Discussion:
rozumią czy rozumieją
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
bezrobotny
2005-05-21 10:51:25 UTC
Permalink
kurczę, nie jestem zbyt biegły w polskiej ortografii, a dziś
zupełnie wymiękłem... jak się poprawnie pisze: rozumią czy
rozumieją, a może jest jeszcze jakaś inna forma?
konkretnie w zdaniu: oni nie rozumieją/oni nie rozumią?
Chorazy Pokoju
2005-05-21 11:12:08 UTC
Permalink
On Sat, 21 May 2005 12:51:25 +0200
Post by bezrobotny
kurczę, nie jestem zbyt biegły w polskiej ortografii, a dziś
zupełnie wymiękłem... jak się poprawnie pisze: rozumią czy
rozumieją, a może jest jeszcze jakaś inna forma?
Pewnie, że są jeszcze inne formy. Np. *rozumiom*, *rozumiejom*. Nie pę
kaj!

Pzdr
Jarosław
Ludek Vasta
2005-05-21 11:05:27 UTC
Permalink
Post by bezrobotny
konkretnie w zdaniu: oni nie rozumieją/oni nie rozumią?
"oni nie rozumieją"

Nastepnym razem mozna szukac (p)odpowiedzi na
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=54667

Ludek
bezrobotny
2005-05-22 10:28:40 UTC
Permalink
no niestety, ale muszę:
mazowieckiem czy mazowieckim?

lub inaczej, czy mogę ogranicznyć się
do mazowieckim?
Ogryzek
2005-05-22 11:48:56 UTC
Permalink
Post by bezrobotny
mazowieckiem czy mazowieckim?
lub inaczej, czy mogę ogranicznyć się
do mazowieckim?
Ja do dziś nie rozumiem nagłej mody na tego typu określenia. Czemu nagle w
śląskiem?
Może ktoś zna odpowiedź.
--
Pozdrawiam serdecznie
Ogryzek

(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
Stefan Sokolowski
2005-05-22 14:42:12 UTC
Permalink
Post by Ogryzek
Ja do dziś nie rozumiem nagłej mody na tego typu określenia. Czemu nagle w
śląskiem?
Ja myślę, że ustawodawca zrobił nagłe odróżnienie między

-- śląskie -- przymiotnik, np. ,,województwo śląskie''; wtedy ,,w
śląskim''; a

-- Śląskie -- samodzielny rzeczownik; wtedy ,,w Śląskiem''.

Jakaś logika w tym chyba jest, choć taka dość trudno uchwytna. No,
ale nie żądajmy zbyt wiele od ustawodawcy...

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
Ogryzek
2005-05-22 16:19:14 UTC
Permalink
Użytkownik "Stefan Sokolowski"
Post by Stefan Sokolowski
Post by Ogryzek
Ja do dziś nie rozumiem nagłej mody na tego typu określenia. Czemu nagle w
śląskiem?
Ja myślę, że ustawodawca zrobił nagłe odróżnienie między
-- śląskie -- przymiotnik, np. ,,województwo śląskie''; wtedy ,,w
śląskim''; a
-- Śląskie -- samodzielny rzeczownik; wtedy ,,w Śląskiem''.
Jakaś logika w tym chyba jest, choć taka dość trudno uchwytna. No,
ale nie żądajmy zbyt wiele od ustawodawcy...
Problem w tym, że nie bardzo chce mi się wierzyć w samodzielny rzeczownik
"Śląskie". Moim zdaniem jak "Śląskie" to musi być coś: województwo,
sołectwo, itp. Samodzielnym rzeczownikiem jest Śląsk.
--
Pozdrawiam serdecznie
Ogryzek

(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
Stefan Sokolowski
2005-05-22 17:20:34 UTC
Permalink
Post by Ogryzek
Problem w tym, że nie bardzo chce mi się wierzyć w samodzielny rzeczownik
"Śląskie". Moim zdaniem jak "Śląskie" to musi być coś: województwo,
sołectwo, itp. Samodzielnym rzeczownikiem jest Śląsk.
A czy samodzielnym rzeczownikiem może być ,,Sokołowski''? Małą literą
to jest przymiotnik od miejscowości Sokołów: ,,w sokołowskich chatach
jest szaro i biednie''. Dużą literą to moje nazwisko.

