Discussion:
[OT] Co się dzieje z projektem Slovio?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Borneq
2014-10-31 20:24:01 UTC
Permalink
Chodzi o sztuczny język słowiański.
Na forum http://slavsk.com/beseda/index.html ostatnie wpisy to rok 2011.
Zarejestrować się nie można.
FEniks
2014-11-05 20:52:35 UTC
Permalink
Post by Borneq
Chodzi o sztuczny język słowiański.
Na forum http://slavsk.com/beseda/index.html ostatnie wpisy to rok
2011. Zarejestrować się nie można.
Hm, a jaka jest właściwie idea tego języka?
O ile idea esperanto jest dla mnie zrozumiała (choć niestety utopijna),
to nie wiem, co przyświeca twórcom języka slovio.

Ewa
Borneq
2014-11-06 07:49:00 UTC
Permalink
Post by FEniks
Hm, a jaka jest właściwie idea tego języka?
O ile idea esperanto jest dla mnie zrozumiała (choć niestety utopijna),
to nie wiem, co przyświeca twórcom języka slovio.
Międzynarodowy ale ograniczony do języków słowiańskich. Dla Polaków jest
on bardzo zrozumiały, można rozumieć tekst nie znając języka.
Waldemar
2014-11-06 10:53:47 UTC
Permalink
Post by Borneq
Post by FEniks
Hm, a jaka jest właściwie idea tego języka?
O ile idea esperanto jest dla mnie zrozumiała (choć niestety utopijna),
to nie wiem, co przyświeca twórcom języka slovio.
Międzynarodowy ale ograniczony do języków słowiańskich. Dla Polaków jest
on bardzo zrozumiały, można rozumieć tekst nie znając języka.
Hmm, Polacy na ogół znają język polski. Jak już się uczyć języka
słowiańskiego, to lepiej poduczyć rosyjski. Osobiście nie mam żadnych
problemów w krajach słowiańskich znając polski, rosyjski i średnio
dobrze czeski. O filozofii może nie porozmawiam, ale na small talk, a
nawet na dyskusję z babą na targu w Podgoricy wystarczy.

Waldek
Jarosław Sokołowski
2014-11-06 13:54:00 UTC
Permalink
Post by Waldemar
Post by Borneq
Post by FEniks
Hm, a jaka jest właściwie idea tego języka?
O ile idea esperanto jest dla mnie zrozumiała (choć niestety utopijna),
to nie wiem, co przyświeca twórcom języka slovio.
Międzynarodowy ale ograniczony do języków słowiańskich. Dla Polaków
jest on bardzo zrozumiały, można rozumieć tekst nie znając języka.
Hmm, Polacy na ogół znają język polski. Jak już się uczyć języka
słowiańskiego, to lepiej poduczyć rosyjski. Osobiście nie mam żadnych
problemów w krajach słowiańskich znając polski, rosyjski i średnio
dobrze czeski. O filozofii może nie porozmawiam, ale na small talk,
a nawet na dyskusję z babą na targu w Podgoricy wystarczy.
Aż zajrzałem do Wikipedii w sprawie tego slovio. Polskiej strony nie ma,
jest angielska. Piszą tam (nie kto inny, sam pomysłodawca i autor języka),
że ma być on również "względnie łatwy" dla nie-Słowian. Niby dlaczego
łatwiejszy niż polski albo czeski? Łatwiej się będzie czytać, bo zamiast
mniej lub bardziej powszechnie rozumianej notacji "cz" lub "č", autor
uparł się użyć własnej -- "cx"?

