41:17 UTC
Permalink
Post by Nero
jet sobie przyslowiek "pragnac czegos jak Kania dżdżu"
jaki jest dopelniacz wyrazu dżdżu? dżedż? :P
Właśnie "dżdżu" - zapewne pytasz o mianownik. Brak.

Pozdrawiam,

Dariusz Cichocki
Jacek Skrzymowski
2003-09-30 07:39:05 UTC
Permalink
Post by CICHOCKI
Właśnie "dżdżu" - zapewne pytasz o mianownik. Brak.
W jakim sensie brak? Z historycznego punktu widzenia, mianownikiem
jest 'deszcz'. Czy coś stoi na zawadzie, żeby nadal uznawać ten związek?
Inna pisownia/wymowa? W takim razie można by uznać, że do formy 'tchu' też
nie ma mianownika.

Pozdrawiam
Jazzek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Grzegorz D±bek
2003-09-30 10:36:13 UTC
Permalink
Post by Jacek Skrzymowski
Post by CICHOCKI
Właśnie "dżdżu" - zapewne pytasz o mianownik. Brak.
W jakim sensie brak? Z historycznego punktu widzenia, mianownikiem
jest 'deszcz'. Czy coś stoi na zawadzie, żeby nadal uznawać ten związek?
Cóż, w SPP znalazłem hasło (kopiowałem z wersji elektronicznej, ale w
tradycyjnej jest identycznie):

dżdża ż II, lm M. dżdże, D. dżdży środ. meteor. <drobny deszcz> Por. deszcz.

Możliwe jest więc również utworzenie rzeczownika od czasownika "dżdżyć".
Forma rodzaju męskiego się nie udaje (dżdż, dżedż??), a więc utworzono
rzeczownik rodzaju żeńskiego. Można powiedzieć (w środowisku meteor.):
"Dawno dżdży nie było."
Ale konsekwentnie również:
"...jak kania dżdży..."

Pozdrowienia
GD
Maciek
2003-09-30 11:10:43 UTC
Permalink
Post by Grzegorz D±bek
(.....)
Cóż, w SPP znalazłem hasło (kopiowałem z wersji elektronicznej, ale w
dżdża ż II, lm M. dżdże, D. dżdży środ. meteor. <drobny deszcz> Por. deszcz.
Możliwe jest więc również utworzenie rzeczownika od czasownika "dżdżyć".
Forma rodzaju męskiego się nie udaje (dżdż, dżedż??), a więc utworzono
rzeczownik rodzaju żeńskiego.
To bzdura jakaś. Nic się nie musi "udawać", nie potrzeba "tworzyć"
rzeczownika od czasownika, a już na pewno nie w rodzaju żeńskim. (*)
Rzeczownik istnieje, jest rodzaju męskiego, mianownik ma - a właściwie
miał - "deżdż" (obecnie: "deszcz").


Komuś chyba coś na głowę spadło, bo inaczej "tej dżdży" w słowniku
nie umiem sobie wyjaśnić. Znowu językoznawcy biją łbem przed bałwanem
Uzusem, i zamiast nauczyć meteorologów poprawnej polszczyzny, psują
ją, przepisując do słowników - i sankcjonując tym samym - pomysły
niedouków. HORROR (chyba że SPP znaczy Słownik Potocznej Polszczyzny;
ale i tak należało zaznaczyć, że postać w rodzaju żeńskim używana jest
tylko żargonowo, i właściwym rodzajem tego rzeczownika jest męski).


Maciek

(*) Jeśli już koniecznie byś musiał tworzyć rzeczownik odsłowny,
otrzymałbyś "dżdżenie" (rdz.n.), podobnie jak "spanie", "bieganie",
"jedzenie", "dyskutowanie"...
--
Pawel F. Gora
2003-09-30 11:43:32 UTC
Permalink
Post by Maciek
Rzeczownik istnieje, jest rodzaju męskiego, mianownik ma - a właściwie
miał - "deżdż" (obecnie: "deszcz").
Tak też i mnie kiedyś w szkole nauczono.

Paweł Góra
Jacek Skrzymowski
2003-09-30 12:44:10 UTC
Permalink
Post by Maciek
Komuś chyba coś na głowę spadło, bo inaczej "tej dżdży" w słowniku
nie umiem sobie wyjaśnić. Znowu językoznawcy biją łbem przed bałwanem
Uzusem, i zamiast nauczyć meteorologów poprawnej polszczyzny, psują
ją, przepisując do słowników - i sankcjonując tym samym - pomysły
niedouków. HORROR (chyba że SPP znaczy Słownik Potocznej Polszczyzny;
ale i tak należało zaznaczyć, że postać w rodzaju żeńskim używana jest
tylko żargonowo, i właściwym rodzajem tego rzeczownika jest męski).
He he :D Na podstawie innej próbki tegoż słownika mógłbym ułożyć analogiczną
tyradę pod hasłem "językoznawcy nie słuchają Uzusa". Niezły początek na
dygresję o wyższości języka nad słownikiem i vice versa.

Ceterum censeo... używanie epitetów w rodzaju 'niedouk' w sprawach językowych
to przesada.

Pozdrawiam
Jazzek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
K.
2003-09-30 15:48:50 UTC
Permalink
chyba mianownik...;-)
K.

Loading...