Kraina geograficzna: ,,Śląsk''; przymiotnik ,,śląski''; nazwisko
województwa: ,,Śląskie''.

Ja się zgadzam, ż to jest naciągane, ale tak nasi władcy... itp.
Jeśli założysz ruch nieposłuszeństwa obywatelskiego względem takiego
dzielenia włosa, to może nawet podpiszę Ci się pod protestem.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
Chorazy Pokoju
2005-05-22 17:32:00 UTC
Permalink
On Sun, 22 May 2005 18:19:14 +0200
Post by Ogryzek
Problem w tym, że nie bardzo chce mi się wierzyć w samodzielny
województwo, sołectwo, itp. Samodzielnym rzeczownikiem jest Śląsk.
Na Śląsku to akurat jeszcze można spotkać też dziwne dla goroli nazwy
typu Zawadzkie, Kolonowskie, Fosowskie. Tak że jakoś to sie kupy trzyma
(improwizuję oczywiście). Ale co z Mazowszem itd.?
Nie słyszałem, żeby ktoś "normalny" tak mówił, chyba że z odpowiednią
emfazą i znaczącym uśmieszkiem.

Pzdr
Jarosław
AdamS
2005-05-24 20:28:37 UTC
Permalink
Jakaś logika w tym chyba jest, choć taka dość trudno uchwytna.  No,
ale nie żądajmy zbyt wiele od ustawodawcy...
Otóż to. Zresztą ta logika ma więcej sensu, gdy taki region nie pokrywa się z
województwem (jeszcze niedawno nie było np. województwa lubuskiego, a Lubuskie
jako region - było).

AdamS
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
waldek
2005-05-22 19:36:36 UTC
Permalink
Post by bezrobotny
kurczę, nie jestem zbyt biegły w polskiej ortografii, a dziś
zupełnie wymiękłem... jak się poprawnie pisze: rozumią czy
rozumieją, a może jest jeszcze jakaś inna forma?
konkretnie w zdaniu: oni nie rozumieją/oni nie rozumią?
===
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=2233

Wierszyk może nie najwyższych lotów, ale trzecia zwrotka daje jednak
przewrotną odpowiedź jak się zachować w sytuacjach wątpliwych, co autor
uwidacznia licznymi błędami.

waldek
===
Artur
2005-05-23 21:42:38 UTC
Permalink
Post by bezrobotny
kurczę, nie jestem zbyt biegły w polskiej ortografii, a dziś
zupełnie wymiękłem... jak się poprawnie pisze: rozumią czy
rozumieją, a może jest jeszcze jakaś inna forma?
konkretnie w zdaniu: oni nie rozumieją/oni nie rozumią?
Gugiel twierdzi tak:
rozumią: 2 180
rozumieją: 132 000

Artur
Stefan Sokolowski
2005-05-23 21:55:12 UTC
Permalink
rozumią czy rozumieją, a może jest jeszcze jakaś inna forma?
No, jeszcze ,,kumają''/,,kumią''. I ,,jarzą''. Dawniej było jeszcze
,,kapują''...

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
Maria Komor.
2005-05-24 03:38:31 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
rozumią czy rozumieją, a może jest jeszcze jakaś inna forma?
No, jeszcze ,,kumają''/,,kumią''. I ,,jarzą''. Dawniej było jeszcze
,,kapują''...
- Stefan
"Kumać" i "jarzyć" należy czniać!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Ludek Vasta
2005-05-24 05:04:46 UTC
Permalink
Post by Maria Komor.
"Kumać" i "jarzyć" należy czniać!
Co to znaczy "czniac"? SJP tego nie zna, a ja tez nie.