Jest też przykład tekstu. No, niby rozumiem. Ale to fragment Ewangelii
Marka, więc wszyscy znają, może stąd lepsze zrozumienie. Co by było,
gdyby w przykładzie pisali o czerstwym (cxerstvi?) chlebie? Rozumieć to
tak, jak rozumie Polak, czy jak Czech? Pewnie jak Czech, bo i Słowak,
i Ruski jeden z drugiem rozumie podobnie, więc nas przegłosowali. Tylko
skąd o tym głosowaniu ma wiedzieć nie-Słowianin? Języki słowiańskie
korzystają z tego samego zasobu słów, ale często każdy nadaje im swoje
znaczenie, niejednokrotnie przeciwstawne do tego, jakie jest w innym
języku. Baba z Podgoricy nie obrazi się, gdy ktoś powie, że vrjedna.
Wręcz przeciwnie. Co innego wredna gaździna z Nowego Targu.

Jarek
--
I z tego słyną siostry klaryski, że najlepiej ze wszystkich uczą rosyjski.
Borneq
2014-11-06 14:16:47 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
łatwiejszy niż polski albo czeski? Łatwiej się będzie czytać, bo zamiast
mniej lub bardziej powszechnie rozumianej notacji "cz" lub "č", autor
uparł się użyć własnej -- "cx"?
To duża zaleta, Slovio może być zapisywany zarówno w cyrylicy jak i
alfabecie łacińskim, i genialny pomysł, nu alfabet łaciński był
rzeczywiście taki, bez żadnych kresek, kropek. Znak x nie jest używany w
językach słowiańskim więc pomysłem było aby użyć go w dwuznakach.
To że nie trzeba specjalnych znaków to znakomity pomysł, brakuje tego w
esperanto, gdzie są konieczne specjalne znaki.
Jarosław Sokołowski
2014-11-06 14:59:27 UTC
Permalink
Post by Borneq
Post by Jarosław Sokołowski
łatwiejszy niż polski albo czeski? Łatwiej się będzie czytać,
bo zamiast mniej lub bardziej powszechnie rozumianej notacji
"cz" lub "č", autor uparł się użyć własnej -- "cx"?
To duża zaleta, Slovio może być zapisywany zarówno w cyrylicy
jak i alfabecie łacińskim,
Wypisz wymaluj -- serbsko-chorwacki (albo białoruski, co może mniej
znanym faktem jest). To "może" w ogóle nic tu nie wnosi. Wszystko
przecież można. Język rumuński, najbardziej ze współczesnych zbliżony
do łaciny, też długie lata był pisany cyrylicą. I stosunkowo niedawno
przestał (nie wiem, może w Mołdawii ktoś jeszcze pisze cyrylicą).
Post by Borneq
i genialny pomysł, nu alfabet łaciński był rzeczywiście taki,
bez żadnych kresek, kropek. Znak x nie jest używany w językach
słowiańskim więc pomysłem było aby użyć go w dwuznakach. To że
nie trzeba specjalnych znaków to znakomity pomysł, brakuje tego
w esperanto, gdzie są konieczne specjalne znaki.
Nie dostrzegam w tym geniuszu. Zamenhof wymyślił esperanto o tyle
mądrzej, że zaczął od fonetyki. Albo, jak kto woli, anatomii --
język jest do gadania, a dopiero ręka od pisania. Więc język, mimo
że sztuczny, ma w sobie jakąś przyrodzoną naturalność. Ma też swoją
notację (ta, z definicji niejako, zawsze jest wtórna), korzystającą
z diakrytyków. Ale przecież gdyby się uprzeć, można pod to samo
podłożyć jakieś dwuznaki.

W slovio widzę niedorzeczność -- język słowiański, pisany alfabetem
łacińskim pozbawionym kilku znaków, z dodanymi tylko czterema dwuznakami,
bez żadnych diakrytyków -- to nie może być! To bardzo niemądry pomysł,
który nie czemu innemu może służyć, jak gęby wykrzywianiu.
--
Jarek
FEniks
2014-11-06 15:05:11 UTC
Permalink
Post by Borneq
To że nie trzeba specjalnych znaków to znakomity pomysł, brakuje tego
w esperanto, gdzie są konieczne specjalne znaki.
Używa się tego x w esperanto też (zamiast znaku diakrytycznego daje się
x po zwykłej literze).