Ludek
Maria Komor.
2005-05-24 05:47:02 UTC
Permalink
Post by Ludek Vasta
Post by Maria Komor.
"Kumać" i "jarzyć" należy czniać!
Co to znaczy "czniac"? SJP tego nie zna, a ja tez nie.
Ludek
Też nie wiedziałam do przedwczoraj. Występuje w Stefanowych postach, więc
sprawdziłam:

Uniwersalny słownik języka polskiego,PWN 2003, t.1 s.524:

czniać pot.posp. >>lekceważyć kogoś lub coś, nie przejmować się kimś lub
czymś>>: Czniam takie porządki, nie tak powinno być. Ja to wszystko czniam.
ndk I, -am, -asz, -ają, -aj, -ał.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Ludek Vasta
2005-05-24 08:36:58 UTC
Permalink
Post by Maria Komor.
czniać pot.posp. >>lekceważyć kogoś lub coś, nie przejmować się kimś lub
czymś>>: Czniam takie porządki, nie tak powinno być. Ja to wszystko czniam.
ndk I, -am, -asz, -ają, -aj, -ał.
Dzieki bardzo.

Ludek
Stefan Sokolowski
2005-05-24 08:42:28 UTC
Permalink
Post by Maria Komor.
"Kumać" i "jarzyć" należy czniać!
Co to znaczy "czniac"? SJP tego nie zna, a ja tez nie.
Też nie wiedziałam do przedwczoraj. Występuje w Stefanowych postach,
czniać pot.posp. >>lekceważyć kogoś lub coś, nie przejmować się kimś
lub czymś>>: Czniam takie porządki, nie tak powinno być. Ja to
wszystko czniam. ndk I, -am, -asz, -ają, -aj, -ał.
Czasownik ,,czniać'' jest fajny, bo większość ludzi go nie zna a i tak
natychmiast łapią sens wypowiedzi, której on stanowi zasadniczą część.
Jest przy tym subtelniejszy niż jego znacznie bardziej
rozpowszechniony synonim ,,chromolić''.

Zawsze go lubiłem, bo kiedyś dawno wydawało mi się, że byłem obecny
przy jego narodzinach. Jednak człowiek nie żyje tak długo, żeby wyraz
urodzony za jego życia zdążył trafić do słowników za jego życia (z
wyjątkiem terminologii technicznej i politycznej). W ten sposób,
Mario, pozbawiłaś mnie słodkiego złudzenia. To nie mogły być
narodziny ,,czniania''.

Moja sympatia do tego czasownika bardzo ostygła.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
Ludek Vasta
2005-05-24 09:29:07 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
Czasownik ,,czniać'' jest fajny, bo większość ludzi go nie zna a i tak
natychmiast łapią sens wypowiedzi, której on stanowi zasadniczą część.
Jest przy tym subtelniejszy niż jego znacznie bardziej
rozpowszechniony synonim ,,chromolić''.
Cale szczescie, ze slowo "chromolic" w SJP znalazlem. Ale w moim
polsko-czeskim go nie ma.

Ludek
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk
2005-05-24 10:14:41 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
Czasownik ,,czniać'' jest fajny, bo większość ludzi go nie zna a i tak
natychmiast łapią sens wypowiedzi, której on stanowi zasadniczą część.
Jest przy tym subtelniejszy niż jego znacznie bardziej
rozpowszechniony synonim ,,chromolić''.
Jeszcze bardziej rozpowszechniony jest "olewać".
--
__("< Marcin Kowalczyk
\__/ ***@knm.org.pl
^^ http://qrnik.knm.org.pl/~qrczak/
Stefan Sokolowski
2005-05-24 11:19:21 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
Czasownik ,,czniać'' jest fajny, bo większość ludzi go nie zna a i tak
natychmiast łapią sens wypowiedzi, której on stanowi zasadniczą część.
Jest przy tym subtelniejszy niż jego znacznie bardziej
rozpowszechniony synonim ,,chromolić''.
Jeszcze bardziej rozpowszechniony jest "olewać".
Tak, ale między ,,chromolić'' a ,,olewać'' jest różnica emfazy.

,,Olewanie'' to lekceważenie, bycie wszystko jedno, tu mi zwisanie
(Ludku, może odłóż ten słownik, dobrze?). ,,Chromolenie'' jest
silniej negatywne. ,,Ja chromolę takie prawo!'' -- to przecież nie
oznacza lekceważenia tylko potępienie. Dla porównania: ,,Ja olewam
takie prawo'' brzmi głucho.