Ewa
Waldemar
2014-11-06 14:19:21 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Waldemar
Post by Borneq
Post by FEniks
Hm, a jaka jest właściwie idea tego języka?
O ile idea esperanto jest dla mnie zrozumiała (choć niestety utopijna),
to nie wiem, co przyświeca twórcom języka slovio.
Międzynarodowy ale ograniczony do języków słowiańskich. Dla Polaków
jest on bardzo zrozumiały, można rozumieć tekst nie znając języka.
Hmm, Polacy na ogół znają język polski. Jak już się uczyć języka
słowiańskiego, to lepiej poduczyć rosyjski. Osobiście nie mam żadnych
problemów w krajach słowiańskich znając polski, rosyjski i średnio
dobrze czeski. O filozofii może nie porozmawiam, ale na small talk,
a nawet na dyskusję z babą na targu w Podgoricy wystarczy.
Aż zajrzałem do Wikipedii w sprawie tego slovio. Polskiej strony nie ma,
jest angielska. Piszą tam (nie kto inny, sam pomysłodawca i autor języka),
że ma być on również "względnie łatwy" dla nie-Słowian. Niby dlaczego
łatwiejszy niż polski albo czeski? Łatwiej się będzie czytać, bo zamiast
mniej lub bardziej powszechnie rozumianej notacji "cz" lub "č", autor
uparł się użyć własnej -- "cx"?
Jest też przykład tekstu. No, niby rozumiem. Ale to fragment Ewangelii
Marka, więc wszyscy znają, może stąd lepsze zrozumienie. Co by było,
gdyby w przykładzie pisali o czerstwym (cxerstvi?) chlebie? Rozumieć to
tak, jak rozumie Polak, czy jak Czech? Pewnie jak Czech, bo i Słowak,
i Ruski jeden z drugiem rozumie podobnie, więc nas przegłosowali. Tylko
skąd o tym głosowaniu ma wiedzieć nie-Słowianin? Języki słowiańskie
korzystają z tego samego zasobu słów, ale często każdy nadaje im swoje
znaczenie, niejednokrotnie przeciwstawne do tego, jakie jest w innym
języku. Baba z Podgoricy nie obrazi się, gdy ktoś powie, że vrjedna.
Wręcz przeciwnie. Co innego wredna gaździna z Nowego Targu.
Ja akurat ewangelii nie znam, ale problemy z "false friends" właśnie w
językach słowiańskich. Jakbym ci powiedział "szukałem cię" po polsku to
jest ok, jakbym to zrozumiał po czesku to wyzywałbyś mi od pedałów. Albo
polsko-czesko-rosyjska mamałyga z magazyn/sklep/piwnica. Znaki
diakrytyczne dla komputerów problemem już nie są.

Waldek
Borneq
2014-11-06 14:22:32 UTC
Permalink
Post by Waldemar
polsko-czesko-rosyjska mamałyga z magazyn/sklep/piwnica. Znaki
diakrytyczne dla komputerów problemem już nie są.
Jak widać, cały czas w usenecie znaki diakrytyczne są problemem.
Qrczak
2014-11-06 16:14:08 UTC
Permalink
Post by Borneq
Post by Waldemar
polsko-czesko-rosyjska mamałyga z magazyn/sklep/piwnica. Znaki
diakrytyczne dla komputerów problemem już nie są.
Jak widać, cały czas w usenecie znaki diakrytyczne są problemem.
I też jest już tworem częściowo martwym.

Q
Jarosław Sokołowski
2014-11-06 16:54:00 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by Borneq
Znaki diakrytyczne dla komputerów problemem już nie są.
Jak widać, cały czas w usenecie znaki diakrytyczne są problemem.
I też jest już tworem częściowo martwym.
Mogę prosić o uściślenie tej diagnozy? Mam siebie uważać za częściowo
martwego, czy też podział na części ma jakiś inny przebieg?