,,Cznianie'' sytuowałbym między olewaniem a chromoleniem, ale bliżej
chromolenia. Moim zdaniem słownik Marii starając się wyjaśnić
znaczenie ,,czniania'' w sposób elegancki i salonowy zgubił sporą
część sensu. Ale i tak dobra robota jak na słownik.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
Ludek Vasta
2005-05-24 11:28:35 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
,,Olewanie'' to lekceważenie, bycie wszystko jedno, tu mi zwisanie
(Ludku, może odłóż ten słownik, dobrze?).
Zwisanie akurat znam...

,,Chromolenie'' jest
Post by Stefan Sokolowski
silniej negatywne. ,,Ja chromolę takie prawo!'' -- to przecież nie
oznacza lekceważenia tylko potępienie. Dla porównania: ,,Ja olewam
takie prawo'' brzmi głucho.
AHA! A czy jest tez wulgarny termin dla olewania, chromolenia...?
Czasami by mi sie przydal do tlumaczenia z czeskiego. Zeby pokazac na
twoim przykladzie, to Czech by powiedzial: "Na takový zákon seru"
(doslownie "Sram na takie prawo" - przepraszam, ale takie slowa sa
przeciez tez czescia zywego jezyka).

Ludek
Marcin Ciura
2005-05-24 11:39:50 UTC
Permalink
Post by Ludek Vasta
AHA! A czy jest tez wulgarny termin dla olewania, chromolenia...?
Czasami by mi sie przydal do tlumaczenia z czeskiego. Zeby pokazac na
twoim przykladzie, to Czech by powiedzial: "Na takový zákon seru"
(doslownie "Sram na takie prawo" - przepraszam, ale takie slowa sa
przeciez tez czescia zywego jezyka).
Mieć w dupie, pierdolić. Sranie też by przeszło, w sieci się znajduje,
ale osobiście rzadko je słyszę, może to zależy od regionu. A, i jeszcze
"chuj z tym prawem". "Mieć w dupie" jest mniej wulgarne, pozostałe dwa
bardziej. Polecam też http://poprzednia.univ.gda.pl/slang/
Pozdrawiam,
Marcin
Stefan Sokolowski
2005-05-24 11:45:58 UTC
Permalink
Post by Ludek Vasta
AHA! A czy jest tez wulgarny termin dla olewania, chromolenia...?
Czasami by mi sie przydal do tlumaczenia z czeskiego. Zeby pokazac
na twoim przykladzie, to Czech by powiedzial: "Na takový zákon seru"
(doslownie "Sram na takie prawo" - przepraszam, ale takie slowa sa
przeciez tez czescia zywego jezyka).
Mieć w dupie, pierdolić. Sranie też by przeszło, w sieci się
znajduje, ale osobiście rzadko je słyszę, może to zależy od
regionu. A, i jeszcze "chuj z tym prawem". "Mieć w dupie" jest mniej
wulgarne, pozostałe dwa bardziej.
To znaczy ,,pierdolenie'' i ,,sranie'' są zdecydowanie wulgarne.
,,Manie w dupie'' i ,,chromolenie'' są na granicy wulgarności, ale tej
granicy nie przekraczają. ,,Cznianie'' -- to mowa swobodna i niezbyt
polityczna (niezbyt poważna), ale w ogóle nie wulgarna.

- Stefan
--
Stefan Sokolowski, IPI PAN Gdansk
http://www.ipipan.gda.pl/~stefan/Irak
AdamS
2005-05-24 20:24:25 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
,,Manie w dupie'' i ,,chromolenie'' są na granicy wulgarności, ale tej
granicy nie przekraczają.  ,,Cznianie'' -- to mowa swobodna i niezbyt
polityczna (niezbyt poważna), ale w ogóle nie wulgarna.
Nie zapominajmy jeszcze o pośrednim w sile emfazy "pieprzyć" (eufemizm
od "pierd..."). Sądzę, że znacznie częściej używane niż "chromolić" i "czniać",
może się Ludkowi przydać.