Jarek
--
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Qrczak
2014-11-06 16:57:07 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Qrczak
Post by Borneq
Znaki diakrytyczne dla komputerów problemem już nie są.
Jak widać, cały czas w usenecie znaki diakrytyczne są problemem.
I też jest już tworem częściowo martwym.
Mogę prosić o uściślenie tej diagnozy? Mam siebie uważać za częściowo
martwego, czy też podział na części ma jakiś inny przebieg?
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.

Q
--
Bez ludzi nie istnieję http://tiny.pl/qv1w4
FEniks
2014-11-06 21:42:36 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek. Zaraz
by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.

Ewa
Jarosław Sokołowski
2014-11-06 21:48:37 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek.
Zaraz by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.
Taka perspektywa nie napawia optymizmam.
--
Jarek
Jarosław Sokołowski
2014-11-06 21:49:44 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek.
Zaraz by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.
Taka perspektywa nie napawia optymizmam.
--
Jarek
Qrczak
2014-11-07 16:22:41 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek. Zaraz
by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.
Przydałaby się grupa dla bab w klimaksie. Można by się było we właściwej
dla tego okresu atmosferze dzielić sekretami, jak łagodzić uderzenia...

Q
FEniks
2014-11-07 20:35:51 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by FEniks
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek. Zaraz
by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.
Przydałaby się grupa dla bab w klimaksie. Można by się było we
właściwej dla tego okresu atmosferze dzielić sekretami, jak łagodzić
uderzenia...
Na nadmiernie buzujące hormony
najlepsze są uderzenia w patriotyczne tony.

Ewa
Qrczak
2014-11-07 21:03:09 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Qrczak
Post by FEniks
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek. Zaraz
by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.
Przydałaby się grupa dla bab w klimaksie. Można by się było we
właściwej dla tego okresu atmosferze dzielić sekretami, jak łagodzić
uderzenia...
Na nadmiernie buzujące hormony
najlepsze są uderzenia w patriotyczne tony.
Nie kracz. Marcinki już we wtorek.

Q
Jarosław Sokołowski
2014-11-07 21:08:49 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Nie kracz. Marcinki już we wtorek.
Krakać albo gdakać można bez obaw.
Ale z gęganiem trzeba ostrożnie.

Jarek
--
Gęsi już wszystkie po wyroku, nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku zwiędną jak kwiaty, które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi kroczą ku mnie w ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie witały przewrót, kiedy stał się
FEniks
2014-11-07 21:29:08 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by FEniks
Post by Qrczak
Post by FEniks
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek. Zaraz
by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.
Przydałaby się grupa dla bab w klimaksie. Można by się było we
właściwej dla tego okresu atmosferze dzielić sekretami, jak łagodzić
uderzenia...
Na nadmiernie buzujące hormony
najlepsze są uderzenia w patriotyczne tony.
Nie kracz.
Słuszna uwaga, to odpowiednia grupa do dbania o polską mowę.
Post by Qrczak
Marcinki już we wtorek.
To je przeczekam wcinając rogale.

Ewa
FEniks
2014-11-07 21:46:19 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Qrczak
Post by FEniks
Post by Qrczak
Post by FEniks
Post by Qrczak
Wasza tu i tam obecność dowodzi, że mam rację. Dlaczego częściowo?
Dzieci już wymarły.
Dzieci już z dzieci wyrosły.
Zresztą kto by chciał w takiej atmosferze dzielić się czymkolwiek. Zaraz
by człowieka zjedli, przetrawili i wyhaftowali.
Przydałaby się grupa dla bab w klimaksie. Można by się było we
właściwej dla tego okresu atmosferze dzielić sekretami, jak łagodzić
uderzenia...
Na nadmiernie buzujące hormony
najlepsze są uderzenia w patriotyczne tony.
Nie kracz.
Słuszna uwaga, to odpowiednia grupa do dbania o polską mowę.
Post by Qrczak
Marcinki już we wtorek.
To je przeczekam wcinając rogale.
Aaaa! Stopka! Wiadomo jaka - ta o gęsiach i mowie.