AdamS
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Ludek Vasta
2005-05-24 20:37:55 UTC
Permalink
Post by AdamS
Nie zapominajmy jeszcze o pośrednim w sile emfazy "pieprzyć" (eufemizm
od "pierd..."). Sądzę, że znacznie częściej używane niż "chromolić" i "czniać",
może się Ludkowi przydać.
Obu slow zaczynajacych na "pie" juz nauczylem sie sluchajac rozmowe 2
chyba dwunastoletnich dziewczynek. Tylko jeszcze nie wiem, gdzie
wszedzie mozna te slowa uzywac, bo sa bardzo uniwersalne.

Ludek
piotrpanek
2005-05-25 10:18:43 UTC
Permalink
Post by Ludek Vasta
Obu slow zaczynajacych na "pie" juz nauczylem sie sluchajac rozmowe 2
chyba dwunastoletnich dziewczynek. Tylko jeszcze nie wiem, gdzie
wszedzie mozna te slowa uzywac, bo sa bardzo uniwersalne.
Już chyba reklamowałem to dzieło i na php i na pht :-)

http://piotrpanek.fm.interia.pl/slownik_uniwersalny.htm
Post by Ludek Vasta
Ludek
pzdr
piotrek
--
Trol to też stworzenie boże
że inaczej żyć nie może,
że cię czasem w zadek utnie -
nie postępuj z nim okrutnie
Jarosław Sokołowski
2005-05-24 13:13:29 UTC
Permalink
Pan Marcin Ciura odezwał się w te oto proste słowa:

[...kilka panaludkowych uwag na temat prawodawstwa...]
Post by Marcin Ciura
Mieć w dupie, pierdolić. Sranie też by przeszło, w sieci się znajduje,
ale osobiście rzadko je słyszę, może to zależy od regionu.
Gdy usłyszeli to co śpiewam dwaj patrioci zawodowi
Zaraz spytają kapucynów o mój kręgosłup ideowy
A tamci, że ja sodomita, pół-Żyd, pół-złodziej i artysta

Na nazwy i na znaki sram
Nie fetysz granic mnie tu trzyma
Lecz miejsca i w tych miejscach przyjaźń
I w Polsce z tym nie jestem sam

Jacek Kleyff, "Źródło", rok 1975. Tak więc są nawet tradycje piśmiennicze.

Pozdrawiam
Jarek
--
"Palivec byl známý sprosťák, každé jeho druhé slovo byla zadnice nebo
hovno. Přitom byl ale sečtělý a upozorňoval každého, aby si přečetl,
co napsal o posledním předmětě Victor Hugo, když líčil poslední
odpověď staré gardy Napoleonovy Angličanům v bitvě u Waterloo."
Maria Komor.
2005-05-24 11:41:10 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
Tak, ale między ,,chromolić'' a ,,olewać'' jest różnica emfazy.
,,Chromolenie'' jest
Post by Stefan Sokolowski
silniej negatywne. ,,Ja chromolę takie prawo!'' -- to przecież nie
oznacza lekceważenia tylko potępienie. Dla porównania: ,,Ja olewam
takie prawo'' brzmi głucho.
Uniw.sł.j.pol. PWN 2003

chromolić pot.posp. <<nic sobie nie robić z kogoś, z czegoś, lekceważyć
kogoś, coś>: Chromolę taką robotę! <> fraz. Ja (cię) chromolę! <<zwrot
wyrażający przeżywane emocje>>: Tyle forsy! Ja chromolę!


olewać pot.posp.; zob. olać
olać - olewać pot.posp. <<zlekceważyć (lekceważyć) kogoś lub coś,
zbagatelizować (bagatelizować) coś>> Zwykle olewał swoich kolegów z klasy. O
Olać obowiązki, naukę.
dk - ndk * Xb, oleję, olejesz [...]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Maria Komor.
2005-05-24 03:41:28 UTC
Permalink
Post by Stefan Sokolowski
rozumią czy rozumieją, a może jest jeszcze jakaś inna forma?
No, jeszcze ,,kumają''/,,kumią''. I ,,jarzą''. Dawniej było jeszcze
,,kapują''...
- Stefan
"Kumać" i "jarzyć" należy czniać.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
bezrobotny
2005-05-25 09:48:26 UTC
Permalink
czy pisanie w ten sposób: jeśli by
zawsze jest błędem?
Loading...