Ewa
Jarosław Sokołowski
2014-11-07 22:04:44 UTC
Permalink
Post by FEniks
Aaaa! Stopka! Wiadomo jaka - ta o gęsiach i mowie.
Najlepiej nazwać to gęsią stopką, i tak pamiętać.

Jarek
--
"Mistrz powiedział -- uczyć się i ciągle ćwiczyć."
FEniks
2014-11-07 22:14:01 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Aaaa! Stopka! Wiadomo jaka - ta o gęsiach i mowie.
Najlepiej nazwać to gęsią stopką, i tak pamiętać.
Wolę pamiętać Gęsią Szyję.

PS: Marcinek?
Loading Image...

Ewa
Jarosław Sokołowski
2014-11-07 22:42:05 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Aaaa! Stopka! Wiadomo jaka - ta o gęsiach i mowie.
Najlepiej nazwać to gęsią stopką, i tak pamiętać.
Wolę pamiętać Gęsią Szyję.
Słusznie. Ale są jeszcze gęsie pępki. Calocybe gambosa,
a w innych rejonach Tanacetum vulgare.
Post by FEniks
PS: Marcinek?
http://lh5.ggpht.com/_zezoLDwgtXI/TX6OPcdpIOI/AAAAAAAADmM/7YZ2kxVULgw/s1600-h/Image.jpg
Co z takiego wyrośnie!

Jarek
--
Próżno gęsi szyjami wywijając chrypią
Próżno gęsiory sycząc napastnika szczypią
On bieży; osypany iskrzącym się puchem
Unoszony jak kółmi gęsich skrzydeł ruchem
bbjk
2014-11-08 06:37:46 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Aaaa! Stopka! Wiadomo jaka - ta o gęsiach i mowie.
Najlepiej nazwać to gęsią stopką, i tak pamiętać.
Wolę pamiętać Gęsią Szyję.
Słusznie. Ale są jeszcze gęsie pępki.
Gęsie pipki są najlepsze, ale to dla tych z wyrokami.
Dzisiaj robię wege.
Sorki za NTG.
--
B.
Jarosław Sokołowski
2014-11-08 10:38:58 UTC
Permalink
Post by bbjk
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Aaaa! Stopka! Wiadomo jaka - ta o gęsiach i mowie.
Najlepiej nazwać to gęsią stopką, i tak pamiętać.
Wolę pamiętać Gęsią Szyję.
Słusznie. Ale są jeszcze gęsie pępki.
Gęsie pipki są najlepsze, ale to dla tych z wyrokami.
...albo rybki, ale to już nie gęsie.

Jarek
--
-- Na drzewie siedzi ptaszek -- powiedział Kubuś Puchatek. -- Widzę go stąd.
A może to rybka?
-- Powinnaś stąd widzieć ptaszka -- powiedział Królik. -- Chyba, żeby to była
rybka...
-- To nie rybka, to ptak -- rzekł Prosiaczek.
FEniks
2014-11-08 08:58:54 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
PS: Marcinek?
http://lh5.ggpht.com/_zezoLDwgtXI/TX6OPcdpIOI/AAAAAAAADmM/7YZ2kxVULgw/s1600-h/Image.jpg
Co z takiego wyrośnie!
Strach pomyśleć! Ale przynajmniej nie będzie się rozmnażał.

Ewa
Jarosław Sokołowski
2014-11-08 10:42:19 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
PS: Marcinek?
http://lh5.ggpht.com/_zezoLDwgtXI/TX6OPcdpIOI/AAAAAAAADmM/7YZ2kxVULgw/s1600-h/Image.jpg
Co z takiego wyrośnie!
Strach pomyśleć! Ale przynajmniej nie będzie się rozmnażał.
Niestety, on się już rozmnożył -- jest ich kilku w różnych miejscach.
A ten chociażby wygląda na takiego, co wciąż skuteczności nie zatracił:

http://www.wiecznemiasto.dbv.pl/showphoto.php?photo_id=444

Jarek
--
Pan Marcin plecie androny
Z czego plecie? Ano z łyka
Taki andron upleciony
Jest podobny do koszyka
FEniks
2014-11-08 10:55:26 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
PS: Marcinek?
http://lh5.ggpht.com/_zezoLDwgtXI/TX6OPcdpIOI/AAAAAAAADmM/7YZ2kxVULgw/s1600-h/Image.jpg
Co z takiego wyrośnie!
Strach pomyśleć! Ale przynajmniej nie będzie się rozmnażał.
Niestety, on się już rozmnożył -- jest ich kilku w różnych miejscach.
http://www.wiecznemiasto.dbv.pl/showphoto.php?photo_id=444
Nazwałabym to raczej klonowaniem. Z funkcją regeneracyjną.

Ewa
Jarosław Sokołowski
2014-11-08 13:59:49 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
PS: Marcinek?
http://lh5.ggpht.com/_zezoLDwgtXI/TX6OPcdpIOI/AAAAAAAADmM/7YZ2kxVULgw/s1600-h/Image.jpg
Co z takiego wyrośnie!
Strach pomyśleć! Ale przynajmniej nie będzie się rozmnażał.
Niestety, on się już rozmnożył -- jest ich kilku w różnych miejscach.
http://www.wiecznemiasto.dbv.pl/showphoto.php?photo_id=444
Nazwałabym to raczej klonowaniem. Z funkcją regeneracyjną.
Te klony jakieś takie nieidentyczne. Figa wyszła, mówiąc szczerze.
Figa zresztą tradycyjnie ma w takich razach zastosowanie. Lepsza
niż klon, a to ze względu na szorstkość i przyleganie.
--
Jarek
Qrczak
2014-11-08 14:20:15 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
PS: Marcinek?
http://lh5.ggpht.com/_zezoLDwgtXI/TX6OPcdpIOI/AAAAAAAADmM/7YZ2kxVULgw/s1600-h/Image.jpg
Co z takiego wyrośnie!
Strach pomyśleć! Ale przynajmniej nie będzie się rozmnażał.
Międzygatunkowo im nie wyjdzie.

Q
Jarosław Sokołowski
2014-11-08 14:44:42 UTC
Permalink
Post by Qrczak
Post by FEniks
Post by Jarosław Sokołowski
Post by FEniks
PS: Marcinek?
http://lh5.ggpht.com/_zezoLDwgtXI/TX6OPcdpIOI/AAAAAAAADmM/7YZ2kxVULgw/s1600-h/Image.jpg
Co z takiego wyrośnie!
Strach pomyśleć! Ale przynajmniej nie będzie się rozmnażał.
Międzygatunkowo im nie wyjdzie.
A gdyby się tak zgęścili jeszcze mocniej?
--
Jarek
FEniks
2014-11-06 15:02:08 UTC
Permalink
Post by Borneq
Post by FEniks
Hm, a jaka jest właściwie idea tego języka?
O ile idea esperanto jest dla mnie zrozumiała (choć niestety utopijna),
to nie wiem, co przyświeca twórcom języka slovio.
Międzynarodowy ale ograniczony do języków słowiańskich. Dla Polaków
jest on bardzo zrozumiały, można rozumieć tekst nie znając języka.
Słowianie i bez tego dodatkowego języka porozumieją się bez większego
problemu. Przynajmniej w podstawowych sprawach. W dalszym ciągu
zastanawia mnie jednak bardziej idea, niż sama konstrukcja języka. W
esperanto chodzi przecież o to, żeby był łatwy do nauczenia się dla
wszystkich narodowości, w każdym razie europejskich (choć podobno swego
czasu zyskał ogromną popularność w Japonii). W założeniach (utopijnych
niestety) leży chęć zjednoczenia ludzi na poziomie językowym (co nie
wykluczało oczywiście istnienia języków narodowych). Natomiast wspólny
język Słowian pachnie mi chęcią jakiejś izolacji.

Ewa
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...